expr:class='"loading" + data:blog.mobileClass'>

wtorek, 31 grudnia 2013

.Rok 2013 na blogu

Z ostatnim dniem roku śpieszę do Was z fotograficznym podsumowaniem tego co działo się przez minione 12 miesięcy na moim blogu.Tym samym mam nadzieję, że pośród wszystkich zamieszczonych tu przepisów każdy mógł znaleźć coś dla siebie.

W nadchodzącym Nowym Roku życzę Wam by ta strona stała się inspiracją do powstania wielu ciekawych i smacznych potraw. Niech to też będzie dla wszystkich 12 szczęśliwych miesięcy, pełnych radosnych wydarzeń, pozytywnych myśli.
A na dzisiejszą, szaloną noc życzę Wam naprawdę udanej zabawy.

Szczęśliwego Nowego Roku!



 
 

piątek, 27 grudnia 2013

Wspomnienie Świąt - keks


Co roku na Święta piekę mój najulubieńszy keks na świecie. Uwielbiam jego smak i chwilami łapie się na tym, że mogłabym zjeść nie jeden kawałek. W tym roku jednak zrezygnowałam z mojego zwyczaju i zamiast sprawdzonego już przepisu wypróbowałam coś nowego.
Keks mniejszy, skromniejszy i zupełnie inny niż zwykle. Mimo to smaczny, z dodatkiem żurawiny i z pięknie wyglądającym różowym lukrem.




Keks z żurawiną

składniki
  • 200 g świeżej żurawiny lub 100 g mrożonej
  • 150 g mąki
  • 3 jajka
  • 100 g masła
  • 100 g cukru
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia  

Wykonanie:
Oddzielamy białka od żółtek. 
Żółtka ucieramy z cukrem do białości , możemy użyć miksera. Dodajemy stopione, przestudzone masło i dobrze mieszamy. Dodajemy mąkę z proszkiem do pieczenia. Na końcu dodajemy białka ubite na sztywną piane.
Dodajemy żurawinę. Delikatnie łączymy
Ciasto przekładamy do malej keksówki wyłożonej papierem do pieczenia i pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180°C przez 50 minut. 

Lukier:
  • 1 białko
  • 150 g cukru pudru
  • 3 łyżki soku z żurawiny lub grenadyny
Białko ubijamy mikserem wraz z cukrem pudrem. W połowie ubijania dodajemy sok i ubijamy do chwili aż uzyskamy dość gęstą, jednolitą masę. 
Gotowym lukrem ozdabiamy wystudzone ciasto.

Odstawiamy do zastygnięcia lukru.

wtorek, 24 grudnia 2013

Wesołych Świąt


Niech te Święta  będą dla Was czasem wzruszajacych, rodzinnych spotkań, 
pięknych przeżyć , cudownych prezentów.
I oczywiscie jak na blog kulinarny przystało, życzę Wam pysznych potraw.
Wesołych Świąt!

niedziela, 22 grudnia 2013

Przerwa na herbate

 

W tej przedświątecznej bieganinie warto też znaleźć trochę czasu dla siebie. Na to by z filiżanką dobrej herbaty zasiąść w fotelu, przeczytać kilka stron ulubionej książki lub przejrzeć zakupioną ostatnio gazetę, by delektować się chwilą, przegryźć ukradkiem podebraną z kuchni babeczkę.
Wiem, wiem, czas ucieka i jeszcze tyle spraw do załatwienia, cala lista rzeczy do zrobienia. Jednak nie warto ścigać się z czasem, z nim ciężko wygrać.Po cóż więc stresować się tym czego i taki nie zdążymy zrobić? Cieszmy się z Świąt, które nadchodzą...



Ucierane babeczki z żurawiną i czekoladą

składniki
  • 200 g mąki
  • 100 g miękkiego masła
  • 125 g białej czekolady
  • 100 g suszonej żurawiny
  •  2 jajka
  • 80 g cukru
  • 1 jogurt naturalny - 200 ml
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 70 g płatków migdałowych

wykonanie:
Masło ucieramy z cukrem. Dodajemy po 1 jajku i ciągle ucieramy. Następne dokładamy mąkę z proszkiem i jogurt. Wszystko dokładnie ucieramy do uzyskani gładkiego ciasta..
Czekoladę siekamy nożem na kawałki średniej wielkości. Do ciasta dodajemy żurawinę i czekoladę.
Gotowe ciasto przekładamy do papilotek od muffinek. Posypujemy paltkami migdałowymi.
Pieczemy około :20 minut w temperaturze 180°C.

