tag:blogger.com,1999:blog-23046745010623154802024-02-19T19:37:34.054+01:00Przysmaki Karolki...w poszukiwaniu zdrowia...karolkahttp://www.blogger.com/profile/11923708738394416612noreply@blogger.comBlogger727125tag:blogger.com,1999:blog-2304674501062315480.post-83745522051005087172018-03-29T20:59:00.001+02:002018-03-29T20:59:11.181+02:00Mazurki orzechowo-czekoladowe z żurawiną<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjM5y5cnNWhFa_b-mFYhyphenhyphenbK3TZ2w5oKo8KtecOyXOKD4m8C_PbFU11_ohkE3j8gq1b7-ZOWh0JEmHKoTuIgRGjmgDhrNMWnUSOLNRbhYR0uEWYA-sEJQf3jxOtur7j8PA937Vjg-ad-oHg/s1600/mazurek+orzechowo-czekoladowy+z+%25C5%25BCurawin%25C4%2585+2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1067" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjM5y5cnNWhFa_b-mFYhyphenhyphenbK3TZ2w5oKo8KtecOyXOKD4m8C_PbFU11_ohkE3j8gq1b7-ZOWh0JEmHKoTuIgRGjmgDhrNMWnUSOLNRbhYR0uEWYA-sEJQf3jxOtur7j8PA937Vjg-ad-oHg/s640/mazurek+orzechowo-czekoladowy+z+%25C5%25BCurawin%25C4%2585+2.jpg" width="426" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Przygotowanie do świąt w końcu ruszyły i u mnie. Poczyniłam mazurki. W zasadzie nic wyszukanego, żadnych fajerwerków, jednak bez tradycyjnego cukru czy białej mąki. Jak dla mnie sam fakt odrzucenia czy wymiany tych dwóch składników sprawia, że przepis jest godzien uwagi. Ponieważ w moim domu mazurek pojawia się raczej symbolicznie, bo bez mazurka nie ma święconki, to też nigdy nie robię ich zbyt dużo. Przeważnie są to pojedyncze mini-mazurki lub jeden lecz niewielki, taki w sam raz na 6-8 porcji.</div>
<div style="text-align: justify;">
W tym roku przygotowałam 6 małych mazurków wykorzystując foremni do mini-tart. Jeden testowy mazurek już został zjedzony i zaliczył test pozytywnie. W sumie to żałuje, że nie ma ich więcej. Moja córka chyba też, bo w trakcie pracy wyjadała mi nadzienie czekoladowe. Mam nadzieje, że nie będę musiała piec ich od nowa.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgm0S71X-KcgTPm0-Ye1J5T6UAgKFgvtadJLUi7OQhCODEgNbD7bOosBgJ-9cs5Z0HKv-8yx3iMPl0RKwxC69loAYIz-61vW_o-o1IS1eJCLS_nWh7TLwQXqn8OTIslqXfnuH5Adc9A-Cg/s1600/mazurek+orzechowo-czekoladowy+z+%25C5%25BCurawin%25C4%2585+1.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1067" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgm0S71X-KcgTPm0-Ye1J5T6UAgKFgvtadJLUi7OQhCODEgNbD7bOosBgJ-9cs5Z0HKv-8yx3iMPl0RKwxC69loAYIz-61vW_o-o1IS1eJCLS_nWh7TLwQXqn8OTIslqXfnuH5Adc9A-Cg/s640/mazurek+orzechowo-czekoladowy+z+%25C5%25BCurawin%25C4%2585+1.jpg" width="426" /></a> </div>
<div style="text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjnXZsNo9-5xkYL50ljMu59EV1EbP6gMu5R2c94WxiGp8YpO6OYZzz7dFfAZaMDq41li2TgFp8jixBYB1NqxnVc9ok1hM2tpinTh1DIF6Dl_k2l3-cCldnmBnyhn_I4y5gDlwnJqUYQW7A/s1600/mazurek+orzechowo-czekoladowy+z+%25C5%25BCurawin%25C4%2585+3.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1067" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjnXZsNo9-5xkYL50ljMu59EV1EbP6gMu5R2c94WxiGp8YpO6OYZzz7dFfAZaMDq41li2TgFp8jixBYB1NqxnVc9ok1hM2tpinTh1DIF6Dl_k2l3-cCldnmBnyhn_I4y5gDlwnJqUYQW7A/s640/mazurek+orzechowo-czekoladowy+z+%25C5%25BCurawin%25C4%2585+3.jpg" width="426" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Mazurki orzechowo-czekoladowe z żurawiną</b></div>
<div style="text-align: justify;">
składniki na 6 sztuk:</div>
<div style="text-align: justify;">
spód:</div>
<ul>
<li>200 g mielonych orzechów laskowych</li>
<li>1 jajko</li>
<li>20 g suszonej żurawiny</li>
<li>40 g masła</li>
<li>2 łyżki ksylitolu</li>
<li>0,5 łyżeczki sody</li>
</ul>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
wypełnienie mazurka:</div>
<ul>
<li>4 łyżki suszonej żurawiny</li>
<li>1 łyżeczka wody</li>
<li>sok z cytryny do smaku</li>
</ul>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<ul>
<li>100 g gorzkiej czekolady</li>
<li>4-6 łyżek masła orzechowego naturalnego - przepis <a href="http://przysmakikarolki.blogspot.com/2016/12/maso-w-prezencie.html" target="_blank">tu</a></li>
<li>1 łyżka miodu</li>
</ul>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
do dekoracji:</div>
<ul>
<li>migdały w płatkach</li>
<li>żurawina suszona </li>
</ul>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Wykonanie:</div>
<div style="text-align: justify;">
Żurawinę drobno siekamy. Wszystkie składniki na spód zagniatamy ze sobą. Gotowym ciastem wykładamy foremki do tart, które najpierw należy wysmarować masłem. Foremki wyklejamy na dnie i po bokach, robimy to palcami bez wałkowania ciasta.</div>
<div style="text-align: justify;">
Do każdej foremki kładziemy na ciasto kawałek papieru do pieczenia, a następnie obciążamy np. suchym grochem. Pieczemy około 20 minut w 180 stopniach C. Po upieczeniu ściągamy papier z obciążeniem, a spody mazurków pozostawiamy do wystygnięcia.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Przygotowujemy wypełnienie mazurków. Żurawinę miksujemy z łyżeczka wody. Do smaku dodajemy sok z cytryny. Ma powstać konsystencja dżemu. Taką miksturą wykładamy dno mazurków.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
W kąpieli wodnej rozpuszczamy czekoladę z masłem orzechowym i miodem. Gdy masa dobrze się połączy napełniamy nią mazurki. Dekorujemy gdy czekolada jest jeszcze miękka.</div>
<div style="text-align: justify;">
Mazurki odstawiamy do lodówki.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
karolkahttp://www.blogger.com/profile/11923708738394416612noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-2304674501062315480.post-75901626932240325332018-03-27T15:29:00.000+02:002018-03-27T15:29:49.704+02:00Roszponka, ciecierzyca, pomarańcza - sałatka.<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhUt2Wo5k0YouITk-3Vy4PJW5IscExpNvpr5zDx72by0PPSHJzbhQra7euHciKwN2dcxuwSwmBYdBDpEfo2cBUwuGL3nBL_OUcLIgqjWVD65uArkFedu3UY4JVNBpOwYa8IfJ3UPQVmnNQ/s1600/roszponka+z+ciecierzyc%25C4%2585+i+pomara%25C5%2584cz%25C4%2585+1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1067" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhUt2Wo5k0YouITk-3Vy4PJW5IscExpNvpr5zDx72by0PPSHJzbhQra7euHciKwN2dcxuwSwmBYdBDpEfo2cBUwuGL3nBL_OUcLIgqjWVD65uArkFedu3UY4JVNBpOwYa8IfJ3UPQVmnNQ/s640/roszponka+z+ciecierzyc%25C4%2585+i+pomara%25C5%2584cz%25C4%2585+1.jpg" width="426" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Zielenina do obiadu, do kolacji, a często jako samodzielny lunch. Uwielbiam ją w każdej postaci. Moja rodzina wie, że dzień bez zieleniny dniem straconym. Mam kilka swoich niezawodnych zestawów, czyli takich dodatków do zielonej sałaty, które zawsze się sprawdzają i które smakują mi najbardziej. Nawet z dresingiem nie kombinuję gdy przyrządzam taką sałatę w pośpiechu. Jednak czasami pragnę odmiany, bo ileż można jeść to samo zielsko? Szukam wtedy nowych połączeń, kombinuje z dodatkami i dresingiem. Za każdym razem jednak przekonuje się, że im mniej tym lepiej i im prościej tym smaczniej. Czasami wiele nie trzeba by sałata była dobra.</div>
<div style="text-align: justify;">
Oczywistym jest, że również w święta na moim stole stanie miska sałaty, a z czym? Tego jeszcze nie wiem, postaram się by był to zestaw świąteczny, czyli taki którego nie mam na co dzień. A tym czasem propozycja dla Was, bo może ktoś tak jak ja lubi zielone i zaserwuje rodzinie i gościom taką oto sałatkę.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBhId54OeXj8tiGIJLSTWmGtKB47GC8S7QSXHc2d1kFxLnWqsJGjsuzeCP4j5z3p4oAqewTgxKp1tc_PctsNZSOLneFId5BLRZcadcdkgmEPes7k9vEaoc07VDLshPxTOQ5FtLUXgBAbM/s1600/roszponka+z+ciecierzyc%25C4%2585+i+pomara%25C5%2584cz%25C4%2585+2.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1067" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBhId54OeXj8tiGIJLSTWmGtKB47GC8S7QSXHc2d1kFxLnWqsJGjsuzeCP4j5z3p4oAqewTgxKp1tc_PctsNZSOLneFId5BLRZcadcdkgmEPes7k9vEaoc07VDLshPxTOQ5FtLUXgBAbM/s640/roszponka+z+ciecierzyc%25C4%2585+i+pomara%25C5%2584cz%25C4%2585+2.jpg" width="426" /> </a></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjg9qYVTA6Zxu5Y3FLwrLTCAtsAwz3NpQvac971GDOa7gl5Mi_OroTN-46UqCCmlA-lbnABwphjASMg7hJAcQnBPkQZkvRzUfeO0kqNcBsbq997sim7IGmeZCDGH6Y1GNFEPSs1bsPoih8/s1600/roszponka+z+ciecierzyc%25C4%2585+i+pomara%25C5%2584cz%25C4%2585+3.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1067" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjg9qYVTA6Zxu5Y3FLwrLTCAtsAwz3NpQvac971GDOa7gl5Mi_OroTN-46UqCCmlA-lbnABwphjASMg7hJAcQnBPkQZkvRzUfeO0kqNcBsbq997sim7IGmeZCDGH6Y1GNFEPSs1bsPoih8/s640/roszponka+z+ciecierzyc%25C4%2585+i+pomara%25C5%2584cz%25C4%2585+3.jpg" width="426" /></a> </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Roszponka z ciecierzycą i pomarańczą </b></div>
<div style="text-align: justify;">
składniki dla 4 osób:</div>
<ul>
<li>1 opakowanie roszponki</li>
<li>2 pomarańcze</li>
<li>40 g migdałów w płatkach</li>
<li>pestki granatu z 1/4 owocu </li>
<li>100 g ugotowanej ciecierzycy (może być z puszki)</li>
<li>2 łyżki kiełków rzodkiewki </li>
<li>kilka gałązek mięty</li>
</ul>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
dresing:</div>
<ul>
<li>1 łyżeczka octu balsamicznego</li>
<li>sok pozostały z krojenia pomarańczy</li>
<li>1 łyżeczka miodu</li>
<li>2 łyżki oleju lnianego nierafinowanego</li>
<li>sól, pieprz do smaku</li>
</ul>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
wykonanie:</div>
<div style="text-align: justify;">
Ciecierzycę należy ugotować według zaleceń producenta w osolonej wodzie. Przecedzić i odstawić do wystygnięcia. Można użyć takiej z puszki, wtedy należy ją tylko odsączyć z zalewy.</div>
<div style="text-align: justify;">
Migdały należy uprażyć na suchej patelni. </div>
<div style="text-align: justify;">
Do salaterek nakładamy umytą i osuszoną roszponkę. Na sałacie układamy pomarańcze, którą kroimy na ćwiartki, a następnie w poprzek na kawałki grubości 1 cm. Sok pozostały z krojenia owoców przelewamy do szklanki. Dodajemy ciecierzycę, kiełki, uprażone migdały oraz pestki granatu i listki mięty porwane na kawałki. Całość zalewamy dresingiem.</div>
<div style="text-align: justify;">
Do soku pomarańczowego dodajemy pozostałe składniki dresingu. Mieszamy by wszystko się połączyło i polewamy tym sałatkę.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
karolkahttp://www.blogger.com/profile/11923708738394416612noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-2304674501062315480.post-73615258337283512902018-03-26T11:15:00.003+02:002018-03-26T11:15:37.554+02:00Prosto z piekarnika placuszki z marchewki<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhpwnWKQhxZ-wGIf3NyT3SF2lYQgi8DLLsd3qe1Jc7e_2dFr7zocfmqzYb1wihMVvOSgmJVZk0jTmmISNfCt1pumeccdE6hCmUfBNZo8mVRtEyzEvGqHi_WUPU4d48uY1Y1ggP0Aa3PBI0/s1600/placki+z+marchewki+1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1067" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhpwnWKQhxZ-wGIf3NyT3SF2lYQgi8DLLsd3qe1Jc7e_2dFr7zocfmqzYb1wihMVvOSgmJVZk0jTmmISNfCt1pumeccdE6hCmUfBNZo8mVRtEyzEvGqHi_WUPU4d48uY1Y1ggP0Aa3PBI0/s640/placki+z+marchewki+1.jpg" width="426" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Często poszukuję pomysłu na obiad. Nic w tym dziwnego gdyż lubimy gdy nasze codzienne menu jest urozmaicone. Swego czasu moje córki zakochały się w pewnej zupie i wręcz zmuszały mnie do częstego jej gotowania. w efekcie dziś jest to jedna z najbardziej nielubianych zup. Już więcej nie popełnię tego błędu i choćby mnie błagały to nawet na najbardziej ukochane potrawy będą musiały poczekać. Lubię gdy nasze obiady są taka przeplatanką dań starych, sprawdzonych i lubianych z czymś nowym. Kto wie, które z tych nowości na stałe wejdą do naszego repertuaru.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhYwvo7nRwDkNu-NgDkJg1G3IKqcyOW5aJQ3GPOeLjxMT8lDQmVvJWS3ddVpsX0BvE7NkqlAymxoirXctGXSdq_F0khyfRxDZgjI0GRiMCfQvvL_PX0I7WthLY9fc3qr2Pm1fvFybxitUk/s1600/placki+z+marchewki+2.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1067" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhYwvo7nRwDkNu-NgDkJg1G3IKqcyOW5aJQ3GPOeLjxMT8lDQmVvJWS3ddVpsX0BvE7NkqlAymxoirXctGXSdq_F0khyfRxDZgjI0GRiMCfQvvL_PX0I7WthLY9fc3qr2Pm1fvFybxitUk/s640/placki+z+marchewki+2.jpg" width="426" /></a> </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Dziś nowinka w naszej kuchni. Placuszki z marchewki. Moja starsza córka uwielbia wszelkie placki i to właściwie ukłon w Jej stronę. Placuszki jadamy szczególnie w okresie wiosenno-jesiennym, zimą raczej ich nie robię. Myślę jednak, że te marchewkowe będą się pojawiały u nas przez cały rok.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEikHOZq0EKdQjzRWyPMqkDa7rW4dd5RxU1nE_bH7jjgF3Sd-LNf86oqhJfZx9AJcW5r0EfPPQZILkyMrqrV1UqoTGQhkf62Q65d_mDE6nnrhjqzS4_K4dn3Nu244wph_Ukx02s_z4BJb2U/s1600/placki+z+marchewki+3.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1067" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEikHOZq0EKdQjzRWyPMqkDa7rW4dd5RxU1nE_bH7jjgF3Sd-LNf86oqhJfZx9AJcW5r0EfPPQZILkyMrqrV1UqoTGQhkf62Q65d_mDE6nnrhjqzS4_K4dn3Nu244wph_Ukx02s_z4BJb2U/s640/placki+z+marchewki+3.jpg" width="426" /> </a></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhFXFkCrKGVhsJFO0svgVEDgCrDJ_ExktMerfkSHKig9s5pd5TXRq6JXeEN6c-9yUL6gA0v2aHTzC8gKGfkht6ucM_7V8hiF2xrAADs28WBpxdHCVGtJgTQEZNwpcXqQJMa8D3FP4NPiOs/s1600/placki+z+marchewki+4.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1067" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhFXFkCrKGVhsJFO0svgVEDgCrDJ_ExktMerfkSHKig9s5pd5TXRq6JXeEN6c-9yUL6gA0v2aHTzC8gKGfkht6ucM_7V8hiF2xrAADs28WBpxdHCVGtJgTQEZNwpcXqQJMa8D3FP4NPiOs/s640/placki+z+marchewki+4.jpg" width="426" /></a> </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Placuszki z marchewki z piekarnika</b></div>
<div style="text-align: justify;">
składniki na około 18 sztuk</div>
<ul>
<li>400 g marchewki</li>
<li>2 jajka</li>
<li>1 duża cebula</li>
<li>2 łyżki mąki owsianej</li>
<li>1 ząbek czosnku</li>
<li>60 g startego parmezanu</li>
<li>0,5 łyżeczki słodkiej papryki</li>
<li>0,5 łyżeczki startego imbiru</li>
<li>1 łyżeczka tymianku</li>
<li>1 łyżeczka musztardy chrzanowej</li>
<li>1 łyżka masła klarowanego do smażenia</li>
<li>sól i pieprz do smaku </li>
</ul>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
wykonanie:</div>
<div style="text-align: justify;">
Marchew obieramy i ścieramy na tarce o dużych oczkach. </div>
<div style="text-align: justify;">
Cebulę kroimy w kostkę i podsmażamy na rozgrzanym maśle. Po chwili dodajemy posiekany czosnek. Cebula ma się zeszklić, trzeba też uważać by nie przypalić czosnku gdyż stanie się gorzki.</div>
