wtorek, 5 lutego 2008

CIASTO ANANASOWE Z KOKOSOWA BEZA

To rarytas dla osob lubiacych kokos, ciasto delikatne w smaku, warte grzechu.



Biszkopt:
  • 3 jajka
  • 0,5 szklanki cukru
  • 0,5 szklanki maki
  • 2 lyzeczki proszku do pieczenia
  • 1 lyzka wody
  • szczypta soli

Bialka ubijamy na sztywno ze szczypta soli i cukrem. Zoltka nalezy rozmieszac z woda, a proszek z maka. Nastepnie do bialek dodajemy zoltka, mieszamy, dodajemy make i znow dokladnie mieszamy.

Ciasto wylewamy na blache wysmarowana tluszczem.
Pieczemy w temperaturze 180° przez okolo 15 minut.

Krem:
  • 1 puszka ananasa
  • 1 budyn smietankowy
  • 4 zoltka
  • 1 kostka masla 250g

Ananasa nalezy odsaczyc z soku i pokroic w kostke. Na soku gotujemy budyn smietankowy. Soku powinna byc 1 szklanka, jesli jest mniej nalezy uzupelnic szklanke woda.

Gdy budyn przestygnie ucieramy go z zoltkami i maslem. Na koncu dodajemy ananasa.
Tak przygotowany krem wykladamy na biszkopt.

Beza kokosowa:
  • 2 paczki wiorkow kokosowych 200 g
  • 1 szklanka cukru
  • 4 bialka

Bialka ubijamy na sztywna piane z cukrem i wiorkami.
Pieczemy na blaszce wylozonej papierem do pieczenia, piekarnik na 200° przez 20 minut.
Po przestygnieciu beze przekladamy na krem. Nalezy to zrobic bardzo ostroznie, bo beza moze sie polamac.

Ciasto przechowujemy w lodowce.

Mimo tych 7 jaj zapewniam, ze w smaku jest bardzo delikatne i gdybym nie piekla go osobiscie w zyciu bym nie uwierzyla, ze zawiera az tyle jajek.

Smacznego!

21 komentarzy:

  1. Wygląda smakowicie; właśnie czegoś takiego szukałam na urodziny siostry =)A jakie były wymiary blachy, której pani użyła?

    Ola

    OdpowiedzUsuń
  2. Do tego ciasta uzylam blaszki o wymiarach 24x36cm.
    Ciasto jest bardzo dobre, ma swiezy smak dzieki ananasowi. A kokosowa beza jest swietnym dodatkiem. Goraco polecam i mam nadzieje, ze bedzie smakowalo.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Pyszne ciasto. Co prawda, gdy smakowałam sam krem to za bardzo było czuć masłem, ale gdy złożyłam wszystkie części i odczekałam kilka godzin, aż ciasto nasiąknie, to razem smakowało idealnie. Dziękuję za przepis, na pewno jeszcze nie raz upiekę to ciasto.

    OdpowiedzUsuń
  4. Anonimowy Gosciu ja przyznam, ze za kremami na bazie masla nie przepadam, ale to ciasto podbilo moje serce. Ciesze sie, ze i Tobie smakowalo.

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. dobre ciasto, robilam je dwa razy ale mam problem z kremem, wychodzi bardzo zadki i sie wylewa gdy wyjme ciasto z tortownicy. pomocy!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Anonimowy Gosciu zastanawiam sie dlaczego Twoja masa jest luzna i jedyne co przychpdzi mi do glowy to to, ze moze dajesz zbyt wiele plynu do budyniu. Budyn trzeba ugotowac tylko na 1 szklance soku z ananasa. Wtedy jak wystygnie to nie jest luzny. W polaczeniu z maslem i zoltkami ladnie sie scina w lodowce. I wazne by budyn byl zimny, cieply budyn w obrobce robi sie luzny.
    Mam nadzieje, ze to jakos pomoze i nastepnym razem ciasto bedzie idealne.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. dziekuje za rade, budyn byl rtoche cieply, mysle ze poeksperymentuje z samym kremem zanim upieke nastepne ciasto, ale na pewno sprobuje jeszcze raz bo ciasto jest pyszne:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam nadzieje, ze moje rady cos dadza i eksperymenty zakoncza sie sukcesem, czego zycze z calego serca.