Ciasteczko w prezencie


Moja Mała Pomoc kuchenna dostała w tym roku od Mikołaja  piękny fartuszek kuchenny. Do tej pory nie było okazji go przetestować. Jednak przedświąteczne przygotowania to doskonała okazja by ów fartuszek włożyć, zakasać rękawy i wspólnie coś przygotować. 
Piątkowe popołudnie upłynęło nam na wypiekaniu migdałowych ciasteczek. Było wyrabianie ciasta, wałkowanie  i wycinani. Nie obyło się też bez degustacji 
Na końcu wspólne pakowanie słodkich paczuszek.



Migdałowe ciasteczka z cynamonem

skladniki
  • 250 g mąki
  • 125 g cukru
  • 70 g mielonych migdałów
  • 130 g  masła
  • 1 jajko + 1 żółtko
  • 1 łyżka rumu ciemnego
  • 1-2 łyżek mleka
  • 1/2 łyżeczki cynamonu
  • 1 łyżka kakao
  • 1/2 płaskiej łyżeczki sody
  • 50 g gorzkiej czekolady
  • opcjonalnie gwiazdki cukrowe do dekoracji

wykonanie:

W misce mieszamy mąkę, cukier, sodę i migdały. Dodajemy masło i wyrabiamy ciasto na kruszonkę. Dodajemy jajko i żółtko oraz rum. W razie konieczności dodajemy też łyżkę mleka. Wyrabiamy ciasto. 
1/3 ciasta odkładamy do drugiej miseczki i dodajemy do niego cynamon, kakao i mleko. Wszystko dokładnie wyrabiamy.
Oba ciasta owijamy w folię i odkładamy do lodówki na 2 godziny.  
Po tym czasie ciasto podsypujemy mąką i wałkujemy na grubość około 0,5 cm. Z białego ciasta wycinamy większe gwiazdki, z ciemnego taką samą ilość  mniejszych gwiazdek.
Pieczemy około 10 minut w temperaturze 180°C.

W kąpieli wodnej roztapiamy czekoladę  Za jej pomocą łączymy mniejszą.gwiazdkę z miększą.
Resztę czekolady  i cukrowych gwiazdek możemy wykorzystać do dekoracji mniejszych gwiazdek
 

czwartek, 19 grudnia 2013

Słodkie prezenty


Na kilka dni przed świętami zabieram się za jedno z moich ulubionych zajęć, a mianowicie za przygotowywanie słodkich prezentów dla przyjaciół i znajomych. To już taka moja tradycja, która na dodatek sprawia mi wielką frajdę. Bardzo lubię takie małe słodkości zrobione w zaciszu mojej kuchni, które potem wywołują uśmiech na twarzach obdarowywanych osób.
Jak co roku tak i teraz będzie to coś nowego, innego niż poprzednio. Choć tym razem przepis nie będzie całkiem nowy. Zapewne pojawił się już nie raz na wielu blogach, jednak za każdym razem rożni się małymi szczegółami. Do jego przygotowania używam oczywiście najlepszych według mnie składników. W ten sposób chce odtworzyć mój ulubiony smak, bo pośród wielu sklepowych wariantów ja mam tylko jeden ulubiony, któremu chce dorównać.
Zapraszam więc na banalnie prosty przepis na śliwki w czekoladzie z dodatkiem alkoholu.


Śliwki w czekoladzie

składniki
  • około 250 g śliwek suszonych
  • 1/2 szklanki ciemnego rumu
  • 200 g czekolady gorzkiej 70% kakao
  • 2 łyżki oleju lub 1 łyżka masła

wykonanie:
Śliwki wkładamy do porcelanowej miseczki, zalewamy rumem i pod przykryciem (użyłam folii spożywczej) odstawiamy na noc do lodówki.
Następnego dnia śliwki odsączamy, i osuszamy.
Czekoladę wraz z olejem lub masłem roztapiamy w kąpieli wodnej. Każdą śliwkę zamaczamy w czekoladzie i odstawiamy na papier do pieczenia do zastygnięcia czekolady.