<div style="text-align: justify;">
Przesmażoną cebule z czosnkiem dodajemy do marchewek. Dodajemy pozostałe składniki i dokładnie mieszamy aby wszystko się ładnie połączyło.</div>
<div style="text-align: justify;">
Na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia układamy małe placuszki. Na jeden placek wystarczy jedna łyżka ciasta. Spłaszczamy je lekko i wkładamy do piekarnika na 20 minut w temperaturze 10 stopni. Po 10 minutach można przełożyć placuszki na druga stronę, ale nie jest to konieczne.</div>
<div style="text-align: justify;">
Placuszki najlepiej podawać ciepłe. U mnie z sosem czosnkowym na jogurcie greckim.</div>
karolkahttp://www.blogger.com/profile/11923708738394416612noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2304674501062315480.post-26895966644166522812018-03-24T11:10:00.000+01:002018-03-28T20:39:31.985+02:00Muffiny jajeczne z łososiem i szpinakiem<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiec3h_eojaivXvymUB2DFqIhWmuJFVLFqzkKtjg1J5sqMPSU0cl_Ux9jb_Bz-ZSVd60JQQQ5mBoJEAUv853EcC27aogmvZJehG0FmIKxpAioG1Js9OSzUBO-F1GH2L5CsVgrpAOyHIySo/s1600/suflety+jajeczne+z+%25C5%2582ososiem+i+szpinakiem+1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1067" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiec3h_eojaivXvymUB2DFqIhWmuJFVLFqzkKtjg1J5sqMPSU0cl_Ux9jb_Bz-ZSVd60JQQQ5mBoJEAUv853EcC27aogmvZJehG0FmIKxpAioG1Js9OSzUBO-F1GH2L5CsVgrpAOyHIySo/s640/suflety+jajeczne+z+%25C5%2582ososiem+i+szpinakiem+1.jpg" width="426" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Zapewne większość z Was już dawno rozpoczęła planowanie świątecznego menu. Ja o mały włos a bym przespała te przygotowania. Nie to, że śpię cały czas i nic innego nie robię. Zwyczajnie moja głowa zajęta jest innymi sprawami, a czas tak prędko leci. Jeszcze chwilę temu wchodziliśmy w Nowy Rok, a tu proszę już Wielkanoc.</div>
<div style="text-align: justify;">
Być może jest ktoś, kto tak jak ja dopiero teraz zaczyna obmyślać wielkanocne menu i z chęcią wykorzysta jakieś moje propozycje. </div>
<div style="text-align: justify;">
Dziś szybki przepis na sufleciki/muffiny jajeczne, które można z powodzeniem podać na świąteczne śniadanie. To takie fajne i nieoczywiste danie na ciepło. A jeśli nie na święta to myślę, że przepis doskonale sprawdzi się na weekendowe śniadanie gdy w kuchni można spędzić nieco więcej czasu niż w tygodniu. To może też być propozycja na lunch, bo taka muffinka świetnie komponuje się z różnego rodzaju sałatami. Przyznaję, że ja właśnie w takiej postaci lubię je najbardziej.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiigIEFRBzS6zTJiFHOPaco2dX1zY5YVj5ADpcYLHNAGyJMpTpErdyg0Esxz1OyFcBrRZBt7mE-Na64PWClxdCMmlK7KSFL0LdIQx1eEmqBfjosFSi2p8ZiMRgO9FtcUFNeg4bqEOod-0U/s1600/suflety+jajeczne+z+%25C5%2582ososiem+i+szpinakiem+4.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1067" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiigIEFRBzS6zTJiFHOPaco2dX1zY5YVj5ADpcYLHNAGyJMpTpErdyg0Esxz1OyFcBrRZBt7mE-Na64PWClxdCMmlK7KSFL0LdIQx1eEmqBfjosFSi2p8ZiMRgO9FtcUFNeg4bqEOod-0U/s640/suflety+jajeczne+z+%25C5%2582ososiem+i+szpinakiem+4.jpg" width="426" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgMIGnXXpYseVPTOozpe3YuDuTeyNSjdfaeGLE2IM_1kLP_FMG90ps5ePFK7FYdMjBEkrUEwvt4wj8FKUQGQzoease7m4spqtTkrECtXrqtEXocVJeRqjyuOA1xRlny-akgrv2ld9fHfzE/s1600/suflety+jajeczne+z+%25C5%2582ososiem+i+szpinakiem+3.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1067" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgMIGnXXpYseVPTOozpe3YuDuTeyNSjdfaeGLE2IM_1kLP_FMG90ps5ePFK7FYdMjBEkrUEwvt4wj8FKUQGQzoease7m4spqtTkrECtXrqtEXocVJeRqjyuOA1xRlny-akgrv2ld9fHfzE/s640/suflety+jajeczne+z+%25C5%2582ososiem+i+szpinakiem+3.jpg" width="426" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Muffiny jajeczne z łososiem i szpinakiem</b></div>
<div style="text-align: justify;">
składniki na 6 sztuk:</div>
<ul>
<li>4 jajka</li>
<li>2 garście świeżego szpinaku baby (bez ogonków)</li>
<li>125 g łososia wędzonego na gorąco</li>
<li>1 cebula</li>
<li>1 ząbek czosnku</li>
<li>1 łyżka masła klarowanego do smażenia</li>
<li>4 łyżki śmietany 18%</li>
<li>3-4 łyżki tartego żółtego sera</li>
<li>1/2 pęczka świeżego koperku </li>
<li>sól, pieprz do smaku</li>
<li>szczypta chili</li>
</ul>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
wykonanie:</div>
<div style="text-align: justify;">
Szpinak myjemy i dokładnie osuszamy. Na roztopionym maśle podsmażamy przez chwile posiekaną w kostkę cebulę. Następnie dodajemy do niej czosnek i szpinak. Smażymy około 2-3 minuty. Ściągamy z ognia i pozostawiamy do przestygnięcia.</div>
<div style="text-align: justify;">
W miseczce mieszamy jajka ze śmietaną, startym serem oraz posiekanym koprem. Dodajemy łososia rozdrobnionego na niewielkie kawałki oraz szpinak i dokładnie mieszamy. Doprawiamy solą, pieprzem i chili. Z solą trzeba uważać gdyż sam łosoś już jest dość słony.</div>
<div style="text-align: justify;">
Gotową masę przekładamy do foremek na muffiny. Pieczemy około 25 minut w temperaturze 180 st.</div>
<div style="text-align: justify;">
Podajemy gorące lub na zimno.</div>
karolkahttp://www.blogger.com/profile/11923708738394416612noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-2304674501062315480.post-27584648843378132382018-03-23T14:02:00.000+01:002018-03-23T14:02:16.006+01:00Klopsiki jajeczno-jaglane<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjqDqhDf1Uab8Vz3uXk7zep6C1moXt4gBo119ktA7yZKH8Mkm51ur-QbwhOVFk725JgvBZLCHTyrSsy57lfqv4KpG5y8CESbD44ie2UHlTeB6060rAOA7ZIQVvN5uEoMAiCz5b9jMIleMc/s1600/klopsiki+jajeczno-jaglane+1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1067" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjqDqhDf1Uab8Vz3uXk7zep6C1moXt4gBo119ktA7yZKH8Mkm51ur-QbwhOVFk725JgvBZLCHTyrSsy57lfqv4KpG5y8CESbD44ie2UHlTeB6060rAOA7ZIQVvN5uEoMAiCz5b9jMIleMc/s640/klopsiki+jajeczno-jaglane+1.jpg" width="426" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
W wielu polskich domach piątkowy obiad jest bezmięsny co jest podyktowane względami religijnymi. Podobnie jest u mnie, gdyż takie właśnie zwyczaje wyniosłam z rodzinnego domu. I choć na co dzień nie jadamy zbyt dużo mięsa, to nie wiem dlaczego właśnie w piątki moje dzieci pytane co by zjadły na obiad wymyślają dania typowo mięsne. Pomysłów dziewczyny mają sporo od spaghetti bolońskiego po lasagne, gołąbki i wszelkiej maści klopsiki. Na takie klopsikowe zachcianki moja odpowiedź jest jedna. Chcą klopsiki to niech je mają, ale bez mięsa za to z dużą ilością jajek. Moja młodsza córka swego czasu mocno obraziła się na jajka i przestała jeść swoją ulubioną jajecznicę. Dziś jajka je przemycone w innych potrawach. Gdy nie widzi co jest w środku to sukces murowany. Za to moja starsza córka świadoma z czego są klopsiki uznała, że są niczym jajecznica. Wy najlepiej oceńcie to sami.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhVqhkRHF_9-4eDayWQK22xgOIZfshS6IAnHPZpzF-yyskEF8fMFnbEESqSO9F74bPJjc28mQJT_SCt_QDm-OHrEyYhkzLzGlQS1q1lY6pYE2GGtCu3NoF7U-cjFJkPj0E7tDBDXVdlYeQ/s1600/klopsiki+jajeczno-jaglane+2.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1067" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhVqhkRHF_9-4eDayWQK22xgOIZfshS6IAnHPZpzF-yyskEF8fMFnbEESqSO9F74bPJjc28mQJT_SCt_QDm-OHrEyYhkzLzGlQS1q1lY6pYE2GGtCu3NoF7U-cjFJkPj0E7tDBDXVdlYeQ/s640/klopsiki+jajeczno-jaglane+2.jpg" width="426" /></a> </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Klopsiki jajeczno-jaglane</b></div>
<div style="text-align: justify;">
składniki:</div>
<ul>
<li>1/2 szklanki suchej kaszy jaglanej</li>
<li>1 jajko</li>
<li>3 jajka ugotowane na twardo</li>
<li>pęczek dymki</li>
<li>sól, pieprz do smaku</li>
<li>mąka owsiana do obtoczenia klopsików</li>
<li>masło klarowane lub olej kokosowy do smażenia</li>
</ul>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
wykonanie:</div>
<div style="text-align: justify;">
Kaszę jaglaną należy ugotować według opisu na opakowaniu. Po ugotowaniu wystudzić.</div>
<div style="text-align: justify;">
3 jajka gotujemy na twardo, przelewamy zimna wodą, a następnie obieramy z łupinek i siekamy w kostkę.</div>
<div style="text-align: justify;">
Dymkę siekamy drobno (cebulki + szczypior). Cebulki możemy podsmażyć chwilę na maśle by zmiękły. </div>
<div style="text-align: justify;">
Do ugotowanej i przestudzonej kaszy dodajemy posiekane jajka, podsmażone cebulki, posiekany szczypior oraz surowe jajko. Doprawiamy do smaku solą i pieprzem. Dokładnie wszystko łączymy. W dłoniach formujemy niewielkie klopsiki, obtaczamy je w mące owsianej i smażymy na rumiano na roztopionym maśle.</div>
<div style="text-align: justify;">
Podajemy gorące. Jako dodatek podałam sos pomidorowy.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Sos pomidorowy</b></div>
<div style="text-align: justify;">
składniki:</div>
<ul>
<li>1 kartonik pomidorów krojonych</li>
<li>1 mała cebulka</li>
<li>1 łyżka masła klarowanego do smażenia</li>
<li>sól, pieprz</li>
<li>szczypta cynamonu</li>
<li>szczypta kurkumy</li>
<li>1 łyżeczka suszonego oregano</li>
<li>1 łyżeczka suszonej bazylii </li>
</ul>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
wykonanie:</div>
<div style="text-align: justify;">
Na rozgrzanym maśle podsmażam posiekaną drobno cebulkę. Gdy się zeszkli dodaję pomidory. Doprawiam do smaku cynamonem, kurkumą i ziołami oraz solą i pieprzem. Gotuje wszystko na bardzo małym ogniu około 10 minut aż sos zacznie naturalnie gęstnieć.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Uwagi:</b> By klopsiki się nie rozpadały trzeba bardzo dobrze wyrobić ciasto, a klopsiki nie mogą być zbyt duże.</div>
karolkahttp://www.blogger.com/profile/11923708738394416612noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2304674501062315480.post-1363348658987423932018-03-02T15:50:00.001+01:002018-03-02T15:57:51.717+01:00Pasty kanapkowe<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhiBhIrwCu2v5cy3M3oZgh0Ggq2VEgtQXjPm4muDxWa4gOq4QiXw6uXSshKgXLjE2XMwqmtQOZOA_bZi3iv1ZZUplNzgpVIgwf7ApQn0FAL9ajqDdhmcnUtKNhsG3VilaDXujlmaB6HSqw/s1600/pasty+jaglane+do+kanapek+2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1067" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhiBhIrwCu2v5cy3M3oZgh0Ggq2VEgtQXjPm4muDxWa4gOq4QiXw6uXSshKgXLjE2XMwqmtQOZOA_bZi3iv1ZZUplNzgpVIgwf7ApQn0FAL9ajqDdhmcnUtKNhsG3VilaDXujlmaB6HSqw/s640/pasty+jaglane+do+kanapek+2.jpg" width="426" /></a></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Gdy patrzę na datę mojego ostatniego wpisu to aż nie dowierzam, że tak długo mnie tu nie było. Rodzinne zawirowania jednak skutecznie odciągnęły moją uwagę od blogowania.</div>
<div style="text-align: justify;">
Moja dzisiejsza propozycja nie należy do wyszukanych, to raczej przepis codzienny choć można go też wykorzystać na zbliżające się święta Wielkiej Nocy. Te pasty doskonałe są do kanapek, naleśników, placuszków wytrawnych, ale też jako farsz do jajek. Na wiosnę, a szczególnie w okolicach świąt zawsze jemy ich nieco więcej niż normalnie. Ja się przyznam, że jem sporo jajek i chętnie z nimi eksperymentuję. Jajko bowiem jest białkiem idealnym i jeśli ktoś nie jest na nie uczulony lub nie jest na diecie wegańskiej to powinien włączyć je do codziennego menu.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiUhYfKsrnxBdPvTEYXAD47V7Ce2IpVlmMbIsM3AhSDsU4qUlOudR2dzodRKyfKEiIQ855ieSS7OP5BV5XdX5pDaoVYN88Sv1O0eKvbMAf1HpOCn5aH7LJI9LFsxQFDWuu9C1VTC8PUI8o/s1600/pasty+jaglane+do+kanapek+1.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1067" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiUhYfKsrnxBdPvTEYXAD47V7Ce2IpVlmMbIsM3AhSDsU4qUlOudR2dzodRKyfKEiIQ855ieSS7OP5BV5XdX5pDaoVYN88Sv1O0eKvbMAf1HpOCn5aH7LJI9LFsxQFDWuu9C1VTC8PUI8o/s640/pasty+jaglane+do+kanapek+1.jpg" width="426" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<b>Pasta jaglana - baza</b></div>
<div style="text-align: justify;">
składniki na bazę pasty:</div>
<ul>
<li>0,5 szklanki suchej kaszy jaglanej</li>
<li>3 jajka na twardo</li>
</ul>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Pasta jaglana z pomidorami:</b></div>
<ul>
<li>połowa pasty jajeczno-jaglanej</li>
<li>5-6 suszonych </li>
<li>czosnek niedźwiedzi </li>
<li>sól (opcjonalnie)</li>
<li>pieprz</li>
<li>1 łyżeczka majonezu dobrej jakości</li>
</ul>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Pasta jaglana ze szczypiorkiem</b></div>
<ul>
<li>połowa pasty jajeczno-jaglanej</li>
<li>1 łyżeczka musztardy chrzanowej</li>
<li>sól, pieprz</li>
<li>szczypta chili</li>
<li>szczypior z 1 dymki </li>
</ul>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Wykonanie:</div>
<div style="text-align: justify;">
Kaszę jaglaną gotujemy według przepisu na opakowaniu. Jajka gotujemy na twardo.</div>
<div style="text-align: justify;">
Gotową kaszę blendujemy z ugotowanymi jajkami. Powstałą pastę dzielimy na dwie części. </div>
<div style="text-align: justify;">
Do jednaj dokładamy musztardę, posiekany szczypior oraz doprawiamy do smaku solą, pieprzem i chili.</div>
<div style="text-align: justify;">
Do drugiej pasty dodajemy zmiksowane pomidory suszone, łyżeczkę majonezu oraz przyprawy. Jeśli pomidory są mocno słone możemy pominąć sól. Ilość czosnku niedźwiedziego według uznania, trzeba uważać jednak by nie było go zbyt dużo by nie zdominował pasty.</div>
<div style="text-align: justify;">
Gotowe pasty przechowujemy w lodówce.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />karolkahttp://www.blogger.com/profile/11923708738394416612noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-2304674501062315480.post-10068292620896713902018-01-29T10:15:00.000+01:002018-01-29T10:16:49.280+01:00Pasztet z pieczonych marchewek<div style="text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjNrwFURORwVOlb6sOVuaotZOvVkCMIvoqV6q2JY59lBtZ9qpWVQmAJd821DtoD6Xm2bdgNw_L4rjcC2MqesnbmLtq5fq29H1sVMzxR6DeN6K8uSFEJom8VMacDTUQrKCkQzq9xKmHaIP4/s1600/pasztet+z+pieczonych+marchewek+3.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1067" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjNrwFURORwVOlb6sOVuaotZOvVkCMIvoqV6q2JY59lBtZ9qpWVQmAJd821DtoD6Xm2bdgNw_L4rjcC2MqesnbmLtq5fq29H1sVMzxR6DeN6K8uSFEJom8VMacDTUQrKCkQzq9xKmHaIP4/s640/pasztet+z+pieczonych+marchewek+3.jpg" width="426" /></a> </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Tydzień zaczynam od czegoś wytrawnego.
