expr:class='"loading" + data:blog.mobileClass'>

czwartek, 20 marca 2008

MAZURKI, MAZURKI...

Swieta za pasem i nie jedna z nas juz mysli o wielkanocnym menu. W temacie swiatecznych wypiekow ja juz poczynikam pewne kroki. Poniewaz ruszam w droge postanowilam zrobic mazurki kilka dni wczesniej, a potem zamykam moja kuchnie na klodke i znikam.

Przepis znalazlam gdzies w sieci, ale jestem z niego zadowolona, bo mazurki wyszly super i do tego sa bardzo smaczne.
Mozna zrobic jeden duzy mazurek, ale ja postanowilam zrobic kilka malych tylko po to by moc obdarowac nimi rodzine. To co zostalo zabieram ze soba :)
Aha z przepisu wyszlo mi 10 mazurkow wielkosci filizanki.






Skladniki:

  • 15 dkg masla
  • 30 dkg maki
  • 8 dkg cukru pudru
  • 2 zoltka ugotowane na twardo
  • 1 zoltko surowe
  • 2,5 lyzki goracej wody
  • olejek waniliowy

Wykonanie:

Maslo ucieramy razem z zoltkami, a nastepnie dodajemy reszte skladnikow. Ciasto zawijamy w folie spozywcza i odstawiamy do lodowki na 2 godz.

Po tym czasie ciasto nalezy rozwalkowac na grubosc 0,5 cm. Mozna zrobic jeden duzy mazurek lub powycinac kilka malych. Kazdy mazurek jednak nalezy oblozyc takim waleczkiem z ciasta, w ten sposob zrobimy taka ramke wokol mazurka, dzieki temu dekorowanie ich bedzie latwiejsze, bo lukry i polewy nam sie nie rozleja. Walczeki mozna porobic ze skrawkow ciasta.
Po przyklejeniu ramek kazdego mazurka smarujemy bialkiem, a przed pieczeniem nakluwamy je widelcem. Pieczemy na zloty kolor okolo 10-15 minut w zaleznosci od piekarnika.

Po upieczeniu, gdy mazurki wystygna smarujemy je marmolada, a najlepiej powidlami sliwkowymi. Na powidla kladziemy nastepna warstwe z polewy czekoladowej.

Polewa czekoladowa:

8 lyzek cukru pudru
2 lyzki smietany
2 lyzki kakao

Wszystko razem rozpuscic i posmarowac tym mazurki.

Zamiast poleczy czekoladowej mozna zrobic lukier.

Na koniec pozostaje szalenstwo dekoracji. W tym celu wykorzystujemy platki migdalowe, orzechy, suszone owoce i co tylko przyjdzie nam do glowy.

Smacznego!

poniedziałek, 10 marca 2008

BABKA MAJONEZOWA

Za dwa tygodnie Wielkanoc i chyba dlatego naszlo mnie wczoraj na babke. Do tego celu zuzylam ostatni sloik polskiego majonezu. Przyznaje, ze bylo warto, bo po babce zostalo tylko wspomnienie i foremka do umycia.










  • 4 jajka - bialka ubijamy osobno
  • 1 szklanka cukru

do miseczki wsypujemy

  • 2 lyzeczki proszku do pieczenia
  • 1 budyn smietankowy
  • 0.5 szklanki maki pszennej
  • 0.5 szklanki maki ziemniaczanej


  • majonez 250 ml
  • olejek smietankowy lub pomaranczowy

ubijamy zoltka z cukrem, dodajemy osobno ubite bialka i caly czas miksujemy dodajac na przemian po lyzce majonezu i lyzce mieszanki suchych skladnikow az do wyczerpania
na koncu dajemy pol olejku

babke pieczemy okolo godz. w temp 170°

Lukrujemy jak wystygnie.

Smacznego!

czwartek, 6 marca 2008

KOLOROWA SALATKA NA WIOSNE

Na przywolanie wiosennaj atmosfery, ktora zdecydowanie sie popsula w ostatnich dniach wymyslilam sobie kolorowa salatka. To takie misz-masz tego co bylo pod reka. Salatka w dwoch odslonach, ta druga bardziej kaloryczna z powodu zawartego w niej sera.