środa, 11 grudnia 2013

Rolada czekoladowa


Tik-tak, tik-tak... mam wrażenie że zegar zwariował i odlicza czas szybciej niż powinien. Wyścigu z nim nie jestem w stanie wygrać. Ciągle mam coś do zrobienia i ciągle coś zostaje odłożone na później. I tak chyba zastaną mnie Święta. Najbardziej mi żal, że nie mogę zrealizować wszystkich zachcianek kulinarnych, bo teraz przed Świętami w mojej głowie sporo pomysłów pozostaje niezrealizowanych.
Cały czas obmyślam też świąteczne menu, szczególnie jego słodką cześć.
Ostatnio do przetestowania zapodałam rodzinie pyszną roladę z kremem czekoladowym. Wyłamałam się i nie upiekłam nic z bakaliami, ani z korzennymi przyprawami. Czekolada dobra jest przecież na każdą okazje, pasuje też i na te Święta. Kto ma podobne do mnie odczucia tego już teraz zapraszam do przetestowania prostej i szybkiej w wykonaniu rolady czekoladowej. Gwarantuje, że jest przepyszna, w końcu to czekolada więc nie może być inaczej.


Rolada czekoladowa z delikatnym musem.

Składniki na ciasto:
  • 4 jajka
  • 50 g mąki tortowej
  • 50 g mąki ziemniaczanej
  • 100 g cukru
  • 2 łyżki gorzkiego kakao
  • szczypta soli

wykonanie:
Oddzielamy żółtka od białek.
Białka ubijamy na sztywną piane ze szczyptą soli.
Żółtka wraz z cukrem ubijamy mikserem do białości. Dodajemy przesiane mąki i kakao. Nadal ubijamy.
Na koniec dodajemy ubite białka i delikatnie mieszamy by połączyć składniki.

Na blaszce z piekarnika rozkładamy papier do pieczenia i wylewamy całą masę. Wyrównujemy. Pieczemy przez 10 minut w temperaturze 180°C.
Po upieczeniu jeszcze cieple ciasto odwracamy "do góry nogami" na lekko zwilżony ręcznik od naczyń. Ściągamy z ciasta papier do pieczenia i zwijamy ciasto wraz z ręcznikiem w roladę. Odstawiamy do całkowitego wystygnięcia.

składniki na krem:
  • 200 g gorzkiej czekolady
  • 330 ml śmietany kremówki (30%)
  • 1 łyżka cukru pudru - opcjonalnie

wykonanie:
Z czekolady i 130 ml kremówki robimy ganache. Polega to na roztopieniu czekolady wraz ze śmietaną w kąpieli wodnej. Masę cały czas mieszamy. Śmietana będzie się podgrzewać, a czekolada topić, w ten sposób masa będzie robić się coraz gęstsza. Gotową masę odstawiamy do całkowitego wystudzenia.
Pozostałą śmietanę (200 ml) ubijamy mikserem. Możemy dodać cukier puder. Gotową bitą śmietanę dodajemy do ganache.

Zimny biszkopt odwijamy z ręcznika. Robimy to delikatnie by nie uszkodzić ciasta. Na rozwiniętym biszkopcie rozprowadzamy 2/3 masy czekoladowej, zostawiamy około 2 cm marginesu na  końcu biszkoptu. Gdy będziemy zwijać roladę masa czekoladowa się nieco przesunie..Odcinamy końcówki by roladzie nadać ładnego wyglądu. Resztą masy czekoladowej smarujemy roladę po bokach i na górze. Możemy ozdobić roladę wiórkami czekolady lub porobić wzorki widelcem.

Roladę przechowujemy w lodówce aż do chwili podania.

piątek, 6 grudnia 2013

Rozgrzewka przed świętami


Do świąt pozostało już niewiele czasu, a ja aż do dziś nie czułam, że nadchodzą. Ale Mikołajki maja jednak dużą moc i tak za sprawą świeżutkiego śniegu o poranku i pierwszych świątecznych piosenek w radiu zrozumiałam, że najwyższy czas poważnie pomyśleć o Bożym Narodzeniu.
Jest tyle spraw do załatwienia: prezenty, choinka, ozdoby i świąteczne menu. 
Z tym ostatnim postanowiłam rozprawić się już dziś i przetestować kilka nowych pomysłów.
Jak już stali czytelnicy bloga wiedzą nie ma u mnie świąt bez pierogów. Kiedyś w ogóle ich nie jadaliśmy w czasie Wigilii, ale od 10 lat nie ma opcji żeby zabrakło pierogów na świątecznym stole. Lubie gdy za każdym razem są z innym nadzieniem, nowym, a jednak blisko tradycji. Tym razem postanowiłam przetestować nadzienie z pieczarek, grzybów i orzechów. Po degustacji daliśmy tym pierogom zielone światło i tak pierwsza pozycja świątecznego menu właśnie została ustalona.
 