Myślę, że przyda się mały odpoczynek od słodyczy, choć znam takich,
którzy nie mają nic przeciwko nowym pomysłom na słodkości.</div>
<div style="text-align: justify;">
Dzisiejszy
przepis to kolejna odsłona pasztetu wegańskiego/wegetariańskiego.
Bardzo lubię takie dania, bo sprawdzają się nie tylko w domu, ale też i w
pracy. Dobre są na przekąskę, obiad czy kolację. Wszystko zależy co do
nich dodamy, w jakim towarzystwie je zaserwujemy. Ja uwielbiam takie
pasztety z dodatkiem sałat o czym już kiedyś wspominałam. </div>
<div style="text-align: justify;">
Tym
razem pasztet jest z dodatkiem marchewek. Smak warzyw zależy od ich
przygotowania, a ja postawiłam tym razem na marchewki pieczone. Taka
forma obróbki bardzo fajnie podkreśla ich słodycz. W ogóle pieczone
marchewki pyszne są same w sobie, szczególnie gdy się je odpowiednio
doprawi. Kto jeszcze nie próbował nich koniecznie takie przygotuje.</div>
A
wracając do bohatera tego wpisu to myślę, że Was nie rozczaruje.
Przyprawy i dodatek sezamu nadają potrawie przyjemnego smaku, a sam
sezam ponieważ nie jest do końca zmielony daje efekt chrupkości.
Smacznego.<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjvHaRX09AhSZ27Nl5mHCrRroxJwNesjyHPvu925Wwb5fUdna6albqRqH57yIJfPHj5DqJ-_fNBtsYukiZ1ROoA7E83oBgB_rjoNI7EJ91OiAa5kWuHiC8HfE5YbgqG1MWzdlthPFdmvos/s1600/pasztet+z+pieczonych+marchewek+1.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1067" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjvHaRX09AhSZ27Nl5mHCrRroxJwNesjyHPvu925Wwb5fUdna6albqRqH57yIJfPHj5DqJ-_fNBtsYukiZ1ROoA7E83oBgB_rjoNI7EJ91OiAa5kWuHiC8HfE5YbgqG1MWzdlthPFdmvos/s640/pasztet+z+pieczonych+marchewek+1.jpg" width="426" /> </a></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgyiFQX63rJtcCOK_S80XGHHHzlyCN5UEwvOqgwx8awH9adfZdOOgj205YOK9Or77fO8JqSoojpQRaxNOiGTKKyHCYbz10e3h5rXk9yYLucBAA-ysOzxT_Gk4ivvPPN_-8M8PE6f2epGNQ/s1600/pasztet+z+pieczonych+marchewek+2.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1067" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgyiFQX63rJtcCOK_S80XGHHHzlyCN5UEwvOqgwx8awH9adfZdOOgj205YOK9Or77fO8JqSoojpQRaxNOiGTKKyHCYbz10e3h5rXk9yYLucBAA-ysOzxT_Gk4ivvPPN_-8M8PE6f2epGNQ/s640/pasztet+z+pieczonych+marchewek+2.jpg" width="426" /></a> </div>
<br />
<b>Pasztet z pieczonych marchewek</b><br />
składniki:<br />
<ul>
<li>2 szklanki ugotowanej ciecierzycy</li>
<li>6 marchewek</li>
<li>0,5 szklanki sezamu</li>
<li>5 kawałków suszonych pomidorów z zalewy </li>
<li>2 cebule</li>
<li>2 ząbki czosnku</li>
<li>5-6 łyżek oliwy z oliwek </li>
<li>0,5 łyżeczki imbiru</li>
<li>0,5 łyżeczki gałki muszkatołowej</li>
<li>1 łyżeczka tymianku </li>
<li>chilli do smaku</li>
<li>sól, pieprz do smaku</li>
<li>oliwa do pieczenia marchewki</li>
<li>olej kokosowy lub masło klarowane do smażenia cebuli </li>
</ul>
<br />
<div style="text-align: justify;">
wykonanie:</div>
<div style="text-align: justify;">
Ciecierzycę gotujemy według zaleceń na opakowaniu. Można użyć cieciorki z puszki.</div>
<div style="text-align: justify;">
Marchewki obieramy i kroimy na kawałki. Obtaczamy w oliwie i pieczemy do chwili aż będą miękkie. </div>
<div style="text-align: justify;">
Na maśle lub oleju kokosowym podsmażamy posiekaną cebulę oraz czosnek.</div>
Ugotowaną
cieciorkę, upieczoną marchewkę blendujemy z cebulą i czosnkiem, sezamem
oraz suszonymi pomidorami. Aby wszystko się lepiej blendowało dodajemy
oliwę z oliwek. Ważne aby marchewki i cieciorka były całkiem zmiksowane.
Jeśli w masie pozostaną pojedyncze ziarna sezamu to nic nie szkodzi,
będą fajnie chrupać po upieczeniu. Gotową masę doprawiamy przyprawami i
po wymieszaniu przekładamy do foremki wyłożonej papierem do pieczenia.
Pieczemy w temperaturze 180 stopni przez 40 minut.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
karolkahttp://www.blogger.com/profile/11923708738394416612noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-2304674501062315480.post-83206511279937517282018-01-26T11:11:00.001+01:002018-01-26T11:11:16.868+01:00Cytrynowe ciasto z makiem<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi3aS4JYwqtGWspE-9E8-utS_ZYaw6rWvTgVXRpCfcplLvg4v2IpH_jQBj4jNo0hWd4Ti4zfZrJlXHbfiAcCq52HJbIh82BXvftRan51bnE_3yFYwqD177FNx116mP3XWtNWAu6OHbVPPs/s1600/ciasto+cytrynowe+z+makiem+3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1067" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi3aS4JYwqtGWspE-9E8-utS_ZYaw6rWvTgVXRpCfcplLvg4v2IpH_jQBj4jNo0hWd4Ti4zfZrJlXHbfiAcCq52HJbIh82BXvftRan51bnE_3yFYwqD177FNx116mP3XWtNWAu6OHbVPPs/s640/ciasto+cytrynowe+z+makiem+3.jpg" width="426" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Tak się złożyło, że u mnie znów ciasto, a podobno u nas to od święta hihihi. W zasadzie to szczera prawda, a ostatnio okazji do świętowania u nas sporo. Są okazje mniej lub bardziej uroczyste, ale jednak są. To konkretne ciasto to zamówienie mojej młodszej córki. Jak tu dziecku odmówić, skoro o takie rzeczy nigdy nie prosi.</div>
<div style="text-align: justify;">
Przepis prosty i szybki i nie ma się co nad nim zbyt wiele rozwodzić. To taka propozycja, którą można popełnić nawet w środku tygodnia jak to było u mnie. Szybko się robi i równie szybko znika, no czego chcieć więcej?</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjJ0_qGHLGhyIcQPjp6rGK3v4zqAXtJNdRTENc9sv8QlwB5KXKuPxGLRrW9Hm96e-HFP3pBGK_d7vPt0ET2wls-z9ATqUBIKIReVfLhZAvOouwUOweK-umQpJd5PyQhAXkFLuh3yZ6NdK8/s1600/ciasto+cytrynowe+z+makiem+1.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1067" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjJ0_qGHLGhyIcQPjp6rGK3v4zqAXtJNdRTENc9sv8QlwB5KXKuPxGLRrW9Hm96e-HFP3pBGK_d7vPt0ET2wls-z9ATqUBIKIReVfLhZAvOouwUOweK-umQpJd5PyQhAXkFLuh3yZ6NdK8/s640/ciasto+cytrynowe+z+makiem+1.jpg" width="426" /></a> </div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgFTgZozj0-FgQ6ZAkZlFIMIbUShqjXeV1wflD_KkgjQIK4bQEe7MC6XvcOKizZcwWuAith7bmPUwpgz-8_K3SGaXVgqCe_W_0oCtYpHE1aAcwY803bNlFJETpsKL6EZ5YyNfxKJQzIH3M/s1600/ciasto+cytrynowe+z+makiem+2.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1067" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgFTgZozj0-FgQ6ZAkZlFIMIbUShqjXeV1wflD_KkgjQIK4bQEe7MC6XvcOKizZcwWuAith7bmPUwpgz-8_K3SGaXVgqCe_W_0oCtYpHE1aAcwY803bNlFJETpsKL6EZ5YyNfxKJQzIH3M/s640/ciasto+cytrynowe+z+makiem+2.jpg" width="426" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Cytrynowe ciasto z makiem</b></div>
<div style="text-align: justify;">
składniki:</div>
<ul>
<li>200 g mąki owsianej</li>
<li>125 g miękkiego masła</li>
<li>125 g ksylitolu (można dać mniej)</li>
<li>125 g mielonych migdałów</li>
<li>30 g niebieskiego maku</li>
<li>5 jajek</li>
<li>2 łyżeczki proszku do pieczenia</li>
<li>3 cytryny</li>
</ul>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
do dekoracji</div>
<ul>
<li>1 białko</li>
<li>cukier puder</li>
<li>sok z cytryny - opcjonalnie</li>
<li>mak</li>
<li>migdały w płatkach</li>
</ul>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
wykonanie:</div>
<div style="text-align: justify;">
Masło ubijamy z ksylitolem do uzyskania puszystej masy. Dodajemy po jednym jajku cały czas ubijając. Następnie wyciskamy do ciasta sok z cytryn. Dodajemy pozostałe składniki: mąkę, migdały, proszek do pieczenia i mak.</div>
<div style="text-align: justify;">
Ciasto przekładamy do foremki wyłożonej papierem do pieczenia. Pieczemy przez 40-45 minut w temperaturze 180 stopni. Najlepiej sprawdzić za pomocą patyczka czy ciasto jest dopieczone w środku. Po upieczeniu pozostawiamy ciasto do całkowitego wystygnięcia. Wyjmujemy z foremki i ozdabiamy lukrem. </div>
<div style="text-align: justify;">
Lukier robimy miksując białko z cukrem pudrem. Ilość cukru pudru trzeba kontrolować samemu sprawdzając konsystencje polewy. Lukier nie ma być zbyt gęsty, ale nie może też być za rzadki bo całkiem spłynie z ciasta. Do lukru dodajemy też odrobinę soku z cytryny by nadać mu cytrynowego posmaku i złamać nadmierną słodycz. Dekorujemy ciasto lukrem i posypujemy uprażonymi płatkami migdałowymi i makiem.</div>
karolkahttp://www.blogger.com/profile/11923708738394416612noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-2304674501062315480.post-41705095526442473582018-01-24T11:38:00.003+01:002018-01-24T11:38:57.085+01:00Ciasto marchewkowe<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEisl30C4YCd3WV21EqR73-ce8JTM-oIrWO51UZAHWksZgriBSN1MaRmxvBV02M8OWSI3OnQhoV9lZ3mLwLDOCmgTtT46PEwla4m5P-VchrfNEYHIwB6roUTqIt40THLUup0JNstqKZJ8P8/s1600/ciasto+marchewkowe+1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1067" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEisl30C4YCd3WV21EqR73-ce8JTM-oIrWO51UZAHWksZgriBSN1MaRmxvBV02M8OWSI3OnQhoV9lZ3mLwLDOCmgTtT46PEwla4m5P-VchrfNEYHIwB6roUTqIt40THLUup0JNstqKZJ8P8/s640/ciasto+marchewkowe+1.jpg" width="426" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Ciasto marchewkowe zna chyba każdy, ale ile kucharzy tyle przepisów. Kto tu zagląda już wie, że tradycyjne przepisy staram się zamieniać na zdrowsze wersje. Teraz nie może być inaczej. Ciasto, które dziś Wam polecam tradycyjnie już zostało pozbawione dodatku białej mąki i tradycyjnego cukru. Zamiast nich jest mąka owsiana (moja ulubiona) oraz miód. Przyznam, że z wyborem miodu miałam problem gdyż w wysokiej temperaturze traci swoje prozdrowotne właściwości, pozostaje sama słodycz. Próbowałam wcześniej to ciasto z ksylitolem, ale jakoś czułam, że to nie jest to. Jednak miód nadał innego posmaku, który z orzechami i marchewka doskonale się skomponował. Wy możecie jednak użyć innego słodzidła, pamiętajcie jednak aby dostosować jego ilość do rodzaju. Nie wszystkie słodkie dodatki są tak samo słodkie i ciasto może okazać się przesłodzone lub jałowe.</div>
<div style="text-align: justify;">
W czasie przygotowania ciasta postanowiłam też dodać ubita na sztywno piane z białek dzięki czemu ciasto było bardziej puszyste. Do tej pory wszystkie ciasta marchewkowe jakie próbowałam miały zmiksowane jajka w całości. Mały zabieg, a jednak czuć różnicę.</div>
<div style="text-align: justify;">
Nie będę się więcej rozpisywać. Zajrzyjcie do przepisu i do dzieła.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjxtHgNAcMfMOKUiSSWuEO4rHBBsYdR_CEKqYQSUBaTWXiqB0tp2i9PRpS1Gpw0l59rNN5hp-okEBN-xnRwetaol4xZmcIsptPbB3ljLGkMfCyuUQURzs7K23W5yhzKiGVr-vwYJPdKw3U/s1600/ciasto+marchewkowe+2.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1067" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjxtHgNAcMfMOKUiSSWuEO4rHBBsYdR_CEKqYQSUBaTWXiqB0tp2i9PRpS1Gpw0l59rNN5hp-okEBN-xnRwetaol4xZmcIsptPbB3ljLGkMfCyuUQURzs7K23W5yhzKiGVr-vwYJPdKw3U/s640/ciasto+marchewkowe+2.jpg" width="426" /> </a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Ciasto marchewkowe</b></div>
<div style="text-align: justify;">
składniki:</div>
<ul>
<li>250 g startej marchewki</li>
<li>4 jajka</li>
<li>150 g masła (miękkiego)</li>
<li>100 g mielonych orzechów laskowych</li>
<li>100 g mąki owsianej</li>
<li>100 g miodu </li>
<li>1 pomarańcza (sok + skórka)</li>
<li>2 łyżeczki sody</li>
<li>1 łyżeczka cynamonu</li>
<li>1/2 łyżeczki gałki muszkatołowej </li>
<li>2 szczypty imbiru</li>
<li>szczypta soli </li>
</ul>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
do dekoracji:</div>
<ul>
<li>250 g mascarpone</li>
<li>3 łyżki śmietany 18%</li>
<li>1 łyżka ksylitolu</li>
<li>sok z limonki</li>
</ul>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
wykonanie:</div>
<div style="text-align: justify;">
Oddzielamy białka od żółtek. </div>
<div style="text-align: justify;">
Białka ubijamy ze szczyptą soli na sztywną pianę. </div>
<div style="text-align: justify;">
Miękkie masło wraz z żółtkami ubijamy mikserem aż powstanie puszysta i gładka masa. Dodajemy do niej płynny miód i sok z pomarańczy. Ubijamy kolejne 2-3 minuty. dodajemy pozostałe sypkie składniki wraz z przyprawami. Na końcu dodajemy pianę z białek i delikatnie wszystko łączymy. Ciasto przekładamy do foremki wyłożonej papierem do pieczenia. Pieczemy w temperaturze 180 stopni przez 40 minut. Warto przed wyjęciem ciasta z piekarnika sprawdzić za pomocą patyczka czy jest już upieczone i w razie konieczności wydłużyć czas pieczenia.</div>
<div style="text-align: justify;">
Gdy ciasto będzie już dokładnie wystudzone przygotowujemy do niego polewę. </div>
<div style="text-align: justify;">
Mikserem ubijamy mascaropne ze śmietana i ksylitolem. doprawiamy do smaku sokiem z limonki. Gotową masę nakładamy na ciasto. Posypujemy startą skórką z pomarańczy.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
karolkahttp://www.blogger.com/profile/11923708738394416612noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2304674501062315480.post-20628518924123420752018-01-16T13:32:00.001+01:002018-01-16T13:32:55.941+01:00Zupa z soczewicy z dynią i pomidorami<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhGh6MaJxSJ9XTkrp3Mu30ten_fkXVqqb11frgWT_eGaDGH2BYunjtUMUXmUwc0UMQ86A6HZB3rhWkrDxmWtlphHPD2kr-LGKXbNvJV8NuhbRfprF0kH177oLUel1FjTauLcn57HXHio8I/s1600/zupa+z+soczewicy+z+dynia+i+pomidorami+1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1067" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhGh6MaJxSJ9XTkrp3Mu30ten_fkXVqqb11frgWT_eGaDGH2BYunjtUMUXmUwc0UMQ86A6HZB3rhWkrDxmWtlphHPD2kr-LGKXbNvJV8NuhbRfprF0kH177oLUel1FjTauLcn57HXHio8I/s640/zupa+z+soczewicy+z+dynia+i+pomidorami+1.jpg" width="426" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
No i w końcu przyszła. Najpierw nieco przymroziła, a dziś w nocy sypnęła śniegiem. Zima! W sumie się cieszę, że łaskawie zawitała też do Poznania. Szkoda tylko, że prognozy mało optymistyczne i na koniec dnia przewidują deszcz. Całe przedpołudnie jednak ładnie prószyło, a ja cieszyłam się nie mniej niż moje dzieci.</div>
<div style="text-align: justify;">
W taka zimową pogodę na obiad musiała być sycąca i rozgrzewająca zupa. Niby nic wielkiego, przepis banalny, jednak postanowiłam, że się nim z Wami podzielę. O tej porze roku w mojej kuchni zupa z soczewicy jest dość często. Mamy kilka ulubionych przepisów. Dziś była mała odmiana bo w garnku oprócz tradycyjnie już soczewicy i pomidorów wylądowała dynia. Do tego zestaw aromatycznych przypraw i obiad gotowy. Chyba nikt nie lubi stać godzinami przy garnkach, dlatego taki szybki przepis jest idealny, szczególnie w środku tygodnia.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjUvZttKLk3r2eimbJIyKAy9Ffv5jvCIDLJSZ4992T5xP65Lg9dTFp0m59ZYhWu-1ZqympQw92pPJmhfF9wFgHB2_JA0ahFid_aJwdW_3TGx0-x36PYq8fZKvkM3qxTpW4JBRfqz-I0hgU/s1600/zupa+z+soczewicy+z+dynia+i+pomidorami+3.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1067" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjUvZttKLk3r2eimbJIyKAy9Ffv5jvCIDLJSZ4992T5xP65Lg9dTFp0m59ZYhWu-1ZqympQw92pPJmhfF9wFgHB2_JA0ahFid_aJwdW_3TGx0-x36PYq8fZKvkM3qxTpW4JBRfqz-I0hgU/s640/zupa+z+soczewicy+z+dynia+i+pomidorami+3.jpg" width="426" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhCndTN0WWkTdnAxbwqkTmDhiw_aN1wHEOeMW5ZflEJgp7Z1UOMuVSi_5SCQfx_siJCKnttwpgWQZTnSDzGPZNdIDFl6IC0DqGdyk4FJ4P3L6P6tCebKT3RIfZDPfnXAW3TPDeZTACg5NI/s1600/zupa+z+soczewicy+z+dynia+i+pomidorami+2.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1067" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhCndTN0WWkTdnAxbwqkTmDhiw_aN1wHEOeMW5ZflEJgp7Z1UOMuVSi_5SCQfx_siJCKnttwpgWQZTnSDzGPZNdIDFl6IC0DqGdyk4FJ4P3L6P6tCebKT3RIfZDPfnXAW3TPDeZTACg5NI/s640/zupa+z+soczewicy+z+dynia+i+pomidorami+2.jpg" width="426" /></a> </div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<b>Zupa z soczewicy z dynią i pomidorami</b></div>
<div style="text-align: justify;">
składniki:</div>
<ul style="text-align: justify;">
<li>400 g czerwonej soczewicy</li>
<li>400 g dyni pokrojonej w kostkę</li>
<li>1 opakowanie pomidorów krojonych</li>
<li>1 duża cebula posiekana</li>
<li>2 ząbki czosnku posiekane</li>
<li>6 szklanek bulionu warzywnego </li>
<li>0,5 łyżeczki kurkumy</li>
<li>1 łyżeczka kminu rzymskiego</li>
<li>0,5 łyżeczki gałki muszkatołowej </li>
<li>0,5 łyżeczki cynamonu</li>
<li>0,5 łyżeczki imbiru</li>
<li>sól, pieprz</li>
<li>masło klarowane do smażenia</li>
<li>natka pietruszki lub kolendra do dekoracji </li>
<li>sok z cytryny do smaku</li>
</ul>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
wykonanie: </div>
<div style="text-align: justify;">
Na maśle podsmażam przez chwilę posiekane cebule i czosnek. Dodaję do nich przyprawy i smażę jeszcze około 1 minuty.
