Jest okazja, więc jest ciasto. Na co dzień ciast nie pikę o czym już wspominałam nie raz, ale gdy jest okazja robię to dość chętnie. Staram się jednak z rozwagą dobierać produkty. Stare przyzwyczajenia zmieniłam o 180 stopni i biała maka czy cukier raczej do moich ciast nie trafiają. Nie jest to proste, ale pobudza wyobraźnie. Za każdym takim eksperymentem zastanawiam się co dobrego wyjdzie tym razem, bo że ciasto będzie udane to nie mam wątpliwości.
Tym razem inspirowałam się jednym z moich ulubionych ciast z truskawkami jednak tradycyjną śmietanę zamieniłam na mleczko kokosowe. Pokombinowałam też ze spodem ciasta całkowicie rezygnując z tradycyjnego biszkoptu pełnego cukru. Oto co wyszło.
Ciasto potrójnie truskawkowe
składniki spód:
- 100 g migdałów w płatkach
- 100 g płatków owsianych
- 50 g gorzkiej czekolady 70%
- 2 łyżki ksylitolu
- 2 łyżki oleju kokosowego
składniki masa różowa:
- 2 puszki małe mleczka kokosowego po 165 ml
- 300 g truskawek
- 75 ml wrzątku
- 5 łyżek żelatyny
- 2 łyżki ksylitolu - opcjonalnie
masa czerwona:
- 300 g truskawek
- 1 galaretka truskawkowa
- 250 ml wody
- 1 łyżka żelatyny
wykonanie:
Olej kokosowy należy roztopić. Pozostałe składniki przekładamy do rozdrabniarki/blendera i pulsacyjnie lekko rozdrabniamy. Nie chcemy uzyskać proszku. Następnie łączymy olej kokosowy z resztą składników. Dokładnie mieszamy, czekolada pod wpływem ciepłego oleju może zacząć się topić, ale to w niczym nie przeszkadza. Gotową masę przekładamy na tortownicę wyłożoną papierem do pieczenia. Pieczemy przez 15 minut w temperaturze 180 stopni C, po tym czasie wyjmujemy z piekarnika i pozostawiamy do całkowitego wystygnięcia.
Umyte truskawki miksujemy, dodajemy do nich mleczko kokosowe i ksylitol, dokładnie mieszamy. Żelatynę należy roztopić we wrzątku i dodać do gotowej masy truskawkowej. Po dokładnym wymieszaniu odstawiamy do lodówki na chwile by zaczęła się ścinać. Wtedy znów mieszamy i przelewamy na upieczony spód. Odkładamy do lodówki do całkowitego zastygnięcia.
Przygotowujemy warstwę galaretki. Truskawki miksujemy, powinno wyjść około 300 ml. Galaretkę przygotowujemy według przepisu jednak zmniejszamy ilość wody, zamiast 500 ml rozpuszczamy ją w 250 ml. dodajemy też łyżkę żelatyny. Gdy galaretka lekko przestygnie i nadal będzie płynna dodajemy do niej zmiksowane truskawki. Dokładnie mieszamy i odstawiamy na bok do chwili gdy zacznie lekko się ścinać. Wtedy wylewamy ją na zastygnięta warstwę z mleczka kokosowego i truskawek.
Ciasto pozostawiamy w lodówce na około 4 godziny. Dekorujemy truskawkami.
1 komentarz:
Ostatnio zrobiłam coś podobnego, tylko do masy z mleczkiem kokosowym zmiksowałam jeszcze tofu i zrobiłam z agarem. Pychota, świetne są takie desery :)
Prześlij komentarz