Na szczescie na sam koniec udalo mi sie przygotowac orzechowo-czekoladowa bombe kaloryczna. Mimo tego, ze cukru jest tu niewiele to i tak tarta sama w sobie kryje wiele kalorii. Ale mysle sobie, ze w taka pogode jak ta za moim oknem takie kalorie to nic zlego.
Wystarczy tylko usiasc w fotelu z talerzykiem w reku, a na nim kawaleczek tarty. Kruchy, orzechowy spod i do tego mocno czekoladowa masa. Mozna zapomniec o calym tygodniu, o pracy, problemach i brzydkiej pogodzie. Teraz najlepiej rozkoszowac sie smakiem i aromatem tego cudownego ciasta.
Prosze czestujcie sie :)
Tarta orzechwo-czekoladowa
skadniki:
ciasto
masa
Wykonanie:
Mielone orzechy wymieszac z maka, sola, cynamonem i cukrem. Wbic jajko, dodac maslo pokrojone w wiorki. Wyrobic ciasto. Uformowac kule, zawinac w folie spozywcza i odstawic do lodowki na 2 godziny.
Foremke do tart wysmarowac maslem. Dno i boki wylozyc ciastem. Nakluc je widelcem w kilku miejscach, nakryc papierem do pieczenia i obciazyc np grochem. Piec przez 20 minut w temperaturze 180°C. Wystudzic.
Mleko i smietane wlac do rondelka, dodac polamana czekolade. Podgrzac az do rozpuszczenia sie czekolady. Caly czas mieszac. Dodac do masy rozmacone jajka i mieszac az do uzyskania gladkiej i lsniaccej masy. Wylac ja na przygotowane ciasto.
Zapiec w piekarniku przez 20 minut w temperaturze 150°C. Ja pieklam nieco dluzej.
Tarte schlodzic. Ozdobic bita smietana.
Smacznego!
Dzisiejsza tarta bierze rowniez udzial w zabawie Ciasto na niedziele pod patronatem Miksera kulinarnego.
![](https://lh3.googleusercontent.com/blogger_img_proxy/AEn0k_ueXcv9fjV8kesF0Jc7Aa3MQubA0ocrEC_a4h3NqOPV8wJTp9lZM1LKA6c1uHL8xbL7Tz9ZAjrZPa0RrrJF1JMGdCUT9Qf11xEXnojc_NhkctyhSg7onAHzVpA_wCKrVJqqft-au1db2QYWrtPPmg=s0-d)
skadniki:
ciasto
- 100g mielonych orzechow laskowych
- 200g maki
- szczypta cynamonu i soli
- 50g cukru
- 125g masla
- 1 jajko
masa
- 200g gorzkiej czekolady
- 70g mleka
- 270g smietany
- 2 jajka
- bita smietana do dekoracji
Wykonanie:
Mielone orzechy wymieszac z maka, sola, cynamonem i cukrem. Wbic jajko, dodac maslo pokrojone w wiorki. Wyrobic ciasto. Uformowac kule, zawinac w folie spozywcza i odstawic do lodowki na 2 godziny.
Foremke do tart wysmarowac maslem. Dno i boki wylozyc ciastem. Nakluc je widelcem w kilku miejscach, nakryc papierem do pieczenia i obciazyc np grochem. Piec przez 20 minut w temperaturze 180°C. Wystudzic.
Mleko i smietane wlac do rondelka, dodac polamana czekolade. Podgrzac az do rozpuszczenia sie czekolady. Caly czas mieszac. Dodac do masy rozmacone jajka i mieszac az do uzyskania gladkiej i lsniaccej masy. Wylac ja na przygotowane ciasto.
Zapiec w piekarniku przez 20 minut w temperaturze 150°C. Ja pieklam nieco dluzej.
Tarte schlodzic. Ozdobic bita smietana.
Smacznego!
Dzisiejsza tarta bierze rowniez udzial w zabawie Ciasto na niedziele pod patronatem Miksera kulinarnego.
Padłam i leżę i wyciągam tylko rękę po kawałek. Mało, że jest piękna to ja uwielbiam takie czekoladowe tarty, a tu jeszcze ten orzechowy spód. Będę jeszcze tu długo leżała.
OdpowiedzUsuńojej , i ja padłam , toś to cudo nie ciasto
OdpowiedzUsuńWszyscy wiedzą, że czekolada nie ma kalorii tylko magnez i jakieś tam inne związki, które działają dobrze na samopoczucie i są depresantem lepszym nawet niż listopadowe słońce (chociaż dobrze, że wreszcie się pojawiło, po tych deszczowych dniach).
OdpowiedzUsuńOrzechowe cudo:)
OdpowiedzUsuńDolaczam do grona padnietych z zachwytu:)
OdpowiedzUsuńLo prosze czestuj sie :) Widze, ze ciasto wzdudzilo u ciebie zachwyt, to fajnie. Czekolada jest dobra na wszystko.
OdpowiedzUsuńMargot :)
Karolina to prawda, ze czekolada to kopalnia megnezu, ale jednak to ciasto ma swoje kalorie bo jest i smietana i jajka i maslo. Najwazniejsze jednak, ze po takim ciescie wraca dobry humor :)
Wiosenka to cudo na dodatek jest pyszne :)
Konsti :) Moze poczestuj sie kawaleczkiem.
Milego dnia dziewczyny :)
o matko! megaczekoladowe! super :-)
OdpowiedzUsuńkurcze Wianuszek mnie wyprzedziła z powiedzonkiem: 'o matko' :D to ja dorzucę jeszcze 'i córko' :P uwielbiam tarty! Twoja wygląda bosssko
OdpowiedzUsuńOj lubię takie słodkości :) Mocno czekoladowej tarty nigdy nie odmówię podobnie jak innego czekoladowego ciasta :) W dodatku Twoja tarta bardzo elegancko się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńWianuszek, Viridianko te okrzyki zachwytu sa dowodem na to, ze tarta naprawde Wam sie podoba. Bardzo sie ciesze :)
OdpowiedzUsuńKasiu ja w ogole lubie czekoladowe wypieki wiec wcale Ci sie nie dziwie, ze takiej tarty nie odmowisz.
Dziekuje za pochwale tarty :)
Nawet jeśli maiałaby mnóstwo kalorii to jest tego warta:) Cudo!
OdpowiedzUsuńMonia tez mysle, ze cisto warte jest grzechu. Ja sie tylko zawsze martwie, ze mi w bioderka pojdzie.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Takimi kaloriami to ja bym nie pogardzila :) Pysznosci!
OdpowiedzUsuńBoskie no!
OdpowiedzUsuńSzczęka opada i chce jeść to cudo!:)
Mmmmmm, ale to dobre musiało być :)
OdpowiedzUsuńWooow, Karolka, ciasto wyglada bosko. Ta gruba czekoladowa warstwa jest niesamowita!
OdpowiedzUsuńMajka a mi te kalorie chyba "zaszkodzily" ;)
OdpowiedzUsuńMajanko jak szczeka? ;) Prosze wez kawaleczek.
Tili i takie bylo.
Aniu ta czekoladowa warstwa byla super. Uwielbiam czekolade, a w tej ilosci to nie czesto jadam.
Eeee tam kalorie - to samo dobro na jesienną szarugę :) Przepysznie wygląda ta Twoja tarta :)
OdpowiedzUsuńKomarko bardzo dziekuje, milo mi, ze tarta Ci sie podoba. A te kalorie to by mi sie wlasnie dzis przydaly, bo za oknem mam obrzydliwa jesienna pogode.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)