</div>
<div style="text-align: justify;">
Do garnka wsypuję soczewicę, dynie i pomidory z kartonika i zalewam 6 szklankami bulionu
warzywnego. Dodaję też przesmażone przyprawy z cebulą i czosnkiem. Gotuję do miękkości soczewicy. Gotową zupę
lekko miksuj tak by nie było widać kostek dyni i pomidorów. To nie ma być zupa krem idealnie gładka, wręcz
przeciwnie, soczewica ma być widoczna. </div>
Zupę doprawiam do smaku solą, pieprzem i sokiem z cytryny. Na wierzch
posypuje natką pietruszki lub kolendry <br /><br />karolkahttp://www.blogger.com/profile/11923708738394416612noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2304674501062315480.post-34013243783800926392018-01-13T10:03:00.000+01:002018-01-13T10:03:02.305+01:00Placuszki jaglane z jabłkiem<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhv6ploTggZlHR526DWEDMc56AqL3hCmKBpmixMLzlWE5Zgy3pgn7uIZUZJUSRcK8l5UEykU6h4zHMypTLx5AlFuJDOwSDGSWqFt8fdvJMKcg8Gjx2IoI8-5WXWIN4axIi6Kos7viSvP7k/s1600/placuszki+jaglane+z+jab%25C5%2582kiem+1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1067" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhv6ploTggZlHR526DWEDMc56AqL3hCmKBpmixMLzlWE5Zgy3pgn7uIZUZJUSRcK8l5UEykU6h4zHMypTLx5AlFuJDOwSDGSWqFt8fdvJMKcg8Gjx2IoI8-5WXWIN4axIi6Kos7viSvP7k/s640/placuszki+jaglane+z+jab%25C5%2582kiem+1.jpg" width="426" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Takie śniadanie jest u mnie rzadkością. W tygodniu nie ma na takie rarytasy czasu więc zadowalam się owsianką. Swoja drogą taka owsianka to dla mnie raj na ziemi, szczególnie jak zawiera moje ulubione dodatki. Bardzo lubię takie śniadanie i inne cuda nie są mi do szczęścia potrzebne. Jednak czasem potrzebujemy odmiany i taką właśnie odmianą są np. placuszki. Plusem tych placków jest to, że kaszę można ugotować dzień wcześniej i tak też zrobiłam. Następnego dnia rano dodałam tylko pozostałe składniki i prawie gotowe. </div>
<div style="text-align: justify;">
Same w sobie placuszki nie są słodkie, właściwie ich słodycz zależy od słodkości jabłka. Jeśli chcecie możecie je więc dosłodzić, choć ja uważam, że im mniej cukru tym lepiej. Dodatkowej słodyczy dodadzą owoce, z którymi podacie placki. Mój sos to tak naprawdę zmiksowane truskawki, a ponieważ są mrożone to i mało słodkie. Dodałam więc cynamon, który bardzo fajnie łagodzi tą kwasowość. Dla mnie idealnie.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiQk878uWEDS95G36fH8hNKlpwEtETdT-tHX_9_Nlr75zurdgXqQxLOcWg8fODPTeNebn9nJKk3qZUQzEyPi1f8l3v9QiiYg7ke5Ab6eVa1QhgAp17iUZa0ugG7ySQLpdr30gy-8lw_Sgk/s1600/placuszki+jaglane+z+jab%25C5%2582kiem+3.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1067" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiQk878uWEDS95G36fH8hNKlpwEtETdT-tHX_9_Nlr75zurdgXqQxLOcWg8fODPTeNebn9nJKk3qZUQzEyPi1f8l3v9QiiYg7ke5Ab6eVa1QhgAp17iUZa0ugG7ySQLpdr30gy-8lw_Sgk/s640/placuszki+jaglane+z+jab%25C5%2582kiem+3.jpg" width="426" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh3PyfdoUUcDZEYMVZH8Km6TvQno3FxOpFUCSU7r1t8XcWQafophhA6Nha_Anu3tje0yDuZK2GyVenno5CRyUAWO6TKSNsvhlN_VImKX3MiXNwFpLIzFfMKC3ggniKZfaLhJlIO0liVVuE/s1600/placuszki+jaglane+z+jab%25C5%2582kiem+2.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1067" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh3PyfdoUUcDZEYMVZH8Km6TvQno3FxOpFUCSU7r1t8XcWQafophhA6Nha_Anu3tje0yDuZK2GyVenno5CRyUAWO6TKSNsvhlN_VImKX3MiXNwFpLIzFfMKC3ggniKZfaLhJlIO0liVVuE/s640/placuszki+jaglane+z+jab%25C5%2582kiem+2.jpg" width="426" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Placuszki jaglane z jabłkiem</b></div>
<div style="text-align: justify;">
składniki na 10 sztuk:</div>
<ul>
<li>0,5 szklanki suchej kaszy jaglanej</li>
<li>2 łyżki mielonych orzechów laskowych</li>
<li>1 jajko</li>
<li>1 małe jabłko</li>
<li>1/4 łyżeczki soli</li>
<li>olej kokosowy do smażenia</li>
</ul>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
dodatkowo:</div>
<div style="text-align: justify;">
sos truskawkowy</div>
<div style="text-align: justify;">
owoce itp.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
wykonanie:</div>
<div style="text-align: justify;">
Kaszę jaglana gotujemy według przepisu w posolonej wodzie.</div>
<div style="text-align: justify;">
Jabłko obieramy, pozbawiamy gniazd nasiennych i ścieramy na tarce o dużych oczkach. Jabłko dodajemy do ugotowanej i przestudzonej kaszy, dokładamy tarte orzechy i jajko. Mieszamy dokładnie masę.</div>
<div style="text-align: justify;">
Za pomocą łyżki nakładamy porcje ciasta na patelnie z rozgrzanym olejem. Smażymy placuszki na złoto z obu stron.</div>
<div style="text-align: justify;">
Podajemy ciepłe z ulubionymi dodatkami. U mnie jest to niesłodzony sos truskawkowy. Zamiast cukru użyłam cynamonu.</div>
karolkahttp://www.blogger.com/profile/11923708738394416612noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-2304674501062315480.post-30033976667161651392018-01-11T13:36:00.001+01:002018-01-11T13:36:40.809+01:00Kanapkowa pasta z selera i kaszy jaglanej<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhePgTk7hvZmAJW4VSLhQ350gZAbre6PFl-DiNBKCrHrqx_vYCAKokXki0gwjycbOj25iIlH_algT2z5BJvM1bRfzoldyvpzdqQVKzCbyNMR20MuQ9amIzl3apkwwhVTtNijjS-8bIpYLc/s1600/pasta+z+selera+i+kaszy+jaglanej+1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1067" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhePgTk7hvZmAJW4VSLhQ350gZAbre6PFl-DiNBKCrHrqx_vYCAKokXki0gwjycbOj25iIlH_algT2z5BJvM1bRfzoldyvpzdqQVKzCbyNMR20MuQ9amIzl3apkwwhVTtNijjS-8bIpYLc/s640/pasta+z+selera+i+kaszy+jaglanej+1.jpg" width="426" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Miałam nadzieję, że swój pierwszy wpis w nowym roku opublikuje dużo wcześniej. zupełnie nie wiem jak to się stało, że ten czas tak szybko mija. Dopiero co były święta, a tu już za chwilę połowa stycznia.</div>
<div style="text-align: justify;">
Mam dla Was kilka przepisów, które postaram się opublikować najszybciej jak się da. Na początek smarowidło do chleba. Nie wiem czy gustujecie w takich, ale ja ciągle eksperymentuję i szukam alternatywy dla wędlin i serów. Moja starsza córka jest skłonna próbować tych nowości, młodsza natomiast uznaje kanapki suche, z masłem albo z jednym typem powideł. Dobre i to przy Jej fobii żywieniowej. Kanapki więc to moja zmora. Ja sama ich właściwie nie jadam, choć zdarzają się wyjątki. Za to bardzo lubię takie smarowidła i sama używam ich do naleśników, wytrawnych placuszków itp.</div>
<div style="text-align: justify;">
Dzisiejsza propozycja to dzieło przypadku. Ponieważ u mnie prawie nic się nie marnuje to i tym razem było podobnie. Z gotowania zupy został mi się kawałek selera i kasza jaglana z kolacji. Pomyślałam aby te dwa składniki połączyć w jedno, dodać coś do smaku i voila powstała fajna pasta do smarowania. Jak ktoś lubi smak selera to propozycja jest idealna dla niego. Mój mąż stwierdził, że to taki niby smalec tylko, że lepszy. Wow! Super! Ciekawa jestem jak Wam zasmakuje.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEglIQxVNWzZWljVLARG0i5EiITZU13YGtURl0VqeSOPDZKuQL6l5XyxWbtz0VwYRc_FeiP-MTRknNNWJaxBUGd-c5VRSXEGowChZ6XtvH735U5C4Vr_LF2cMbDqNfFEfSi67Se-7-aFBo0/s1600/pasta+z+selera+i+kaszy+jaglanej+2.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1067" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEglIQxVNWzZWljVLARG0i5EiITZU13YGtURl0VqeSOPDZKuQL6l5XyxWbtz0VwYRc_FeiP-MTRknNNWJaxBUGd-c5VRSXEGowChZ6XtvH735U5C4Vr_LF2cMbDqNfFEfSi67Se-7-aFBo0/s640/pasta+z+selera+i+kaszy+jaglanej+2.jpg" width="426" /> </a></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgU8n8sjrzY_XFZzAz8bdO9PL87v_RqWa3v-uvPFsocLI6dfBQ9Ieo7uA5zDfenhJHXRYYnu-g4__wFL3btRo69Ej0OMAeI4WSlJu0UliUfBEjPflHbSqidmHAhTF2iPI1FEni_Nm90Fmw/s1600/pasta+z+selera+i+kaszy+jaglanej+3.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1067" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgU8n8sjrzY_XFZzAz8bdO9PL87v_RqWa3v-uvPFsocLI6dfBQ9Ieo7uA5zDfenhJHXRYYnu-g4__wFL3btRo69Ej0OMAeI4WSlJu0UliUfBEjPflHbSqidmHAhTF2iPI1FEni_Nm90Fmw/s640/pasta+z+selera+i+kaszy+jaglanej+3.jpg" width="426" /></a> </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Pasta z selera i kaszy jaglanej</b></div>
<div style="text-align: justify;">
składniki:</div>
<ul>
<li>1/4 szklanki suchej kaszy jaglanej</li>
<li>1/4 dużego selera</li>
<li>1 duża cebula</li>
<li>masło klarowane lub olej kokosowy do smażenia</li>
<li>2 łyżki oliwy z oliwek </li>
<li>sól, pieprz</li>
</ul>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
wykonanie:</div>
<div style="text-align: justify;">
Seler kroimy na mniejsze kawałki i przekładamy do naczynia żaroodpornego. Dodajemy 1 łyżkę oliwy z oliwek i dokładnie obtaczamy w niej seler. Pieczemy w temperaturze 160 stopni C do chwili aż będzie miękki. </div>
<div style="text-align: justify;">
Kaszę jaglana gotujemy według przepisu na opakowaniu.</div>
<div style="text-align: justify;">
Cebulę drobno siekamy i podsmażamy na maśle lub oleju kokosowym. </div>
<div style="text-align: justify;">
Gotową kaszę i upieczony seler blendujemy. Dodajemy podsmażoną cebulę oraz łyżkę oliwy. doprawiamy do smaku solą i pieprzem.</div>
<div style="text-align: justify;">
Pastę przechowujemy w lodówce.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
karolkahttp://www.blogger.com/profile/11923708738394416612noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-2304674501062315480.post-23253110628281544592017-12-29T12:37:00.000+01:002017-12-29T12:37:21.807+01:00Tort makowo-serowy z wiśniami<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhLpVkzNrNTNf7f0RbDE4uAefDHtz_ueAv-jOnCshK2Q_qmBPrUnLhexuW3HEODdtY-bWJGEnxN5XwR_mxboOdgz2Ugtii38wiGqF26wmPqfygkXzoVZgi6hQ55__3lUF28Xw2pbSHaSU8/s1600/tort+makowo-serowy+z+wi%25C5%259Bniami+2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1067" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhLpVkzNrNTNf7f0RbDE4uAefDHtz_ueAv-jOnCshK2Q_qmBPrUnLhexuW3HEODdtY-bWJGEnxN5XwR_mxboOdgz2Ugtii38wiGqF26wmPqfygkXzoVZgi6hQ55__3lUF28Xw2pbSHaSU8/s640/tort+makowo-serowy+z+wi%25C5%259Bniami+2.jpg" width="426" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Podejrzewam, że to ostatni mój wpis w tym roku. Miałam podzielić się tym przepisem jeszcze przed świętami albo zaraz po nich, ale czas tak szybko ucieka, że nie dałam rady.</div>
<div style="text-align: justify;">
To ciasto może wizualnie nie należy do najpiękniejszych. Tu można sporo dopracować gdyż składałam je w pośpiechu i na wykończenie zabrakło mi czasu więc jest jak jest. Za to doznania smakowe nie rozczarują. To bardzo fajne połączenie ciasta makowego z sernikiem. Te wiśnie i cieniutkie warstwy czekolady dopełniają całości. Żałuje tylko, że ciasto tak szybko się rozeszło, ale święta rządzą się swoimi prawami.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiT2t2vVvAX43iNn5viFuRA6VlYS6n-1ZHKXSTZ_k1_6xKF2H39Ecu12Y9ZTAE5U2j07n4nhpZrfjFJMFtYr43x3kk9fWwXiigSvV78diUu4qmjzp_tCNmNzg_WluoIqqTib0W-qLdJuQI/s1600/tort+makowo-serowy+z+wi%25C5%259Bniami+3.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1067" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiT2t2vVvAX43iNn5viFuRA6VlYS6n-1ZHKXSTZ_k1_6xKF2H39Ecu12Y9ZTAE5U2j07n4nhpZrfjFJMFtYr43x3kk9fWwXiigSvV78diUu4qmjzp_tCNmNzg_WluoIqqTib0W-qLdJuQI/s640/tort+makowo-serowy+z+wi%25C5%259Bniami+3.jpg" width="426" /></a> </div>
<div style="text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiT8lN6XTTCn6xN80qGzOW5tUtCS6f42t4E8I0x3OpZeq2YUkWX5NfIPMNzdcvCJS4vSsGxXOWnZEAyTXQoFs7GvbbLRD_ODGWn8yqIh3LOPp5dEuGUxRUD1D3DIkTZ5LGAHLfdFTZbKbU/s1600/tort+makowo-serowy+z+wi%25C5%259Bniami+1.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1067" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiT8lN6XTTCn6xN80qGzOW5tUtCS6f42t4E8I0x3OpZeq2YUkWX5NfIPMNzdcvCJS4vSsGxXOWnZEAyTXQoFs7GvbbLRD_ODGWn8yqIh3LOPp5dEuGUxRUD1D3DIkTZ5LGAHLfdFTZbKbU/s640/tort+makowo-serowy+z+wi%25C5%259Bniami+1.jpg" width="426" /></a> </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Tort makowo-serowy z wiśniami</b></div>
<div style="text-align: justify;">
składniki na ciasto:</div>
<ul>
<li>4 jajka</li>
<li>100 g ksylitolu</li>
<li>100 g mielonych migdałów</li>
<li>100 g sypkiego maku </li>
<li>1 łyżka mąki ziemniaczanej</li>
<li>1 łyżka maki owsianej</li>
<li>szczypta soli</li>
</ul>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Wykonanie:</div>
<div style="text-align: justify;">
Oddzielamy białka od żółtek. Białka ubijamy razem z ksylitolem i szczyptą soli na sztywną pianę. Dodajemy rozmącone żółtka, energicznie mieszamy. Dodajemy resztę sypkich składników. Delikatnie mieszamy. Przekładamy ciasto na tortownicę wyłożoną papierem do pieczenia, nie wykładamy boków, ani nie smarujemy ich masłem. Ciasto pieczemy w temperaturze 180 stopni przez 30-35 minut (do suchego patyczka). Po upieczeniu pozostawiamy do wystygnięcia, wyjmujemy z formy i już całkiem zimne ciasto przecinamy na pół wzdłuż, na dwa krążki.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Składniki na masę serową:</div>
<ul>
<li>500 g sera na sernik</li>
<li>50 ml śmietany kremówki</li>
<li>2 jajka</li>
<li>3 łyżki ksylitolu</li>
<li>1 łyżka mąki ziemniaczanej</li>
</ul>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Wykonanie:</div>
<div style="text-align: justify;">
Wszystkie składniki miksujemy krótko mikserem tak by się połączyły. Masy serowej nie należy długo miksować gdyż to ją napowietrza i w czasie pieczenia sernik mocno wyrasta, a potem opada. </div>
<div style="text-align: justify;">
Sernik pieczemy w kąpieli wodnej w 160 stopniach przez 40 minut. Po upieczeniu sernik pozostawiamy do wystygnięcia.</div>
