piątek, 11 czerwca 2010

Kurczak w letnim wydaniu



Uf jak goraco! To stwierdzenie samo cisnie sie na usta. Ostatnie dni sa naprawde upalne, ale ja nie nazekam. Ciesze se z tego ciepla, bo pochmurne niebo i dosc niskie jak na ta pore roku temperatury naprawde mi obrzydly. Ciesze sie wiec z tego przyplywu goraca.
W ogrodzie wiele sie teraz dzieje. Maki juz prawie przekwitly.


Ale moje oczy ciesza inne ogrodowe okazy.




Te gorace dni sprawily, ze gotowac sie nie chce. Najlepsze teraz sa salatki, chlodniki i male przekaski. Ale ja dzis nie podam przepisu na zadne z nich. Dzis zapraszam Was na pieczonego kurczaka aromatyzowanego cytryna z szalotka i pomidorami.
Nie, nie! Nie myslcie, ze w chwili gdy zar leje sie z nieba ja wlaczam piekarnik. To danie przygotowalam zanim na dobre zroblo sie cieplo. W takie upalne dni zrobienie kurczaka w tym wydaniu to niemal szalenstwo. Jednak gdy na dworze zrobi sie chlodniej zachecam Was do zrobienia wlasnie takiego dania.



Kurczak pieczony z pomidorami i szalotka, aromatyzowany cytryna

skladniki:
4 udka kurczaka
300g szalotki
4 zabki czosnku
1 duza cytryna
2 lyzki oliwy z oliwek
200g pomidorow (moga byc koktajlowe)
sol, czarny pieprz swiezo zmielony
6 galazek rozmarynu

wykonanie:
Kurczaka myjemy i oczyszczamy.
Szalotke i czosnek obieramy.
Cytryne myjemy i kroimy na cwiartki, ktore kroimy na pol. Wyciskamy z nich sok i mieszamy z oliwa z oliwek. Cytryne zachowujemy.
Kurczaka ukladamy w naczyniu zaroodpornym wraz z szalotka. Polewamy go mieszanka oliwy i cytryny. Dokladamy czosnek i pokrojona cytryne. Calosc doprawiamy sola i pieprzem.
Wkladamy do piekarnika nagrzanego do 200°C. Po uplywie 30 minut do naczynia dokladamy pokrojone na cwiartki pomidory i posypujemy calosc posiekanym rozmarynem. Pieczemy jeszcze 30 minut.
Podajemy gorace np z bagietka.
Smacznego!

11 komentarzy:

  1. Witaj! U mnie też był kurczak, ale tylko udka. Uwielbiam dania, które "robią się same", a ich smak jest odwrotnie proporcjonalny do nakładu pracy:) Pzdr Aniado

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja piekę udka kurczaka nawet w takie gorące dni :))
    Podoba mi się ten przepis, trzeba będzie skorzystać:)
    Pozdrawiam Karolko!

    Ps. Piękne kwiaty masz w ogrodzie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. podobają mi się składniki tego dania. A przepis do wypróbowania.

    OdpowiedzUsuń
  4. O! Mnie też cieszy, że słońce w końcu mocniej zaświeciło. :D Gdybym miała do wyboru mróz zimy i żar lata - to bez zmrużenia oka wybieram to drugie. :) Chociaż trzeba przyznać, że gdy żar z nieba leje się wielki - to uciekam w chłodniejsze mury.
    Karolko, takiego kurczaka aromatycznego, to ja nawet podczas gorąca mogę. :D Uwielbiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ja tam dzisiaj też piekłam kuraka mimo żaru z nieba:) zupełnie mi to nie przeszkadza bo wiem jaka uczta mnie czeka :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Lepszysmak ja tez jestem zwolenniczka dam ktore robia sie sama. Czasem jestem bardzo wygodna ;)

    Majanko ja staram sie nie piec nic gdy jest taki upal. Zawsze wydaje mi sie, ze w domu robi sie jeszcze bardziej goraco.
    Dziekuje za pochwale ogrodu. To kwiatki mojej Mamy :)

    Wiosenka dziekuje :)

    Ewo mam nadzieje, ze bedzie Ci smakowac :)

    Malgosiu ja w sumie lubie kazda pore roku, ale gdybym miala wybierac to tez bez watpienia wybralabym lato. Uwielbiam ta pore roku.
    A co do kurczaka to widze, ze nikomu nie przeszkadza upal w przygotowaniu takiego dania tylko mi hihihihi.

    Myniolinka widze, ze jestes kolejna milosniczka kurczaka w upalne dni ;)

    Pozdrawiam Was goraco :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam takie pieczone kurczaki z warzywami. Już jest chłodniej, można piec.

    OdpowiedzUsuń
  8. Gdy patrzę na zdjęcie czuję jak wspaniale pachnie. Następny kurczak u mnie będzie w takim właśnie wydaniu.

    OdpowiedzUsuń
  9. Lo ja lubie takie dania bo nie ma przy nich duzo pracy.

    Aronia przyznam, ze aromat jest cudowny, czuc czosnek i cytryne. Mam nadzieje, ze kurczak bedzie Ci smakowac.

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo dziekuje za to zaproszenie.
    Gesina jest mi zupelnie obca, nigdy w zyciu nie jadlam i jak narazie pojecia nie mam jak tomieso pzygotowac.
    Teraz jest okazja by to nadrobic, nie wiem tylko czy czas mi pozwoli. Musze najperw zdobyc odpowiednie miesko :)

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Witam na moim blogu i serdecznie dziekuje za pozostawione komantarze. Zawsze czytam je z wielka uwaga i w miare mozliwosci odpisuje.
Pozdrawiam :)