Pierogi z grzybami i orzechami

składanki::
przepis na ciasto klik

farsz: 
300 g pieczarek
100 g suszonych grzybów
1 szalotka
1 czubata łyżka grubo zmielonych orzechów włoskich
olej do smażenia
sól, pieprz

wykonanie:

Suszone grzyby moczymy w zimnej wodzie dzień wcześniej. Następnego dnia grzyby gotujemy aż będą miękkie.
Pieczarki oczyszczamy, kroimy i podsmażamy razem z posiekaną szalotką . Do pieczarek dodajemy odsączone grzyby i podsmażamy jeszcze przez około 5 minut. Doprawiamy solą i pieprzem. Następnie miksujemy je lub siekamy, jednak nie zbyt mocno tak by pozostały wyczuwalne kawałki grzybów. Dodajemy do nich grubo posiekane orzechy włoskie i ewentualnie jeszcze doprawiamy do smaku.

Gotowym farszem napełniamy pierogi.

środa, 4 grudnia 2013

Przepisy na Święta

http://przysmakikarolki.blogspot.com/2009/12/przepisy-na-boze-narodzenie.html

Z myślą o nadchodzących Świętach jak co roku śpieszę z pomocą i zachęcam do korzystania z zamieszczonej po prawej stronie ściągi. Wystarczy kliknąć na obrazek by znaleźć się na stronie z propozycjami na Boże Narodzenie.
Życzę Wam pysznych inspiracji.

sobota, 30 listopada 2013

Wyszukiwarka

Melduje, że dzięki pomocy autorki bloga Bernika moj kulinarny pamietnik problem z wyszukiwarką został zażegnany i wszystko działa już jak trzeba.
Za pomoc oczywiście bardzo dziękuję :-)

piątek, 29 listopada 2013

Problem

Właśnie zostałam powiadomiona o tym, że wyszukiwarka na blogu przestała działać. Faktycznie nie wyszukuje przepisów.
Mam nadzieje, że ten problem szybko się rozwiąże.
Tymczasem przepraszam za utrudnienia.

poniedziałek, 25 listopada 2013

Tarta na niedziele


Miniony tydzień był wyjątkowo nieudany. Niby zapowiadał się całkiem dobrze, ale już przy wtorku wszystko zaczęło się psuć, a w środę okazał się katastrofą. I tak całą naszą rodzinę powaliły choroby i wirusy. Na kilka dni zupełnie wypadliśmy z obiegu, zamknięci w czterech ścianach naszego mieszkania zmagaliśmy się z choróbskiem. Niestety jeszcze nie wszyscy funkcjonujemy jak przed wirusem.
Ale ponieważ dorosła cześć rodziny ma się już całkiem niezłe to na osłodę tych przykrych dni, które na szczęście są już za nami, jest coś słodkiego. Przepyszna tarta z moim ulubionym kremem patisserie i żurawinami. Gorąco polecam :-)



Tarta z kremem patisserie i żurawinami

kruche ciasto:
  • 250 g mąki
  • 100 g masła
  • 5 łyżek cieplej wody
  • 1 łyżka cukru
  • 1 mały cukier waniliowy
  • 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
  • szczypta soli

Składniki ciasta zagniatamy ze sobą, formujemy okrągły placek o średnicy około 15 cm i zawijamy w folie spożywczą i odkładamy do lodówki na 1 godzinę. Po tym czasie ciasto należny rozwałkować na placek o grubości 0,5 cm, nieco większy od naszej foremki do tart (foremka 26 cm) tak by starczyło ciasta na wyłożenie boków. Za pomocą walka przenosimy ciasto do nasmarowanej masłem foremki, wyrównujemy brzegi odcinając nadmiar ciasta. Spód nakłuwamy widelcem.
Na tarcie rozkładamy zgnieciony wcześniej arkusz papieru do pieczenia, wysypujemy na niego np groch i wkładamy do piekarnika nagrzanego do 200°C. Pieczemy przez około 20 minut.
Po upieczeniu ciasto należy wystudzić.