<div style="text-align: justify;">
Dokładny opis pieczenia w kąpieli wodnej znajdziecie na blogu Moje Wypieki <a href="http://www.mojewypieki.com/post/pieczenie-sernika-w-kapieli-wodnej" target="_blank">tu.</a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Pozostałe składniki:</div>
<ul>
<li>100 g gorzkiej czekolady 70%</li>
<li>5 łyżek śmietany</li>
<li>200 ml śmietany kremówki </li>
<li>1 łyżka ksylitolu</li>
<li>150 g drylowanych wiśni</li>
<li>sok z 1 pomarańczy</li>
<li>1 łyżeczka mąki ziemniaczanej</li>
<li>2 łyżki wody</li>
<li>przyprawa do grzanego wina</li>
</ul>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Składanie tortu:</div>
<div style="text-align: justify;">
W kąpieli wodnej rozpuszczamy czekoladę połamaną na kawałki wraz w 5 łyżkami śmietany.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jeden krążek cista układamy na talerzu do tortów lub podkładzie cukierniczym do tortów. Najlepiej spiąć ciasto obręczą aby w czasie układania warstw tort pozostał prosty. Na cieście rozprowadzamy połowę czekolady. Układamy na to sernik. Trzeba to zrobić szybkim i zdecydowanym ruchem aby sernik się nie rozpadł. Na serniku rozprowadzamy resztę czekolady i przykrywamy pozostałym krążkiem ciasta.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
200 ml kremówki ubijamy z łyżką ksylitolu na sztywno. Dekorujemy tą śmietaną górę tortu. Można z części śmietany zrobić rozetki na brzegach dla dekoracji.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Wiśnie z wodą i sokiem z pomarańczy podgrzewamy, dodajemy przyprawę do grzanego wina i łyżeczkę mąki ziemniaczanej. Powstanie jakby kisiel, który po przestudzeniu wykładamy na bitą śmietanę.</div>
<div style="text-align: justify;">
Tort przechowujemy w lodówce.</div>
karolkahttp://www.blogger.com/profile/11923708738394416612noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2304674501062315480.post-1444855302432246872017-12-24T14:26:00.001+01:002017-12-24T14:26:24.913+01:00Życzenia Świąteczne<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh7BwXnIcJz1qe5__xehxF_rmXldcgYVPsYdXqrVG1UX0sTKjQBU9F2iCLLTGHALMi-VCDwSh7sqAW0zi_Lwj3w5awKI4LCofNNRFkVf0hRG52EpYWNwcONaL9-L8Xz27-uZu44LrbrrlU/s1600/a1wesolych.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1067" data-original-width="1600" height="266" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh7BwXnIcJz1qe5__xehxF_rmXldcgYVPsYdXqrVG1UX0sTKjQBU9F2iCLLTGHALMi-VCDwSh7sqAW0zi_Lwj3w5awKI4LCofNNRFkVf0hRG52EpYWNwcONaL9-L8Xz27-uZu44LrbrrlU/s400/a1wesolych.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Wszystkim czytelnikom i sympatykom bloga składam najserdeczniejsze życzenia,</div>
<div style="text-align: justify;">
niech te święta będą dla Was czasem radosnych i rodzinnych spotkań przy stole. </div>
<div style="text-align: justify;">
A Nowy Rok nich przyniesie Wam spełnienie marzeń i wiele, wiele szczęścia.</div>
<div style="text-align: justify;">
Karolina</div>
<div style="text-align: justify;">
Przemiana Poradnia Psychodietetyczna</div>
karolkahttp://www.blogger.com/profile/11923708738394416612noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2304674501062315480.post-64097071038374392352017-12-23T17:58:00.001+01:002017-12-23T17:58:56.491+01:00Mini paszteciki wigilijne<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgpmGX_cFJQPg3KDTK0PY5Jeem1FmtFGLpLzaYUuZs97cdX23RmJ3BsvOxkb__ViTt6qMa3cPnGAeP7HFZprEdaHtM7vsM4G95PmZHnoFdmy-VQaktHNe80tRX8MYWo6FXYTayas9V37Ps/s1600/pasztecik+wigilijny+1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1067" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgpmGX_cFJQPg3KDTK0PY5Jeem1FmtFGLpLzaYUuZs97cdX23RmJ3BsvOxkb__ViTt6qMa3cPnGAeP7HFZprEdaHtM7vsM4G95PmZHnoFdmy-VQaktHNe80tRX8MYWo6FXYTayas9V37Ps/s640/pasztecik+wigilijny+1.jpg" width="426" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Ostatni przepis jaki mam dla Was przed świętami to mini paszteciki z kaszy gryczanej i kapusty z grzybami. Miałam nadzieje, że uda mi się jeszcze zamieścić przepis na coś słodkiego, ale to raczej już po świętach.</div>
<div style="text-align: justify;">
Co do pasztecików, to powstały spontanicznie gdyż w mojej kuchni nic się nie marnuje. Tak się akurat stało, że został mi się farsz z pierogów i jakoś musiałam go wykorzystać. Mogliśmy go zwyczajnie zjeść jednak to było by zbyt proste. Przepis jest na 6 pasztecików pieczonych w foremkach od muffinek, ale bez problemu można przerobić go na 12 sztuk podwajając składniki. Można też upiec taki pasztet w jednej foremce, ale myślę, że takie maluchy fajnie się prezentują.</div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgGm9AxE7r0ucUWTkeqeJUM6RmlG4vdglW2WVKf59HZrzMAuzHzVwZ7-bn971sfMrMGqVICQUDSoxVdMG_ulgRXRfFeD7e0T9hJc2gQGbscSIH9ooz-q_Wxt-IRlXHrLw7pWUMnJTyxKYA/s1600/pasztecik+wigilijny+2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1067" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgGm9AxE7r0ucUWTkeqeJUM6RmlG4vdglW2WVKf59HZrzMAuzHzVwZ7-bn971sfMrMGqVICQUDSoxVdMG_ulgRXRfFeD7e0T9hJc2gQGbscSIH9ooz-q_Wxt-IRlXHrLw7pWUMnJTyxKYA/s640/pasztecik+wigilijny+2.jpg" width="426" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjXppMyrKd44YdK2Hy6bOha9Pi3vK0ul9k9q99sqB4X9BsHs5RWjQ_oOIzKtA5F_pXaIvb-W_0wxVfz0RjZreRok7f3avrRRe2FY6lr4tXtbw9VZJICSfS2s85NjXMk6JPkEQ0a3aatgio/s1600/pasztecik+wigilijny+3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1067" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjXppMyrKd44YdK2Hy6bOha9Pi3vK0ul9k9q99sqB4X9BsHs5RWjQ_oOIzKtA5F_pXaIvb-W_0wxVfz0RjZreRok7f3avrRRe2FY6lr4tXtbw9VZJICSfS2s85NjXMk6JPkEQ0a3aatgio/s640/pasztecik+wigilijny+3.jpg" width="426" /></a></div>
<br />
<b>Mini paszteciki wigilijne</b><br />
przepis na 6 szyuk<br />
składniki:<br />
<ul>
<li>1 szklanka kapusty z grzybami z <a href="http://przysmakikarolki.blogspot.com/2017/12/pierogi-gryczane-z-kapusta-grzybami-i.html" target="_blank">tego przepisu</a></li>
<li>100 g kaszy gryczanej</li>
<li>1 cebula</li>
<li>1 ząbek czosnku</li>
<li>1 łyżeczka majeranku</li>
<li>masło klarowane lub olej kokosowy do smażenia </li>
<li>sól, pieprz</li>
</ul>
<br />
wykonanie:<br />
Kaszę gryczaną gotujemy według przepisu na opakowaniu, odcedzamy. Łączymy ją z kapustą z grzybami i miksujemy. Cebulę i czosnek siekamy i podsmażamy na maśle lub oleju kokosowym. Dodajemy do zmiksowanej masy. Doprawiamy majerankiem, solą i pieprzem.<br />
Masą napełniamy foremki do muffinek po sam brzeg.<br />
Pieczemy w temperaturze 180 stopni przez 30 minut. Po upieczeniu pozostawiamy do wystudzenia.karolkahttp://www.blogger.com/profile/11923708738394416612noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-2304674501062315480.post-20388545103116982472017-12-22T16:46:00.000+01:002017-12-22T16:46:10.790+01:00Pierogi gryczane z kapustą, grzybami i żurawiną<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiMVIAbmGPKc4d1a2gvifLatT4vh7cPSjYLTpBf7Ajsv4t1rmNCUPp-yf8k7GLAXdCBbMfkcZ66oF5tJ3dAz5I8woPoFNPTpFKxj9neL8mM1UV00TCQIyXC9EVJiKkBuqx74XiK_7ZXoho/s1600/pierogi+gryczane+z+kapust%25C4%2585%252C+grzybami+i+%25C5%25BCurawin%25C4%2585+2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1067" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiMVIAbmGPKc4d1a2gvifLatT4vh7cPSjYLTpBf7Ajsv4t1rmNCUPp-yf8k7GLAXdCBbMfkcZ66oF5tJ3dAz5I8woPoFNPTpFKxj9neL8mM1UV00TCQIyXC9EVJiKkBuqx74XiK_7ZXoho/s640/pierogi+gryczane+z+kapust%25C4%2585%252C+grzybami+i+%25C5%25BCurawin%25C4%2585+2.jpg" width="426" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
O pierogach nie ma się co za wiele rozpisywać. W wielu domach nie ma bez nich świat. Podobnie jest u mnie choć nie zawsze tak było. Gdy byłam mała to w moim rodzinnym domu najważniejsze zawsze były ryby. Z czasem wszystko się zmienia i jako dorośli już ludzie tworzymy swoje własne tradycje. No właśnie, ostatnimi czasy mam chyba nową tradycję związaną z pierogami, a mianowicie pierogi bezglutenowe. </div>
<div style="text-align: justify;">
Przyznaje, że zrobić dobre ciasto bezglutenowe nie jest wcale łatwo. Pierwsze jakie zrobiłam w ramach eksperymentu było totalną katastrofa, bo wszystko się rwało, pierogi nie dały się zlepić. Jednym słowem masakra. Co roku troszkę ulepszam swoje przepisy. Ten różni się od tego, który prezentowałam dwa lata temu. Przede wszystkim nie ma tu dodatku jajka, jest za to siemię lniane.</div>
<div style="text-align: justify;">
By ciasto w czasie lepienia pierogów się nie rozpadało i nie rwało nie może być ani za grube, ani za cienkie, poza tym nie może wyschnąć. Gdy pracujemy na jednej porcji ciasta warto by druga, która czeka na swoją kolej była przykryta ściereczką.</div>
<div style="text-align: justify;">
Ale pierogi to nie tylko ciasto, ale też farsz. Lubie eksperymentować na tym polu i odchodzę czasem od tradycji. Zaskakuję tę część rodziny, która należy raczej do tradycjonalistów. W tym roku wielkiego szaleństwa nie ma, bo pierogi są dość tradycyjne z kapustą i grzybami. Małym urozmaiceniem smakowym jest dodatek suszonych żurawin. Mi to połączenie bardzo odpowiada, dlatego gorąco je Wam polecam.</div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi4yALsZn95zz7tGxEq3_SEgQNXG7LRcr6fFBZG34hCeTEWwrVez3jk64Mt8ixw0CbwDLCeWGQ5_PEvucpMjkX4nsaV0Hcb9LVJ3IsuLX9FQJRhemlAIUffv3fynGeHu1DBjE_KtxBr1Qw/s1600/pierogi+gryczane+z+kapust%25C4%2585%252C+grzybami+i+%25C5%25BCurawin%25C4%2585+3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1067" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi4yALsZn95zz7tGxEq3_SEgQNXG7LRcr6fFBZG34hCeTEWwrVez3jk64Mt8ixw0CbwDLCeWGQ5_PEvucpMjkX4nsaV0Hcb9LVJ3IsuLX9FQJRhemlAIUffv3fynGeHu1DBjE_KtxBr1Qw/s640/pierogi+gryczane+z+kapust%25C4%2585%252C+grzybami+i+%25C5%25BCurawin%25C4%2585+3.jpg" width="426" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiu0uDalH2xQd_-0TZUMfCY3qfOFoY1N6cmSVQykIUGH9hm4S6eIR69t09u7mXOniCj8_LSR1I-549DJgXK62HXG6zVf-9gFaX46EPsgwWM_A9wSMzNFC2b7Bi1bEqmnf7jHPt9hZeNgIg/s1600/pierogi+gryczane+z+kapust%25C4%2585%252C+grzybami+i+%25C5%25BCurawin%25C4%2585+1.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1067" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiu0uDalH2xQd_-0TZUMfCY3qfOFoY1N6cmSVQykIUGH9hm4S6eIR69t09u7mXOniCj8_LSR1I-549DJgXK62HXG6zVf-9gFaX46EPsgwWM_A9wSMzNFC2b7Bi1bEqmnf7jHPt9hZeNgIg/s640/pierogi+gryczane+z+kapust%25C4%2585%252C+grzybami+i+%25C5%25BCurawin%25C4%2585+1.jpg" width="426" /> </a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Pierogi gryczane z kapustą, grzybami i żurawiną</b></div>
<div style="text-align: justify;">
składniki na ciasto: </div>
<ul>
<li>250 g mąki gryczanej białej</li>
<li>100 g mąki ziemniaczanej + do podsypania</li>
<li>3 łyżki oliwy z oliwek</li>
<li>2 łyżeczki mielonego siemienia lnianego</li>
<li>około 250 ml ciepłej wody</li>
<li>0,5 łyżeczki soli</li>
</ul>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Wykonanie: </div>
<div style="text-align: justify;">
Wszystkie suche składniki umieszczamy w misce i dodajemy stopniowo wodę. Ilość potrzebnej wody zależy od tego ile wchłonie jej mąką. Mniej więcej zawsze jest to około 1 szklanka. Woda ma być ciepła, ale nie gorąca. Wyrabiamy dokładnie ciasto, które będzie przypominać plastelinę. Ciasto dzielimy na 3 części. Jedną z nich bierzemy na stolnicę, podsypujemy mąką ziemniaczaną i wałkujemy na około 2 mm. Wycinamy koła i napełniamy farszem. Pozostałe ciasto na czas gdy go nie używamy najlepiej przykryć ściereczką.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Składniki na farsz:</div>
<ul>
<li>30 dkg kapusty kiszonej</li>
<li>40 g suszonych grzybów</li>
<li>2 łyżki suszonej żurawiny</li>
<li>1 cebula </li>
<li>1 liść laurowy</li>
<li>2 goździki</li>
<li>4 ziela angielskie</li>
<li>sól, pieprz</li>
<li>masło klarowane do smażenia</li>
</ul>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Wykonanie:</div>
<div style="text-align: justify;">
Grzyby namaczamy we wodzie dzień wcześniej. Następnego dnia gotujemy je w tej samej wodzie aż do miękkości. Wodę, która została z gotowania grzybów wykorzystuje do ugotowania kapusty. Uzupełniam zimną wodą brakujący płyn, dodaj też liść laurowy, ziele angielskie i goździki. Kapustę kiszoną gotujemy do miękkości. Wyławiam przyprawy i odcedzam, a następnie łączę z grzybami. Wszystko lekko rozdrabniam rozdrabniaczem. Nadal jednak widać grzyby i kapustę, nie robię z tego jednolitej masy. Dodajemy pokrojoną drobno i podsmażoną ma maśle cebulkę oraz drobno posiekaną żurawinę. Doprawiam do smaku solą i pieprzem.</div>
<div style="text-align: justify;">
Gotowym farszem nadziewam pierogi.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
karolkahttp://www.blogger.com/profile/11923708738394416612noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2304674501062315480.post-36279826970802323292017-12-22T11:20:00.001+01:002017-12-22T11:20:13.838+01:00Ciasteczko do barszczu<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjtEsYyCjsvbiyL32-ThLXtM2owAmi4PJ_HnwcHcWtA_yzF2hzpHpZzxfruSDjqfpVD41n7GkLzT66Sd-SMSn_mDIq0ZPvK2NqxG_DmYDBWBO5pjFmVEGkWgHjaPGR5rb9oUbdD34ljWq8/s1600/ciasteczko+do+barszczu+2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1067" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjtEsYyCjsvbiyL32-ThLXtM2owAmi4PJ_HnwcHcWtA_yzF2hzpHpZzxfruSDjqfpVD41n7GkLzT66Sd-SMSn_mDIq0ZPvK2NqxG_DmYDBWBO5pjFmVEGkWgHjaPGR5rb9oUbdD34ljWq8/s640/ciasteczko+do+barszczu+2.jpg" width="426" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Ostatnie dni przed świętami to dla wielu pań i panów domu prawdziwy maraton. Nagle się okazuje, że do załatwienia pozostało mnóstwo spraw. W zasadzie to świąteczne menu dopięte jest już na ostatni guzik i wszystko jest już dokładnie zaplanowane. Teraz tylko wykonanie tego wszystkiego. Ale może jest ktoś kto jeszcze szpera po Internecie i szuka inspiracji. Jeśli nie robicie uszek do barszczu to może dacie się skusić na kruche, wytrawne ciasteczko. Pracy nie ma przy nim zbyt wiele, a smak bardzo ciekawy i fajnie się komponuje z barszczem. </div>
