Czekalam na niego caly rok, ale dla tego smaku warto bylo.
Mowa oczywiscie o Rogalu Swietego Marcina, na ktorego punkcie bzika maja chyba wszyscy Poznaniacy ;-) Slodkie, wypelnione bialym makiem, orzechami i skorka pomaranczowa, jednym slowem pyszne. Tradycyjnie wypiekane na ten jeden dzien w roku.
Mowa oczywiscie o Rogalu Swietego Marcina, na ktorego punkcie bzika maja chyba wszyscy Poznaniacy ;-) Slodkie, wypelnione bialym makiem, orzechami i skorka pomaranczowa, jednym slowem pyszne. Tradycyjnie wypiekane na ten jeden dzien w roku.
Ja zajdam już od wczoraj...pychotka!!!
OdpowiedzUsuńI ja zajadam sie nimi od tygodnia, bo nie moge im sie oprzec. Ale zawsze 11 listopada kupuje z innej cukiernii i na te czekam caly rok wlasnie.
OdpowiedzUsuńmniaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaam! :) Tylko tyle moge powiedziec :)
OdpowiedzUsuńPysznosci!
OdpowiedzUsuńJa własnie zrobiłam swoje :)
Pozdrowienia:)
Ich sława jest szeroka jak Polska długa i szeroka. :) W Gdańsku już niemal każda piekarnia wypieka podobne (u nas nazywają się "marcjanki"). Ale oczywiście te prawdziwe tylko w Poznaniu. :)
OdpowiedzUsuńPróbowałam i przyznaję, że przepyszne :) Może sama Kiedyś się pokuszę? :)
OdpowiedzUsuńJuz dawno po rogalach, ale moge Wam powiedziec, ze co co nie mieli okazji ich jesc moga zalowac ;-)
OdpowiedzUsuńMajanko Twoje rogale podziwialam na FB.
Malgosiu jestem ciekawa czy te sprzedawane u Was sa tak samo dobre jak te nasze. Jednak ten certyfikat duzo daje, bo rogale sa takie na bogato, maja duzo pysznego nadzienia.
pozdrawiam