Krem patisserie
  • 300 ml mleka
  • 4 żółtka
  • 70 g cukru
  • 35 g mąki ziemniaczanej
  • 1 laska wanilii
  • 10 g masła

ponad to
  • 400 g świeżej żurawiny
  • 20 g cukru
  • 1 łyżka mąki ziemniaczanej
  • cukier puder do posypania

Mleko podgrzewamy razem z rozciętą laską wanilii.
Żółtka ubijamy mikserem razem z cukrem. Dodajemy mąkę ziemniaczaną i nadal ubijamy aż uzyskamy jednolitą masę.
Wyławiamy wanilie z mleka. Cieple mleko wlewamy do masy jajecznej cały czas obijając mikserem. Następnie miksturę przelewamy do garnka w którym gotowało się mleko, dodajemy masło, stawiamy na małym ogniu i cały czas energicznie mieszamy aż uzyskamy konsystencje budyniu. Ściągamy z ognia. Krem rozprowadzamy na tarcie. Na wierzchu układamy umytą i osuszoną żurawinę.
1 łyżkę mąki ziemniaczanej mieszamy z pozostałym cukrem i posypujemy nim owoce.
Tarte pieczemy przez 20 minut w temperaturze 200°C. Przed podaniem posypujemy cukrem pudrem.


Przepis publikuje w ramach zabawy Wielkie Święto Żurawiny
http://wkuchni.usagi.pl/akcje/12/wielkie_swieto_zurawiny_2013_-_zaproszenie.html

wtorek, 19 listopada 2013

Czekolada i gruszki.


Na listopadowe pochmurne lub mgliste dni, na wszelkie smutki i na złe samopoczucie jak wiadomo najlepsza jest czekolada. Bo ona ma w sobie coś niezwykłego, coś co sprawia, że świat staje się lepszy, że problemy mniejsze, a ludzie weselsi. A gdy ta czekolada występuje jeszcze w miłym towarzystwie to czegoż chcieć więcej od życia. Na chwilę zapominam o wszystkim i delektuje się moim cudownym, słodkawym deserem.




Gruszki w czekoladzie
składniki:
  • 4 twarde gruszki
  • 100 g gorzkiej czekolady
  • 30 g masła
  • 2 jajka
  • 50 g cukru
  • 2 łyżki mąki ziemniaczanej
  • 1:4 łyżeczki imbiru - opcjonalnie

syrop 
  • 750 ml wody
  • 70 g cukru
  • 1 laska cynamonu
  • sok z połowy cytryny

wykonanie:
Za pomocą nożyka do usuwania gniazd nasiennych oczyszczamy gruszki z pestek. Ścinamy im podstawy i obieramy. Gruszki powinny stać.
W garnku umieszczamy wszystkie składniki syropu, doprowadzamy do wrzenia, a następnie wkładamy do niego gruszki. Gotujemy na małym ogniu około 15 minut. Jeśli gruszki są miękkie to skracamy czas gotowania. Odcedzamy je i odstawiamy do wystudzenia.
Czekoladę i masło roztapiamy w kąpieli wodnej.
Oddzielamy białka od żółtek. Białka ubijamy na sztywna piane.
Osobno ubijamy żółtka z cukrem, dodajemy do nich mąkę ziemniaczaną i ewentualnie imbir, nadal ubijamy. Dodajemy czekoladę, dokładnie mieszamy. Na końcu dodajemy ubite białka i delikatnie mieszamy.
Masę przelewamy do 4 foremek nasmarowanych masłem. Średnica foremki około 10 cm.
Następnie na środku umieszczamy gruszkę. 
Pieczemy około 10-12 minut w temperaturze 200°C.
Podajemy lekko wystudzone.