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. znam to ciasto ale robie z podwojnej porcji biszkopt i na duzej blasze. Jest rewelacyjne lepsze niz ze sklepu. chyba pierwsze ciasto ktore znika z talerza pozdrawiam zlozycielke bloga

    OdpowiedzUsuń
  10. Anonimowy Gosciu tez mysle, ze to ciasto jest niesamowite. U mnie znika w takim samym tempie jak u Ciebie.
    Dziekuje za pozdrowienia :)

    Milego popoludnia

    OdpowiedzUsuń
  11. a ja chyba wypróbuję jutro na urodziny brata :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Aurora jestem ciekawa czy zrobilas to ciasto i jak wyszlo?

    OdpowiedzUsuń
  13. ja też jestem zwolenniczką tego ciasta, ale zawsze bałam się dodawać surowych żółtek do masy, która później nie jest obrabiana termicznie;
    dzisiaj spróbuje, mam do tego tzw. swojskie jajka (nie z fermy)
    napiszę co i jak jak będzie gotowe i spróbowane :)
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Gdy chodzi o surowe jajka w kremach itp to ja tez zawsze sie ich boje. Wiele fajnych przepisow omijam wielkim lukiem wlasnie przez te jajka. To pierwsze ciasto przy ktorym zaryzykowalam.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo podobne ciasto robiliśmy na święta z tą różnicą, że żółtka gotujemy razem pozostałymi składnikami budyniu. Jakoś nie możemy się przekonać do surowych jajek w kremie, jest tyle ciekawych i na pewno bardzo smacznych ciast z ich zastosowaniem, ale mamy jakąś wewnętrzną "blokadę". Nawet do tiramisu ich nie dodajemy,choć tak nakazuje oryginalny przepis, więc znaleźliśmy taki, by ominąć ten surowe jajka;)
    A tak prezentuje się ananasowiec w naszym wykonaniu:

    http://narzeczeniwkuchni.blogspot.com/2014/05/orzezwiajace-ciasto-ananasowo-kokosowe.html

    OdpowiedzUsuń
  16. Przyznam się, że i ja mam wielki problem ze surowymi jajkami i to chyba jest jedyny przepis gdzie mi jakoś bardzo nie przeszkadzają. Chętnie jednak przetestuje opcje z jajkami w budyniu.
    Wasze ciasto prezentuje się wspaniale. Dziękuje za uwagę o jajkach.
    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  17. To mamy coś wspólnego w związku z tą "jajeczną fobią" ;) A jeśli już jesteśmy w tym temacie to gorąco polecamy przepyszny tort tiramisu / bez surowych jajek /, który rozpływa się w ustach!

    http://narzeczeniwkuchni.blogspot.com/2014/02/tort-tiramisu.html

    Pozdrawiamy i będziemy tu zaglądać i podglądać kulinarne wyczyny:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Wielkie dzięki za przepis, chętnie skorzystam przy okazji. Oczywiście zapraszam do mnie częściej.

    Miłego dnia

    OdpowiedzUsuń
  19. Wiatm, co do surowych jajek... kogla mogla nigdy nie jedliście? A jajeczka można delikatnie wrzucić (całe) na wrzącą wodę na 30 sekund, po prostu je wyparzyć, a poza tym ja dodaj żółtka do bardzo ciepłego jeszcze budyniu ( nie do gorącego bo się zetną) i obrabiam mikserem. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Witam na moim blogu i serdecznie dziekuje za pozostawione komantarze. Zawsze czytam je z wielka uwaga i w miare mozliwosci odpisuje.
Pozdrawiam :)