Juz za chwile Swieta. Niesamowite jak szybko nadeszly, prawie mnie zaskoczyly. Ja jako osoba lubiaca planowanie tym razem do Swiat podchodze zywiolowo, bez planu dzialania, bez gotowego menu. Jedyna pewna rzecza sa mazurki. Wlasciwie gdyby nie moje dziecko to nie wiem czy i one bylyby takim pewniakiem.
Jakis czas temu obiecalam Viki, ze bedzie mogla dac swoim paniom w przedszkolu slodki prezent na Wielkanoc. A skoro obiecalam to musialam slowa dotrzymac.
Jak co roku takim slodkiem prezentem sa mazurki, ktore pieke na kilka dni przed Wielkanoca. Poniewaz dzis dzieci ida do przedszkola ostatni raz przed swiateczna przerwa to wczoraj zostalam zagoniona do kuchni. Poczatkowo mialam zamar upiec mazurki pomaranczowe, ale przyznam sie, ze pomarancze nie bardzo chcialy ze mna wspolpracowac i cala masa skonczyla dosc marnie. Na predce powstal plan awaryjny czyli mazurek czekoladowy. Ograniczenia czasowe i zamkniety pobliski sklep sprawily, ze tegoroczne mazurki sa bardzo proste, ale nie wplywa to absolutnie na ich atrakcyjnosc. Jeszcze wczoraj dwa z nich zostaly poddane ocenie i wypadly dosc dobrze.
Z samego rana moja Mala Panna pobiegla do przedszkola trzymajac w reku slodkie zawiniatka. Radosc mieszala sie jednak z pewnym rozzaleniem gdyz przy sniadaniu zaskoczyla mnie pytaniem, dlaczego nie upieklam mazurkow dla wszystkich dzieci?
Chyba Jej potrzeba dawania prezentow jest silniejsza niz sadzilam.
Te swieta sa dla Viki inne niz do tej pory, poniewaz we Francji przygotowania wygladaja zupelnie inaczej. Wlasciwie w przedszkolach nie ma ich wcale. Tu przedszkolaki czynnie uczestnicza w przygotowaniach co jest dla Nich wielka frajda. Od kilku dni w domu pojawiaja sie nowe dekoracje przynoszone z przedszkola, to kolorowe pisanki, ktore zdobia nasz stol. Dzis pojawi sie tez prezent od przedszkolnego Zajaczka.
Mazurek czekoladowy
skladniki na ciasto:
200g maki
100g masla
szczypta soli
2 lyzki cukru
3 lyzki wody
Wszystkie skladniki zagniatamy i wyrabiamy ciasto, ktore bedzie bardzo elastyczne. Ciasta nie trzeba odkladac do lodowki, mozna od razu rozwalkowac i uformowac jeden duzy mazurek lub kilka malych.
Ja po rozwalkowaniu ciasta wycielam 7 okregow, ktore ozdobilam kuleczkami z tego samego ciasta.
Mazurki przed zrobieniem ramki (kulek) smarujemy rozmaconym jajkiem, a nastepnie robimy ramke z kuleczek lub waleczka.
Piekarnik nagrzewamy do 200°C. Mazurki pieczemy okolo 15 minut. Przed wlozeniem do piekarnika nakluwamy je widelcem.
skladniki na mase czekoladowa
150g gorzkiej czekolady
30g masla
2 lyzki mleka
okolo 3 lyzki cukru pudru
kilka kropel olejku pomaranczowego
Wszystkie skladniki poza olejkiem podgrzewamy w garnuszku w kapieli wodnej. Czekolada i maslo w tym czasie sie roztopia i wszystko powinno sie ladnie polaczyc. Sciagamy garnuszek z ognia i dodajemy olejek pomaranczowy.
Jeszcze ciepla masa napelniamy mazurki i przystepujemy do dekoracji. Gotowe mazurki odstawiamy do zastygniecia.
Smacznego!
Przepis zamieszczam w ramach zabawy "Kuchnia Wielkanocna 2010" zorganizowanej przez Olge Smile.
-------------------------------------------------------------------------
Wszystkiem odwiedzajacym moj blog pragne zlozyc zyczenia
pieknych, pelnych radosci
Swiat Wielkanocnych.