<div style="text-align: justify;">
Takie ciastko można też wykorzystać jako przekąskę na imprezie. Zaraz Sylwester więc okazja na pewno się znajdzie.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhxaeGpjFW17EnQsQWlBzMGfd3ERvQCbhoJTETMINwGEJcHgWkYOZDJY0EzneBv6SmYtgzrl1rQvCB6aFiu-PQNMyrgSWAVHFWGjfqslAL8VvUQRLBnhhOlNGuvvKYsgoHP_iPOovx1w3M/s1600/ciasteczko+do+barszczu+1.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1067" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhxaeGpjFW17EnQsQWlBzMGfd3ERvQCbhoJTETMINwGEJcHgWkYOZDJY0EzneBv6SmYtgzrl1rQvCB6aFiu-PQNMyrgSWAVHFWGjfqslAL8VvUQRLBnhhOlNGuvvKYsgoHP_iPOovx1w3M/s640/ciasteczko+do+barszczu+1.jpg" width="426" /></a> </div>
<div style="text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhHqDx2OmKiEFaaakzz_5juZMxVTGOVxC2cEREZT-TUGdetuCgB7EjBvED-TEdIJyH-aU4kUTe3zDAGIV8424XiY-0KIVjQCT20vSsqZIGkthYide7jefsprjldVKmXaAJ6_OrIXueqt50/s1600/ciasteczko+do+barszczu+4.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1067" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhHqDx2OmKiEFaaakzz_5juZMxVTGOVxC2cEREZT-TUGdetuCgB7EjBvED-TEdIJyH-aU4kUTe3zDAGIV8424XiY-0KIVjQCT20vSsqZIGkthYide7jefsprjldVKmXaAJ6_OrIXueqt50/s640/ciasteczko+do+barszczu+4.jpg" width="426" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Kruche ciastko z kminkiem i parmezanem</b> </div>
<div style="text-align: justify;">
składniki:</div>
<ul>
<li>60 g tartego parmezanu</li>
<li>180 g mąki owsianej</li>
<li>1 jajko</li>
<li>70 g masła</li>
<li>2 łyżki oliwy z oliwek</li>
<li>1/4 łyżeczki soli</li>
<li>1 łyżeczka kminku w ziarenkach </li>
<li>2 szczypty <span>pieprzu z Espelette*</span></li>
<li><span>mąką ryżowa do podsypania ciasta </span></li>
</ul>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span>Wykonanie:</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span>Mikserem ubijamy miękkie masło, oliwę, jajko, sól, pieprz i parmezan. Do ubitej masy dodajemy mąkę i kminek. Wyrabiamy ciasto ręką. Powinno mieć dość przyjemną w dotyku konsystencję plasteliny.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span>Ciasto owijamy w folię spożywczą i odkładamy do lodówki na 30 minut. Po tym czasie przekładamy ciasto na posypaną mąką ryżową stolnicę. Aby ciasto się dobrze wałkowało można przykryć je kawałkiem folii spożywczej. Wałkujemy na grubość 5-6 mm. Za pomocą foremki wycinamy ulubiony kształt. Przekładamy na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia i pieczemy w temperaturze 180 stopni C przez 15 minut.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span>*</span><span><span> Pieprz z Espelette – odmiana papryki chili, która uprawiana jest we francuskiej gminie Espelette</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span><span><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgNNX6Ea3IMsZO8H2rY7ACxW75esO9VW5Ya9EnBkqK175xrxaWUCqPxA23ZqDJvXY6LEsKp6l-6rAej_UwCF-HaoqhZqgNyIVnUpuYS8YjoQA0eyZoH9qmwshi7Dv_JsbVMvUgVoMk_f14/s1600/ciasteczko+do+barszczu+3.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1067" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgNNX6Ea3IMsZO8H2rY7ACxW75esO9VW5Ya9EnBkqK175xrxaWUCqPxA23ZqDJvXY6LEsKp6l-6rAej_UwCF-HaoqhZqgNyIVnUpuYS8YjoQA0eyZoH9qmwshi7Dv_JsbVMvUgVoMk_f14/s640/ciasteczko+do+barszczu+3.jpg" width="426" /></a> </span></span></div>
karolkahttp://www.blogger.com/profile/11923708738394416612noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2304674501062315480.post-48927590303145807242017-12-17T20:01:00.004+01:002017-12-17T20:03:10.540+01:00Ciasto piernikowo-daktylowe z bakaliami<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh5d1K2wkvzyh6CthrUbZvViNDRnU32e24NmN460bj5U-FNqhaTAhjCLZ3P8ZvnFalcpes3pUrDVXnMZP6lv1WrwPZhNclkkIOR3y5zgGhkqY5khATBNuzyWyudemBYJP74zc2vb9UGAm4/s1600/ciasto+daktylowe+z+bakaliami+1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1067" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh5d1K2wkvzyh6CthrUbZvViNDRnU32e24NmN460bj5U-FNqhaTAhjCLZ3P8ZvnFalcpes3pUrDVXnMZP6lv1WrwPZhNclkkIOR3y5zgGhkqY5khATBNuzyWyudemBYJP74zc2vb9UGAm4/s640/ciasto+daktylowe+z+bakaliami+1.jpg" width="426" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Taka propozycja nie zdarza się zbyt często, ale to ciasto "wychodzi" z domu więc ma być słodkie. Takie właśnie jest. Znajdziecie w nim więcej słodyczy niż gdybym piekła je dla moich domowników. Kilka już razy zdarzyło się jednak tak, że gdy uważane przeze mnie za słodkie ciasto zanosiłam na jakieś wspólne imprezy to słyszałam, że chyba zapomniałam o cukrze. Smutna prawda jest taka, że zniewoleni słodkim smakiem wielu z nas musi zjeść bardzo dużo cukru by poczuć słodycz. Cukier jest niemalże wszędzie więc to nic dziwnego. Jeśli ktoś, nie dba o jego ilość i jakość w diecie to moje "tradycyjne" ciasto może okazać się mało słodkie.</div>
<div style="text-align: justify;">
Nie używam tu białego czy brązowego cukru, zamiast tego jest miód i daktyle. W cieście są też takie dodatki jak żurawina, orzechy czy jabłko. Całości dopełniają przyprawy korzenne, bez których nie ma świąt. Ciasto bardzo przyjemne w smaku, wilgotne czyli takie jak lubię, choć dla mnie osobiście bardzo słodkie. Piekąc je dla nas użyję mniej miodu aby nie było tak mocno słodkie, daktyle zapewnią odpowiednią ilość słodyczy.</div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhLTqhNItH6jt0DaW9rksFCsvw3CrFUv8v75Q9QrHvmJ2AwRgZe4eEUlDM-K3R3IViSelE9xLJyu7MSVT57RXz4VeQ7p9KXeOnJQNvFFLxwYzjed8nHWgWb8SZDa1ceN32ef2Xb7auyZYA/s1600/ciasto+daktylowe+z+bakaliami+2.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1067" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhLTqhNItH6jt0DaW9rksFCsvw3CrFUv8v75Q9QrHvmJ2AwRgZe4eEUlDM-K3R3IViSelE9xLJyu7MSVT57RXz4VeQ7p9KXeOnJQNvFFLxwYzjed8nHWgWb8SZDa1ceN32ef2Xb7auyZYA/s640/ciasto+daktylowe+z+bakaliami+2.jpg" width="426" /></a></div>
<br />
<b>Ciasto piernikowo-daktylowe z bakaliami</b><br />
składniki:<br />
<ul>
<li>100 g mąki owsianej</li>
<li><span style="background-color: white;">100</span> g mielonych migdałów</li>
<li>2 jajka</li>
<li>0,5 szklanki jogurtu greckiego </li>
<li>100 g miodu</li>
<li>2 łyżki oleju kokosowego</li>
<li>100 g daktyli (około 8 sztuk) </li>
<li>100 g suszonej żurawiny</li>
<li>50 g orzechów laskowych</li>
<li>1 jabłko</li>
<li>1 łyżeczka sody oczyszczonej</li>
<li>2 łyżeczki cynamonu</li>
<li>0,5 łyżeczki gałki muszkatołowej </li>
</ul>
<br />
wykonanie:<br />
W miseczce łączymy suche składniki: mąkę, migdały, gałkę, cynamon i sodę. <br />
Miód i olej kokosowy podgrzewamy by były płynne, a następnie miksujemy z daktylami. Jajka ubijamy z jogurtem greckim. Do ubitych jajek dodajemy zmiksowane daktyle z miodem i olejem. Do masy dodajemy mieszankę suchych składników. Dokładnie mieszamy i dokładamy żurawinę, pokrojone w kosteczkę jabłko i posiekane orzechy laskowe.<br />
Ciasto przekładamy do małej keksówki i pieczemy 40-45 minut w temperaturze 180 stopni C.<br />
Po wystudzeniu ciasto możemy ozdobić lukrem lub cukrem pudrem.karolkahttp://www.blogger.com/profile/11923708738394416612noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2304674501062315480.post-74414145071939947062017-12-08T15:54:00.001+01:002017-12-08T15:54:27.605+01:00Krem z pieczarek i pierożki z ciasta francuskiego<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhNBW_v5O76j_BFXuQuWSwqnPCTf0NpoKR9FU8HUe0A7Ld7k5y-EUl0sW8q1BNeDDk4S2bASGof0RxTIKj6YGM1Ups0IEcfwxtF8rWaLrWBp35sFs5MIbBmLVc_m6LCyFBzp2f5MsoW_4c/s1600/krem+z+pieczarek+z+piero%25C5%25BCkami+1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1067" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhNBW_v5O76j_BFXuQuWSwqnPCTf0NpoKR9FU8HUe0A7Ld7k5y-EUl0sW8q1BNeDDk4S2bASGof0RxTIKj6YGM1Ups0IEcfwxtF8rWaLrWBp35sFs5MIbBmLVc_m6LCyFBzp2f5MsoW_4c/s640/krem+z+pieczarek+z+piero%25C5%25BCkami+1.jpg" width="426" /> </a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
A na blogu znowu zupa. Gdy ją przyrządzałam mój mąż stwierdził, że czuć już święta, a gdy jej spróbował to oznajmił, że w tym roku na Wigilię prosi właśnie o tą zupę. Do świąt jest jeszcze chwila więc i Wy zdążycie przetestować ową zupę, kto wie może w tym roku znajdzie się również na Waszym stole. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Zupa niby zwyczajna, bo żadnych magicznych składników nie zawiera. Jednak jeśli ktoś bardzo lubi smak selera to gdy jej skosztuje to będzie wiedział o co chodzi. Myślę, że to właśnie seler nadał tej zupie zupełnie innego smaku. Uzupełnieniem dania są pieczone pierożki z bardzo fajnym nadzieniem. Do pierogów użyłam ciasta francuskiego. No cóż, uwielbiam ciasto francuskie! Lubię je jeść zarówno na słodko jak i na słono, lubię też używać go w kuchni. Niestety robię to od wielkiego święta. Kiedyś takie ciasto było na wyposażeniu mojej lodówki, jednak świadomość żywieniowa weryfikuje pewne rzeczy i tak dziś ciasto to jest dla nas rarytasem. Idą święta więc doskonale wpasowało się w okazję ;-) </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh3aWlbTtVh9tBkKVHr8zBmqwHOPJp3LotdjdwbkRuWvX5nqhpx1ovRbT5GpzghsWuoZRGVJc4L3ykdMNq4MOKXct8u3NZJp-cWj7fn6uN93lhqAu8Jc1cSrTcAk3L5uEeqKh_H6MkQhlc/s1600/piero%25C5%25BCki+z+porem+i+pieczarkami+1.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1067" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh3aWlbTtVh9tBkKVHr8zBmqwHOPJp3LotdjdwbkRuWvX5nqhpx1ovRbT5GpzghsWuoZRGVJc4L3ykdMNq4MOKXct8u3NZJp-cWj7fn6uN93lhqAu8Jc1cSrTcAk3L5uEeqKh_H6MkQhlc/s640/piero%25C5%25BCki+z+porem+i+pieczarkami+1.jpg" width="426" /></a> </div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEipIUmOgzsbA022k-2CdcutTazKTYxDdTOU0IVmoWlWp9h8H9Cb-V2eW8YscFlMI033VkLN8DCoG2o2gLzVE5q2wTn-Wd8W9TI5UMvGe_C00wxvV1o-X2byq7KiOrypj8FRtK7zWkoPyco/s1600/krem+z+pieczarek+z+piero%25C5%25BCkami+2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1067" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEipIUmOgzsbA022k-2CdcutTazKTYxDdTOU0IVmoWlWp9h8H9Cb-V2eW8YscFlMI033VkLN8DCoG2o2gLzVE5q2wTn-Wd8W9TI5UMvGe_C00wxvV1o-X2byq7KiOrypj8FRtK7zWkoPyco/s640/krem+z+pieczarek+z+piero%25C5%25BCkami+2.jpg" width="426" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<b>Krem pieczarkowo-selerowy </b> </div>
<div style="text-align: justify;">
składniki:</div>
<ul style="text-align: justify;">
<li>500 g pieczarek</li>
<li>1/4 dużego selera </li>
<li>600 ml bulionu warzywnego</li>
<li>100 ml śmietany</li>
<li>sól, pieprz </li>
<li>1 liść laurowy</li>
<li>2 ziarnka ziela angielskiego</li>
<li>1 łyżka masła klarowanego lub oleju kokosowego </li>
</ul>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Pieczone pierożki z porem i pieczarkami</b></div>
<div style="text-align: justify;">
składniki:</div>
<ul style="text-align: justify;">
<li>1 opakowanie ciasta francuskiego </li>
<li>250 g pieczarek</li>
<li>1 por (biała część)</li>
<li>150 g ricotty</li>
<li>sól, pieprz, chilli</li>
<li>1 łyżka masła klarowanego lub oleju kokosowego </li>
<li>2 łyżki natki pietruszki</li>
<li>1 żółtko </li>
</ul>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
wykonanie:</div>
<div style="text-align: justify;">
Wszystkie pieczarki należy obrać i pokroić w plasterki. Następnie przekładamy pieczarki na patelnię i dusimy aż odparuje cały płyn. Dodajemy masło klarowane i podsmażamy pieczarki przez chwilę. (Ja postanowiłam przygotować wszystkie pieczarki jednocześnie, a potem je podzieliłam. Gramatura więc jest tu bardziej umowna.) </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
W garnku doprowadzamy do wrzenia bulion warzywny i dodajemy do niego seler pokrojony w mniejsze kawałki oraz część pieczarek z patelni. Dodajemy liść laurowy i ziele angielskie i na małym ogniu gotujemy do miękkości selera.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Do pieczarek pozostawionych na patelni dodajemy posiekany por i dalej podsmażamy aż por zmięknie. Doprawiamy do smaku solą, pieprzem oraz chilli. Proponuję doprawić dość mocno bo w zestawieniu z zupą nadzienie farszu może okazać się zbyt delikatne. Gdy farsz lekko przestygnie dodajemy do niego ricottę i wszystko dokładnie łączymy. Na koniec dodajemy natkę pietruszki.</div>
<div style="text-align: justify;">
Z ciasta francuskiego wycinamy około 12 okręgów. Ja zrobiłam to za pomocą szklanki o średnicy 10 cm (pierożki mają być większe niż tradycyjne). Na środku każdego z nich nakładamy farsz i zwijamy. Układamy je na blachę do pieczenia, smarujemy roztrzepanym żółtkiem. Pieczemy około 30 minut w temperaturze 180 stopni C.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Gdy seler w zupie będzie miękki wyławiamy z garnka liść laurowy i ziele angielskie. Zupę zdejmujemy z ognia i blendujemy na gładki krem. Dodajemy śmietanę oraz przyprawy. Przed podaniem zupę należy podgrzać. Po nalaniu do miseczek dekorujemy zupę odrobiną śmietany i natką pietruszki. Podajemy razem z pierożkami.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhF8sKd8ClOeYQqmPa5fCpaueu-bovhBKTBpldPkrQ-O-aMdv7YGaxNNUqFEH82GymdDP2hNScg3Vbbuo5ytHVCuFFteXNAobAbpjMLAYKhaPI5Y0S3mA_TXjrm2mv7XJehE20fFZKS7W4/s1600/piero%25C5%25BCki+z+porem+i+pieczarkami+2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1067" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhF8sKd8ClOeYQqmPa5fCpaueu-bovhBKTBpldPkrQ-O-aMdv7YGaxNNUqFEH82GymdDP2hNScg3Vbbuo5ytHVCuFFteXNAobAbpjMLAYKhaPI5Y0S3mA_TXjrm2mv7XJehE20fFZKS7W4/s640/piero%25C5%25BCki+z+porem+i+pieczarkami+2.jpg" width="426" /></a></div>