piątek, 15 listopada 2013

Zapraszam na dynie


Dzisiejszy dzień z czystym sumieniem mogę zaliczyć do udanych. Po pierwsze dlatego, że mimo listopada było bardzo przyjemnie i słonecznie. Po wczorajszym mglistym dniu była to bardzo mila odmiana. 
Do tego dziś piątek, a wiec początek weekendu, który zapowiada się wspaniale. 
Poza tym w mojej kuchni powstały kolorowe, pełne słońca i optymizmu dania. Jednym z nich pragnę się podzielić już teraz. Zapiekany mus z dyni z chrupiącą skórką z parmezanu to idealna przekąska. Ciepła i słodkawa. 
Właśnie uświadomiłam sobie, że w tym sezonie jest to pierwsze danie z dyni, które prezentuje na blogu. Zupełnie nie wiem jak to się stało, ale pierwszy raz odkąd polubiłam dynie nie wzięłam udziału w corocznym Festiwalu Dyni. Ubolewam i nadrabiam zaległości, tym bardziej że dynie do przygotowania dzisiejszego dania przywiozłam aż z Francji. W tym roku na naszej działce nie wyrosły moje ulubione dynie piżmowe. Na próżno szukałam ich na pobliskim targu. Wykorzystałam więc mój krótki pobyt we Francji na początku listopada i poczyniłam odpowiednie zakupy. Żałuje tylko, że liczba tych jadalnych zdobyczy była tak mocno ograniczona. Pocieszam się, że ciągłe mam jeszcze jedną, cudowną dynie, która grzecznie czeka na balkonie aż przyrządzę z niej coś pysznego.



Zapiekana pianka z dyni

składniki
  • 500 g dyni
  • 1 cebula
  • 250 ml bulionu
  • 150 ml śmietany
  • 4 jajka
  • szczypta gałki muszkatołowej
  • sól, pieprz 
  • 1 łyżka oliwy z oliwek
  • masło do smarowania foremek
  • 4 łyżki startego parmezanu
wykonanie:
Cebule kroimy w kostkę. Dynie obieramy, pozbawiamy pestek i kroimy w kostkę równej wielkości. Cebule i dynie podsmażamy na oliwie przez około 3 minuty. Zalewamy bulionem i gotujemy przez 10 minut. Odcedzamy i miksujemy na pure.
Jajka wraz ze Śmietana ubijamy mikserem. Łączymy z dynią. Doprawiamy solą, pieprzem i gałką.
Masę przelewamy do naparowanych masłem foremek. Pieczemy w kąpieli wodnej przez 35 minut w temperaturze 180°C, po 15 minutach zwiększmy temperaturę do 200°C. W połowie pieczenia każdą foremkę posypujemy startym parmezanem.
Podajemy gorące.

Uwagi: Przepis na 4-5 foremek o średnicy 10cm.

wtorek, 12 listopada 2013

Marchewka w roli głównej


W pochmurne dni lubię gdy jedzenie jest choć trochę kolorowe. Gdy za oknem szaro i pada deszcz, ja podświadomie komponuje kolorowe dania i tak czerwień przeplata się z zielenią, żółcią czy pomarańczą. Dzisiejsze danie jest mocno pomarańczowe za sprawą marchewki. To właśnie z niej stworzyłam małe i cieple danie, które swą optymistyczną barwą bez trudu poprawia humor. Mieszczącą się w malej foremce marchewkowa pianka, była lekka jak puch, a co najważniejsze smaczna.


Flan z marchewki
składniki:
  • 400 g marchewki
  • 2 jajka
  • 100 g serka mascarpone
  • 1 łyżka mielonych migdałów
  • 1/4 łyżeczki kurkumy
  • sól, pieprz
  • masło do posmarowania foremek

wykonanie:
Obraną marchewkę kroimy w plasterki równej grubości. Przekładamy do garnka, zalewamy wodą na tyle by przykryć marchewki. Dodajemy kurkumę i sól, doprowadzamy do wrzenia i gotujemy 10 minut.
Odcedzamy i miksujemy marchewki. Dodajemy następnie mascarpone, mielone migdały, jajka i wszystko ubijamy mikserem do uzyskania jednolitej masy. Doprawiamy solą i pieprzem.
Foremki smarujemy masłem i wypełniamy je masą marchewkową.
Pieczemy przez 35 minut w temperaturze 180°C w kąpieli wodnej.

Uwagi: Przepis jest na 4 małe kokilki lub 3 większe, takie jak na zdjęciu.

piątek, 8 listopada 2013

Kurczak. Pieczarki. Winogrono. Cydr.