Wersja nr 1



Skladniki bardzo banalne, ale smak fajny.

Do miski wrzucamy zielona salate postrzepiona na kawalki. Moja ulubiona to batavia. Do tego kilka rzodkiewek pokrojonych w plasterki, zielony ogorek i pamarancza. Pomarancza oczywiscie obrana i pokrojona na kawalki.

Wszystko razem mieszamy i zalewamy sosem winegret. Ja uzylam gotowego sosu wloskiego do salatek.

Wersja nr 2






Skladniki prawie te same co w pierwszym przypadku.
Salata, rzodkiewki, pomarancza i zamiast zielonego ogorka pokrojony na kawalki ser camembert.

Ser wrzucamy do salatki na samym koncu, poniewaz pod wplywem ciepla robi sie dosc lejacy i moze sie posklejac w salatce. Mysle jednak, ze to w niczym nie przeszkadza, tym bardziej w jedzeniu.

Calosc zalewamy podobnie jak w wersji nr 1 sosem do salatek. Potem sie oczywiscie zajadmy. Smacznego!

środa, 5 marca 2008

ZUPA CYGANSKA

Od jakiegos czasu bylo czuc wiosne na dworze az tu dzis nagle zima postanowila znow dac o sobie znac. Od rana jest zimno, a za oknem snieg z deszczem. W takie dni jak ten ma sie ochote na rozgrzewajacy obiad.

Pierwsza mysl - zupa! Tylko z zupami w mojej malej rodzinie jest tak, ze juz godzine czy dwie po obiedzie znow jestemy glodni. Mimo to postanowilam sprobowac kolejny raz dac zupom szanse w mojej kuchni. Ugotowalam wiec zupe inna niz zwykle, a do tego mam nadzieje, ze wystarczajaco sycaca.
Zapraszam wiec na zupe cyganska, ktora mile mnie zaskoczyla: szybkoscia i latwoscia przygotowania, a co najwazniejsze smakiem.







30-40 dkg chudego boczku wedzonego
1 papryka czerwona
4 duze ziemniaki
1 cebula
1 puszka groszku
1 puszka fasoli czerwonej
sol, pieprz, ew kostka rosolowa
czosnek
3 lyzki koncentratu pomidorowego

Boczek, cebule i papryke kroimy w kosteczke i podsmazamy na patelni. Nastepnie przekladamy do garna z woda i gotujemy okolo 10 minut. Nastepnie dodajemy do tego pokrojone w kostke ziemniaki i czosnek. Czosnek najlepiej bedzie posiekany, ale jak ktos woli w granulkach to nie ma problemu. Ilosc zalezna od upodoban. Zupe gotujemy do momentu az ziemniaki beda prawie miekkie.
Nastepnie dodajemy groszek i fasolke z puszki oraz przecier pomidorowy i przyprawiamy do samku. Zupe gotujemy jeszcze pare minut.

Smacznego!

poniedziałek, 3 marca 2008

JAJA W SOSIE MUSZTARDOWYM



Sos musztardowy to prosty i bardzo smaczny dodatek do jajek, ale takze do ryb i grillowanych mies. Robi sie go w doslownie w pare minut.

W garnuszku nalezy zrobic zasmazke: 1 lyzke maki wsypujemy na 1 lyzke roztopionego masla i krotko podsmazamy. Wlac okolo 250 ml bulionu warzywnego i gotowac 10 minut na wolnym ogniu, czesto mieszajac. Na koncu dodac musztarde (3 lyzki) Najlepsza bedzie musztarda Dijon, ale moze tez byc inna. Calosc doprawic sola i pieprzem.

Jajka ugotowane na poltwardo nalzey przekroic na pol i polac sosem. Mozna zrobic dekoracje z natki pietruszki lub szczypiorku.

Do sosu mozna dodac posiekane kapary jak ktos lubi.

Smacznego!