<br />karolkahttp://www.blogger.com/profile/11923708738394416612noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2304674501062315480.post-21399736406150327822017-12-07T13:40:00.002+01:002017-12-07T13:40:53.940+01:00Krem z kalafiora z pieczarkami<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEid4W2_I2CpQNMnJ07dA4RlpWXa1vM2FDa1fViLgzOgPfuWTGETVgZAXyR2y-AxZvloVqDV8D6AwFIs7OCXcZtIJ0Kg7iDQWnRAKwOD8NAkH_ItnzsusAJI5nI29xTZCub0ledTc6afgvQ/s1600/krem+z+kalafiora+z+pieczarkami+1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1067" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEid4W2_I2CpQNMnJ07dA4RlpWXa1vM2FDa1fViLgzOgPfuWTGETVgZAXyR2y-AxZvloVqDV8D6AwFIs7OCXcZtIJ0Kg7iDQWnRAKwOD8NAkH_ItnzsusAJI5nI29xTZCub0ledTc6afgvQ/s640/krem+z+kalafiora+z+pieczarkami+1.jpg" width="426" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Zupełnie nieoczekiwanie udało mi się kupić na targu polski kalafior. To już prawdziwe niedobitki, bo w większości miejsc kalafiory są z importu. Staram się być wierna zasadzie "sezonowo i lokalnie", wyjątkiem niestety są cytrusy, którym nie potrafię się oprzeć. Warzywa jednak zawsze są rodzime, dlatego w moich przepisach nie zobaczycie cukinii czy pomidora w środku zimy. </div>
<div style="text-align: justify;">
Kalafior, który udało mi się kupić był już dość mały, ale nie ma się co dziwić gdyż jesień już na finiszu. Dzieci akurat poprosiły o zupę kalafiorową to też dostały co chciały. Wiem, że nie o takiej zupie marzyły, ale ta też przypadła im do gustu, choć młodsza córka odmówiła zjedzenia pieczarek. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi4hBR-rfdHibUdblARcyWfPJJ3xmLJ-sr24ZXsaajTMzkuixNZsN9BAg9nkM7vcodsW-ZZfafRDJ1fk2gr6m1Kd8hMMRX0FTV5Wzv_IVIzAQwrVVfupAUjeeMdZ3V9ifp4cL_03iRgZ48/s1600/krem+z+kalafiora+z+pieczarkami+2.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1067" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi4hBR-rfdHibUdblARcyWfPJJ3xmLJ-sr24ZXsaajTMzkuixNZsN9BAg9nkM7vcodsW-ZZfafRDJ1fk2gr6m1Kd8hMMRX0FTV5Wzv_IVIzAQwrVVfupAUjeeMdZ3V9ifp4cL_03iRgZ48/s640/krem+z+kalafiora+z+pieczarkami+2.jpg" width="426" /></a> </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Krem z kalafiora z pieczarkami</b></div>
<div style="text-align: justify;">
składniki:</div>
<ul>
<li>500 g kalafiora</li>
<li>200 g ziemniaków</li>
<li>1 cebula</li>
<li>1 szalotka</li>
<li>300 g pieczarek</li>
<li>1 litr bulionu warzywnego</li>
<li>sól, pieprz, chilli</li>
<li>natka pietruszki</li>
<li>masło klarowane do smażenia</li>
</ul>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
wykonanie:</div>
<div style="text-align: justify;">
Kalafior myjemy, osuszamy i dzielimy na różyczki. Ziemniaki obieramy i kroimy na kawałki. Warzywa przekładamy do wrzącego bulionu, dodajemy również cebule pokrojoną w kostkę. Gotujemy do chwili aż warzywa będą miękkie. Ściągamy garnek z ognia i miksujemy warzywa na gładki krem. </div>
<div style="text-align: justify;">
Pieczarki obieramy i kroimy na plasterki. Przekładamy na suchą patelnię i dusimy tak długo aż odparuje cały płyn. Dodajemy łyżkę masła klarowanego oraz posiekaną drobno szalotkę. Podsmażamy pieczarki na rumiano. Doprawiamy solą, pieprzem i chilli.</div>
<div style="text-align: justify;">
Zupę przed podaniem również należy doprawić do smaku. Nalewamy porcje zupy na talerz, na środek układamy pieczarki, całość posypujemy natką pietruszki.</div>
<br />karolkahttp://www.blogger.com/profile/11923708738394416612noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-2304674501062315480.post-11930672972352571712017-11-28T15:23:00.004+01:002017-11-28T15:23:43.625+01:00Mini deser - crumble orzechowe z czekoladą<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhdBvjpPMAXqj8CdAwrS-ynkAgWY7rTVfcZMucSFAlY-nmoyzQoj8xnfgbBca3X2XkhWIo3KQyaAaE2PsA2InPVJkFS4e16UODwgjj2iPiWNvbUFwnFrGLEP7xVxvDXPFLzTVaL_Y1XikQ/s1600/crumble+orzechowe+z+czekolad%25C4%2585+2.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1067" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhdBvjpPMAXqj8CdAwrS-ynkAgWY7rTVfcZMucSFAlY-nmoyzQoj8xnfgbBca3X2XkhWIo3KQyaAaE2PsA2InPVJkFS4e16UODwgjj2iPiWNvbUFwnFrGLEP7xVxvDXPFLzTVaL_Y1XikQ/s640/crumble+orzechowe+z+czekolad%25C4%2585+2.jpg" width="426" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhXDAsEGrbBfVeomIg8zk1xpWNvV7HCUX6Som0Fo5170rWQpQvvCC5H0QrzsjWfFiOZviNTCvcScZDLoeo9kNi6mrXuJZuBPtG_gHFidFuPTx2TJDVkUHUTEBnlOKv_SERGMgDy2lEW4N8/s1600/crumble+orzechowe+z+czekolad%25C4%2585+1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1067" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhXDAsEGrbBfVeomIg8zk1xpWNvV7HCUX6Som0Fo5170rWQpQvvCC5H0QrzsjWfFiOZviNTCvcScZDLoeo9kNi6mrXuJZuBPtG_gHFidFuPTx2TJDVkUHUTEBnlOKv_SERGMgDy2lEW4N8/s640/crumble+orzechowe+z+czekolad%25C4%2585+1.jpg" width="426" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Mały deser w tygodniu to całkiem dobra rzecz, szczególnie gdy jest tak aromatyczny i smaczny. Do tego jest idealny na tą szarugę, którą akurat mam za oknem. Na szczęście listopad dobiega końca i już za chwilę zacznę żyć przygotowaniami do świąt. Uwielbiam grudzień, mimo tego, że ciemny, często równie ponury co listopad. Jednak wtedy przedświąteczny klimat wszystko mi rekompensuje. Nie są mi straszne świąteczne przygotowania, bo gdy tak jak ja ktoś sobie wszystko dokładnie rozplanuje, a potem ze spokojem działa według planu, to może czerpać radość z tego wyjątkowego okresu. </div>
<div style="text-align: justify;">
Ale wracając do mojego deseru. To nic innego jak kolejna już odsłona crumble. Na blogu znajdziecie kilka pomysłów na deser tego typu. Dzisiejszym przepisem dziele się z Wami na prośbę pewnej przemiłej osoby, która mnie bardzo prosiła o ten wpis. Bardzo podobne crumble pokazywałam Wam <a href="http://tu./">tu.</a> W tym przepisie dokonałam jednak kilku poprawek dzięki czemu deser stał się zdrowszy.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgMOZxQPJgs5Hpvf1teKTsNZf_Bu8VIBwOoPi6s1yUY8Bi0VSAMKJqMcSBSIvUV_EZcHSnPk9ecMqyZMREHB_69cdx6W1zSD3-4cz9rcBljsCxlpSdvfRMSsOfG1LWlHQ5zzIfcMC8XJ1Q/s1600/crumble+orzechowe+z+czekolad%25C4%2585+3.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1067" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgMOZxQPJgs5Hpvf1teKTsNZf_Bu8VIBwOoPi6s1yUY8Bi0VSAMKJqMcSBSIvUV_EZcHSnPk9ecMqyZMREHB_69cdx6W1zSD3-4cz9rcBljsCxlpSdvfRMSsOfG1LWlHQ5zzIfcMC8XJ1Q/s640/crumble+orzechowe+z+czekolad%25C4%2585+3.jpg" width="426" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjntuooZzdkNd6ogw9S9Olxi7VNt5gmGEyla_esDVBlpb5MSB4jUumZGWQ0Qiht0WyIJJvteLAqbsCvas2o-hCpwWOoRKT8UdWfyQ0YgaEe_P3-dqv6HeUAlrxeqFFpI9oeP7RCQqbz59o/s1600/crumble+orzechowe+z+czekolad%25C4%2585+4.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1067" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjntuooZzdkNd6ogw9S9Olxi7VNt5gmGEyla_esDVBlpb5MSB4jUumZGWQ0Qiht0WyIJJvteLAqbsCvas2o-hCpwWOoRKT8UdWfyQ0YgaEe_P3-dqv6HeUAlrxeqFFpI9oeP7RCQqbz59o/s640/crumble+orzechowe+z+czekolad%25C4%2585+4.jpg" width="426" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Crubmle z orzechami i czekoladą</b></div>
<div style="text-align: justify;">
składniki na 4 małe porcje:</div>
<ul>
<li>2 jabłka (najlepiej odmiany, które w czasie zapiekania się rozpadają)</li>
<li>garść świeżej żurawiny</li>
<li>płaska łyżeczka przyprawy do piernika </li>
</ul>
<div style="text-align: justify;">
na kruszonkę:</div>
<ul>
<li>3 łyżki płatków owsianych</li>
<li>4 łyżki mielonych orzechów laskowych lub migdałów</li>
<li>2 łyżki ksylitolu</li>
<li>2 łyżki masła</li>
<li>50 g gorzkiej czekolady</li>
</ul>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
wykonanie:</div>
<div style="text-align: justify;">
Kokilki smarujemy masłem. </div>
<div style="text-align: justify;">
Jabłka obieramy, pozbawiamy gniazd nasiennych i kroimy w dużą kostkę. Dodajemy do nich żurawinę, posypujemy przyprawą do piernika i mieszamy tak by owoce dokładnie się nią pokryły.</div>
<div style="text-align: justify;">
Owoce przekładamy do 4 foremek.</div>
<div style="text-align: justify;">
Wszystkie składniki kruszonki łączymy ze sobą, posiekaną czekoladę dodajemy na końcu. Gotową kruszonką posypujemy owoce. Crumble zapiekamy w piekarniku w temperaturze 180 stopni C przez około 20-25 minut.</div>
<div style="text-align: justify;">
Crumble podajemy na ciepło samo lub z lodami.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
karolkahttp://www.blogger.com/profile/11923708738394416612noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2304674501062315480.post-47325737244200648242017-11-23T08:14:00.001+01:002017-11-23T08:23:05.796+01:00Kremowa zupa z selera z pieczonymi ziemniakami<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgq7le_q3zi2FdNjyVN7FQhqo6RJQ9FI1YgBSXE65PeyCF6jGlPE5hG6ZnDcDUCVHtcNEN_b_1yXT8EY6I33LUvCUgQ0TlnU-FR7j43zJmkFwFzPHYCAnrIz5sp0FrfGzt9tQC7EYdspac/s1600/krem+z+selera+z+pieczonymi+ziemniakami+3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1067" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgq7le_q3zi2FdNjyVN7FQhqo6RJQ9FI1YgBSXE65PeyCF6jGlPE5hG6ZnDcDUCVHtcNEN_b_1yXT8EY6I33LUvCUgQ0TlnU-FR7j43zJmkFwFzPHYCAnrIz5sp0FrfGzt9tQC7EYdspac/s640/krem+z+selera+z+pieczonymi+ziemniakami+3.jpg" width="426" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-lFv7JXYiBJJPJH6aSKKaYpkM4VK4QIiSppXFWdbdoUDMxnBhhyphenhypheniyquiiD79xcF3qWwgnE1to4QX03NLSPKClhLg_sfYWWpgZ1PhPSBi9VdL07qiTJGQMQ_AgpDUgHx6MJcDv3TT66gM/s1600/krem+z+selera+z+pieczonymi+ziemniakami+4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1067" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-lFv7JXYiBJJPJH6aSKKaYpkM4VK4QIiSppXFWdbdoUDMxnBhhyphenhypheniyquiiD79xcF3qWwgnE1to4QX03NLSPKClhLg_sfYWWpgZ1PhPSBi9VdL07qiTJGQMQ_AgpDUgHx6MJcDv3TT66gM/s640/krem+z+selera+z+pieczonymi+ziemniakami+4.jpg" width="426" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Jak wiadomo proste rozwiązania są najlepsze i sprawdzają się w każdej sytuacji. Podobnie jest w kuchni. Czasami nie warto kombinować, a obiad można przygotować z zaledwie kilku składników. Tak jest i tym razem. Dziś mam dla Was przepis na bardzo prostą zupę, ale też i bardzo smaczną. Jeśli lubicie zupy-kremy to uważam, że jest to przepis idealny. Ja lubię gdy w takiej kremowej zupie coś pływa, w końcu etap papkowatego jedzenia mam już dawno za sobą. Gdy moje córki były młodsze to takie miksowane zupy często ratowały mi życie. Teraz gdy dziewczyny są starsze nadal często jadamy zupy-kremy lecz w takiej zupie zawsze coś pływa, coś co można zwyczajnie pogryźć. Zupa staje się bardziej atrakcyjna. W dzisiejszej zupie pływają pieczone ziemniaki. Można też dodać podsmażony boczek wędzony, który idealnie tu pasuje, jednak ja chciałam by zupa pozostała wege.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<b><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjAZxXGQ6Ytqfeuv2jzuxLSU3aFsUqkHqaKBFtu8uRuWweZOfiivmFzHsx7ydhO8J98GpK0cWo-clOyZxYowz5H5WgsD1nJXESP8bpqHv1sJBRflkwiTxkpQgSFyEoNL5CndGW0m032Ua0/s1600/krem+z+selera+z+pieczonymi+ziemniakami+1.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1067" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjAZxXGQ6Ytqfeuv2jzuxLSU3aFsUqkHqaKBFtu8uRuWweZOfiivmFzHsx7ydhO8J98GpK0cWo-clOyZxYowz5H5WgsD1nJXESP8bpqHv1sJBRflkwiTxkpQgSFyEoNL5CndGW0m032Ua0/s640/krem+z+selera+z+pieczonymi+ziemniakami+1.jpg" width="426" /></a></b></div>
<div style="text-align: center;">
<br />
<b><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQERlVnojxubyfPlLpBEqHZGD1EmknyVfK-jG-ylzr5hC_f32u89esTJdfQZ5qYp5gDlw2_-y4-2zw4GiyzByGUz7UKb05zwMXWsR_EAHObckns1F3f5RlxMxAkv0kPXKZvLuMkjA1Quw/s1600/krem+z+selera+z+pieczonymi+ziemniakami+5.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1067" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQERlVnojxubyfPlLpBEqHZGD1EmknyVfK-jG-ylzr5hC_f32u89esTJdfQZ5qYp5gDlw2_-y4-2zw4GiyzByGUz7UKb05zwMXWsR_EAHObckns1F3f5RlxMxAkv0kPXKZvLuMkjA1Quw/s640/krem+z+selera+z+pieczonymi+ziemniakami+5.jpg" width="426" /></a></b></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<b></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Kremowa zupa z selera z pieczonymi ziemniakami</b></div>
<div style="text-align: justify;">
składniki:</div>
<ul>
<li>600 g selera (1 dość duży)</li>
<li>300 g ziemniaków + 500 g do pieczenia</li>
<li>1 cebula</li>
<li>sól, pieprz</li>
<li>natka pietruszki</li>
<li>masło klarowane lub olej kokosowy do smażenia</li>
<li>bulion warzywny</li>
<li>śmietana - opcjonalnie</li>
<li>słodka papryka w proszku </li>
</ul>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
wykonanie:</div>
<div style="text-align: justify;">
Część ziemniaków przeznaczonych do pieczenia należy podgotować w osolonym wrzątku. Najwyżej 10 minut. Następnie ziemniaki odcedzamy i po wystygnięciu kroimy na mniejsze kawałki. Ziemniaki obtaczamy w 1-2 łyżkach oliwy, posypujemy papryką i pieczemy w temperaturze 180 stopni C aż będą rumiane (około 20-30 minut)</div>
<div style="text-align: justify;">
W rondelku na 1 łyżce masła lub oleju kokosowego podsmażamy cebulę pokrojoną w kostkę oraz pokrojony seler i resztę ziemniaków. Po około 5 minutach warzywa zalewamy bulionem. Płynu ma być tyle by zakryć warzywa. Gotujemy je do miękkości, a następnie miksujemy. Gdy zupa jest zbyt gęsta rozrzedzamy ją wodą. Doprawiamy do smaku solą i pieprzem, możemy też dodać śmietanę.</div>
<div style="text-align: justify;">
Zupę podajemy z pieczonymi ziemniakami posypanymi natką pietruszki.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjvqMbCO46sPMIZNg_ED2QqxtiexJpmiF3fsHxBNFNPDvN9-_pYHWAPxE8ZggY3En5ygG9gx9DN0-j81DkIyLlF9VCs8tWJE3kX4a8HVfCvDORBKDUOyu4cXM-7RedhtyoGt2sRGBKBWjk/s1600/krem+z+selera+z+pieczonymi+ziemniakami+2.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1067" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjvqMbCO46sPMIZNg_ED2QqxtiexJpmiF3fsHxBNFNPDvN9-_pYHWAPxE8ZggY3En5ygG9gx9DN0-j81DkIyLlF9VCs8tWJE3kX4a8HVfCvDORBKDUOyu4cXM-7RedhtyoGt2sRGBKBWjk/s640/krem+z+selera+z+pieczonymi+ziemniakami+2.jpg" width="426" /></a></div>
karolkahttp://www.blogger.com/profile/11923708738394416612noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-2304674501062315480.post-16407937212147713652017-11-22T11:58:00.001+01:002017-11-22T11:58:10.824+01:00Czerwona pasta do chleba<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh5Z-Tuq1X69Qswqm8ACsRLs7pHGlO34JdynPJdmD-Vxz_SLvTmiVsBWEriPYEGspLRZIy8i8W9EDhYElZ3lkdm8ZSquSkpjhtgAOEakDb1-k_96L3Ct3RhUio7t1uVdwGx2gXCLIMNrDM/s1600/pasta+do+chleba+z+ciecierzycy+i+buraka+2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1067" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh5Z-Tuq1X69Qswqm8ACsRLs7pHGlO34JdynPJdmD-Vxz_SLvTmiVsBWEriPYEGspLRZIy8i8W9EDhYElZ3lkdm8ZSquSkpjhtgAOEakDb1-k_96L3Ct3RhUio7t1uVdwGx2gXCLIMNrDM/s640/pasta+do+chleba+z+ciecierzycy+i+buraka+2.jpg" width="426" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Nadrabiam zaległości, dlatego dziś kolejny z przepisów, który już "pokrył się" kurzem. Ostatnio trochę brakowało mi czasu i pewne fotki, które przygotowałam na bloga zostały już przeze mnie zapomniane. Dobrze jest więc czasem zrobić porządek w zdjęciach, bo można odnaleźć to i owo.</div>
<div style="text-align: justify;">
Od dłuższego czasu nie kupujemy wędlin na kanapki. Trzeba je więc w jakiś sposób zastąpić. Świetnie sprawdzają się pasy różnego rodzaju. Mamy kilka swoich ulubionych, które są wręcz tymi dyżurnymi. Mimo to ciągle testujemy coś nowego.</div>
<div style="text-align: justify;">
Jakiś czas temu wypróbowaliśmy pastę na bazie ciecierzycy i buraka. Pomysł na nią powstał gdy pierwszy raz robiłam falafel. Pisałam Wam o tym, że wtedy użyłam ciecierzycy z puszki co było totalną klapą. Falafel się rozpadał w trakcie smażenia i dokończenie tego dania było prawdziwym wyzwaniem. Za to wtedy pomyślałam, że koniecznie muszę przygotować taką pastę do chleba. Zmodyfikowałam oczywiście pierwotny przepis i powstało czerwone, aromatyczne smarowidło. Koniecznie wypróbujcie.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj_X58UsxoZl4XDCmQe-ukbrMtJU4-crFCoDhXsgH2q-NlYNsu99rBi3LJYl4T5nIfNdCqFzsMkr_Pj3mfpcamt55oCbmNmU2W5_hCF7_pgyzrgtXlUH-jsRZbGM27yEKesYRvXrwOjdEw/s1600/pasta+do+chleba+z+ciecierzycy+i+buraka+1.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1067" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj_X58UsxoZl4XDCmQe-ukbrMtJU4-crFCoDhXsgH2q-NlYNsu99rBi3LJYl4T5nIfNdCqFzsMkr_Pj3mfpcamt55oCbmNmU2W5_hCF7_pgyzrgtXlUH-jsRZbGM27yEKesYRvXrwOjdEw/s640/pasta+do+chleba+z+ciecierzycy+i+buraka+1.jpg" width="426" /></a> </div>
<div style="text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg76NUxhhSTE1bykqc-1OdxGgc7qLm6CtnSgbJG_pxeEkcRgJrmgzR6twX1fyNMGivt3pz37ebsguZAy5usAomHLI8DUO5GBRJvuFnqhJkeT2SELxWmaZhRzzWfWASSL8OFLa_rCpT_bhw/s1600/pasta+do+chleba+z+ciecierzycy+i+buraka+3.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1067" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg76NUxhhSTE1bykqc-1OdxGgc7qLm6CtnSgbJG_pxeEkcRgJrmgzR6twX1fyNMGivt3pz37ebsguZAy5usAomHLI8DUO5GBRJvuFnqhJkeT2SELxWmaZhRzzWfWASSL8OFLa_rCpT_bhw/s640/pasta+do+chleba+z+ciecierzycy+i+buraka+3.jpg" width="426" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Pasta do chleba z ciecierzycy i buraka</b></div>
<div style="text-align: justify;">
składniki:</div>
<ul class=" ">
<li>1 puszka ciecierzycy</li>
<li>1 burak średniej wielkości</li>
<li>1 mała cebula</li>
<li>1 ząbek czosnku</li>
<li>1/2 łyżeczki kminu rzymskiego</li>
<li>1/2 łyżeczki mielonej kolendry</li>
<li>1/2 pęczka natki pietruszki</li>
<li>sól do smaku </li>
<li>0,5 łyżki masła klarowanego </li>
</ul>
<div style="text-align: justify;">
wykonanie: </div>
<div style="text-align: justify;">
Buraka najlepiej upiec w piekarniku, ale może też być gotowany. </div>
<div style="text-align: justify;">
Na patelni roztapiamy masło i podsmażamy na nim posiekaną cebulkę i czosnek.</div>
<div style="text-align: justify;">
Ciecierzyce odcedzamy i przekładamy do malaksera lub rozdrabniacza. Dodajemy obranego i pokrojonego na mniejsze kawałki buraka oraz przesmażoną wcześniej cebule z czosnkiem. Wszystko miksujemy na gładką pastę. Dodajemy wszystkie przyprawy oraz sól do smaku. Dokładnie mieszamy.</div>
<div style="text-align: justify;">
Pastę przechowujemy w lodówce maksymalnie 4-5 dni</div>
karolkahttp://www.blogger.com/profile/11923708738394416612noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2304674501062315480.post-58588836008401869322017-11-21T09:14:00.001+01:002017-11-21T09:44:13.617+01:00Wytrawne muffiny dyniowe<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjWp4bREL6-7wYVxoqarDTayPxrMAgyyUHerEcRUbyF8SGNU5zBu9Fa5pDfdYyaD43gYV6uc2MO4xV_7mwCwWPXPhrqjWWtZHeaUQyb7-1ZHNZyaI5Gvkl4Zs0M3VeeDTNyRTSfO_sBmDs/s1600/muffiny+dyniowe+z+mocarella+1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1067" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjWp4bREL6-7wYVxoqarDTayPxrMAgyyUHerEcRUbyF8SGNU5zBu9Fa5pDfdYyaD43gYV6uc2MO4xV_7mwCwWPXPhrqjWWtZHeaUQyb7-1ZHNZyaI5Gvkl4Zs0M3VeeDTNyRTSfO_sBmDs/s640/muffiny+dyniowe+z+mocarella+1.jpg" width="426" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Często się u nas tak zdarza, że niektóre potrawy są dziełem przypadku. Tak jest i tym razem. Dyniowe, wytrawne muffiny powstały tylko dlatego, że została mi prawie szklanka dyniowego pure, z którym nie bardzo wiedziałam co zrobić. Ponieważ pure było z dyni olbrzymki to było takie dość luźne i na pastę do kanapek mi nie pasowało. Na pasty najlepsza jest dynia hokkaido lub moja ulubiona piżmowa. Ich miąższ jest bardziej zwarty. </div>
<div style="text-align: justify;">
Tak więc zrodził się pomysł wykorzystania owego pure do muffinek. Akurat doskonale wpasowały się jako dodatek do zupy z dyni. To zamiast chleba czy bułeczek (moje dzieci lubią czasem maczać chleb w zupie). Jednak muffinki dyniowe to tez dobry pomysł na śniadanie z dodatkiem mieszanki różnych sałat. Polecam.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEin02bJO70AeTFnz5UapTXGv7oVci6Kg8QrHxuGg_vh-2pQb9HioJD-1Rd5w3LqLFtfXeBMr7P7qc0WnGbiuPiJuq9OGeSBC0Pl5T5IwqZIUkct6CXW0AReMoZ7vpruYZYOdW7O7j_klS8/s1600/muffiny+dyniowe+z+mocarella+2.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1067" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEin02bJO70AeTFnz5UapTXGv7oVci6Kg8QrHxuGg_vh-2pQb9HioJD-1Rd5w3LqLFtfXeBMr7P7qc0WnGbiuPiJuq9OGeSBC0Pl5T5IwqZIUkct6CXW0AReMoZ7vpruYZYOdW7O7j_klS8/s640/muffiny+dyniowe+z+mocarella+2.jpg" width="426" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgCdRVaurVLVUupf_jMel-4NNK4pVH4M1kJVJ1Rnu5xoR_iKvbNGJDuvoTO7ztirQTa9QpT6Nqsi7q-DmwvRxOBr725CF90Iq-XWqEkRIJ6yP8Fkzg4u3TfvNpfT6nSrIEpBjmsGCUlqlI/s1600/muffiny+dyniowe+z+mocarella+3.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1067" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgCdRVaurVLVUupf_jMel-4NNK4pVH4M1kJVJ1Rnu5xoR_iKvbNGJDuvoTO7ztirQTa9QpT6Nqsi7q-DmwvRxOBr725CF90Iq-XWqEkRIJ6yP8Fkzg4u3TfvNpfT6nSrIEpBjmsGCUlqlI/s640/muffiny+dyniowe+z+mocarella+3.jpg" width="426" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Wytrawne muffiny dyniowe</b></div>
<div style="text-align: justify;">
składniki na 6 sztuk:</div>
<ul>
<li>3/4 szklanki pure z dyni</li>
<li>3 jajka</li>
<li>50 ml oliwy</li>
<li>150 g mąki owsianej</li>
<li>2 łyżki tartego parmezanu </li>
<li>0,5 łyżeczki soli</li>
<li>0,5 łyżeczki kardamony</li>
<li>0,5 łyżeczki imbiru</li>
<li>0,5 łyżeczki sody oczyszczonej</li>
<li>6 kulek mini mozzarelli</li>
</ul>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
wykonanie:</div>
<div style="text-align: justify;">
W misce mieszamy razem pure z dyni, jajka i oliwę. W drugiej misce łączymy mąkę, parmezan oraz przyprawy i sodę. Mokre składniki przewalamy do suchych i energicznie łączymy ze sobą. Ciastem wypełniamy foremki do muffinek. Do każdej wkładamy na środek kulkę mozzarelli.</div>
<div style="text-align: justify;">
Pieczemy około 25-30 minut w temperaturze 180 stopni C. Muffinki najlepiej smakują na ciepło gdy ser jest ciągnący.</div>
karolkahttp://www.blogger.com/profile/11923708738394416612noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-2304674501062315480.post-39603645158288025752017-11-13T13:06:00.002+01:002017-11-13T13:11:33.392+01:00Falafel z buraka<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEis6nTi99QvYY2WDOk2KJlyS6v_wW0sjUb3Dd-mjIubYGTbQI1rs7e4BY7LiVF0GmyY97RTokTYuT32CxoWnAlnN-cOHtrsu_vAtsg32BMliDQfqntB2VmCpY3xo4YQYYfQi_-k-gV8m20/s1600/falafel+z+buraka+2.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1067" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEis6nTi99QvYY2WDOk2KJlyS6v_wW0sjUb3Dd-mjIubYGTbQI1rs7e4BY7LiVF0GmyY97RTokTYuT32CxoWnAlnN-cOHtrsu_vAtsg32BMliDQfqntB2VmCpY3xo4YQYYfQi_-k-gV8m20/s640/falafel+z+buraka+2.jpg" width="426" /> </a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
To jedno z naszych ulubionych dań. Oczywiście nie wszystkich, bo moja młodsza córka nawet na nie nie spojrzała, ale ona jest specyficzna gdy chodzi o jedzenie. To przypadek fobii żywieniowej, którą staram się okiełznać. Nie jest to proces łatwy, za to rozłożony w czasie. Sukcesem jest to, że po roku pracy dziecko zaczęło tolerować masło. Nad innymi produktami ciągle ciężko pracujemy. ale nie o problemach żywieniowych mojej córki miał być to wpis.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Falafel w ostatnich latach jest dość popularny w naszym kraju, tak jak i cała kuchnia arabska. Cóż więcej podróżujemy, odkrywamy nowe smaki i chętniej też eksperymentujemy. Tradycyjny falafel jest pyszny sam w sobie, ale mnie zachwyca niezmiennie wersja z burakiem. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Gdy robiłam to danie pierwszy raz popełniłam podstawowy błąd używając ciecierzyce z puszki. Efekt niedoczytania jak powstaje falafel. No cóż efekt końcowy była jak najbardziej zjadliwy lecz co ja się namęczyłam by to usmażyć. Wszystko rozpadało mi się na patelni. Ale człowiek uczy się na błędach więc kolejne próby było już w 100% udane. Co więcej, nie byłabym sobą gdybym nie zredukowała ilości oleju do smażenia. Tradycyjnie te małe klopsiki smaży się w głębokim tłuszczu, ja zdecydowanie używam go mniej niż przewiduje oryginalna receptura, a falafel wychodzi idealny.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-OCd1qXiqM3AYjKuy5Tt-u1Aktnb035kyWn2Econx-yTUwUkvRQRRurz7YpOCb5FiOKB4L9Z2UDfHsmYu-8eK3tY3L1EhwiHYR6i2ejWTFOQIrrAcyKG7K7DZtTkFO0MGDwYC9SScETo/s1600/falafel+z+buraka+1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1067" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-OCd1qXiqM3AYjKuy5Tt-u1Aktnb035kyWn2Econx-yTUwUkvRQRRurz7YpOCb5FiOKB4L9Z2UDfHsmYu-8eK3tY3L1EhwiHYR6i2ejWTFOQIrrAcyKG7K7DZtTkFO0MGDwYC9SScETo/s640/falafel+z+buraka+1.jpg" width="426" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj6cmHs1K3t3eNmx5Dm_ZyB_teXxEuwnvLEmIYkTAaZ4m-5M2dUl40OBHHGhskjyEeC0G8zKSDneLa8npEFjQCYm2oeZtL5hwVGI5Y5ib8n9BmTS5aNX389ZewYmZZGxpRzB6tPu0NdPeo/s1600/falafel+z+buraka+3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1067" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj6cmHs1K3t3eNmx5Dm_ZyB_teXxEuwnvLEmIYkTAaZ4m-5M2dUl40OBHHGhskjyEeC0G8zKSDneLa8npEFjQCYm2oeZtL5hwVGI5Y5ib8n9BmTS5aNX389ZewYmZZGxpRzB6tPu0NdPeo/s640/falafel+z+buraka+3.jpg" width="426" /></a></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<b>Falafel z buraka</b></div>
<div style="text-align: justify;">
składniki:</div>
<ul style="text-align: justify;">
<li>400 g suchej ciecierzycy </li>
<li>1 burak średniej wielkości</li>
<li>1 cebula</li>
<li>2 ząbki czosnku</li>
<li>1 łyżeczka sody oczyszczonej</li>
<li>1/2 łyżeczki kminu rzymskiego</li>
<li>1/2 łyżeczki mielonej kolendry</li>
<li>2 łyżki mąki owsianej</li>
<li>1/2 pęczka natki pietruszki</li>
<li>5 gałązek kolendry</li>
<li>sól do smaku </li>
</ul>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
na sos:</div>
<ul style="text-align: justify;">
<li>1 jogurt naturalny (może być grecki)</li>
<li>2 łyżki tahini</li>
<li>sok z połowy cytryny</li>
<li>sól, pieprz </li>
</ul>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
wykonanie:</div>
<div style="text-align: justify;">
Ciecierzycę moczymy na noc.</div>
<div style="text-align: justify;">
Burak powinien być ugotowany lub pieczony. Ja swojego upiekłam w piekarniku. Po wystudzeniu należy go obrać ze skórki i zetrzeć na tarce o dużych oczkach.</div>
<div style="text-align: justify;">
Odcedzić ciecierzycę i zmielić razem z cebulą i czosnkiem. Masa powinna być kleista. Dodajemy do niej buraka oraz przyprawy, sodę i mąkę. Doprawiamy w razie potrzeby solą. W dłoniach formujemy małe kulki. Na patelni one trochę urosną.</div>
<div style="text-align: justify;">
Klopsiki smażymy na dobrze rozgrzanym oleju. Ja dałam niewielką ilość choć tradycyjnie powinno się je smażyć w głębokim tłuszczu.</div>
<div style="text-align: justify;">
Podajemy z sosem i warzywami.<br />
<br />
Aby przygotować sos należy zmieszać ze sobą wszystkie składniki. </div>
karolkahttp://www.blogger.com/profile/11923708738394416612noreply@blogger.com2