Po dość długiej przerwie dziś w końcu powracam z nowym przepisem. Robię to trochę w biegu, bo jak zwykle cierpię na niedoczas. W brew pozorom jesienne, długie wieczory nie obfitują u mnie w nudę. I nawet wtedy gdy zaplanuje sobie wieczór przy komputerze ostatecznie okazuje się, że nic mi z tego nie wychodzi.
Wychodzą mi za to nowe dania w kuchni. To, że nie pisałam przez dłuższy czas, nie oznaczało że nic nie jedliśmy albo że jedliśmy wiąz to samo. Mam gdzieś głęboko zakorzenioną potrzebę szukania nowych połączeń i testowania co raz to nowych dań. Dzisiejsze będzie bardzo proste i szybkie, bo takie lubię najbardziej. Zdaje sobie jednak sprawę, że moja propozycja nie podbije wszystkich serc, jest to bowiem danie dla tych, którzy lubią połączenie mięsa z owocami. Wszystko idealnie współgra z aromatem wytrawnego cydru. Zapraszam.


Kurczak w winogronami w cydrze
składniki
  • około 300 g udek kurczaka bez skóry lub 4 nóżki 
  • 350 g pieczarek
  • 2 szalotki
  • 100 g czerwonych winogron
  • 100 ml wytrawnego cydru
  • 100 ml śmietany
  • 20 g masła
  • 2 łyżki oleju
  • sól, pieprz 
wykonanie:
Kurczaka podsmażamy na rozgrzanym oleju przez około 8 minut. Dodajemy posiekaną szalotkę, smażymy jeszcze 2 minuty, doprawiamy solą i pieprzem. Dolewamy do kurczaka cydr i gotujemy na małym ogniu aż płyn odparuje.
Na osobnej patelni podsmażamy na maśle pokrojone w plastry pieczarki.
Dodajemy je do kurczaka wraz ze śmietaną i gotujemy jeszcze 10 minut. Dodajemy na koniec winogrona przekrojone na pól i pozbawione pestek. Gotujemy kolejne 2-3 minuty.
W razie potrzeby sos można zagęścić mąką.



czwartek, 7 listopada 2013

Winogrona na obiad


Lubicie winogrona w wersji wytrawnej? Dziś będą jednym ze składników mojego obiadu. 
Na przepis zapraszam już niebawem.

wtorek, 5 listopada 2013

Przypominacz


Jak co roku w listopadzie robię swój pierwszy poważny krok w kierunku Świąt Bożego Narodzenia. Nadszedł bowiem czas by nastawić ciasto na pierniki, odstawić je w chłodne miejsce by dojrzało i nabrało odpowiedniego aromatu. 
Jak zwykle polecam najlepsze według mnie ciasto z tego przepisu klik

wtorek, 8 października 2013

Klopsiki i por


Ostatnie dni upływają mi na spacerach po parku i pracach manualnych. Wszystko za sprawą drzewnika, który wraz z Viki szykuje do szkoły. Ona poznaje różne drzewa, ale okazuje się że i ja nadrabiam szkolne zaległości. W domu jest segregowanie liści, suszenie ich poprzez układanie w najgrubszych książkach. Niezawodne okazały się moje różne książki kulinarne. Teraz czeka nas poskladanie tego wszystkiego w całość, a więc w ruch idą klej i nożyczki, kolorowe flamastry i kredki.
W międzyczasie znikam w kuchni byśmy nie umarły z głodu. Pyszny obiad gotowy jest w kilka chwil.




Klopsiki w sosie śmietanowo-porowym

składniki:
  • 500 g mięsa mielonego
  • 1 cebula
  • 1 żółtko
  • sól, pieprz ziołowy
  • 2 pory
  • 250 ml śmietany kremowi
  • 2 łyżki oliwy
  • 1 łyżka masła

wykonane:
Pory myjemy, osuszamy i kroimy w plasterki.
Cebulkę kroimy na drobną kostkę i podsmażamy by się zeszkliła, a nie zrumieniła. Dodajemy ją do mięsa mielonego razem z żółtkiem, solą i pieprzem ziołowym. Wyrabiamy mięso, formujemy małe klopsiki wielkości piłeczki golfowej. Smażymy na 1 łyżce oleju z każdej strony i ściągamy z patelni. 
Na patelnie dokładamy masło, gdy się rozpuści dokładamy na patelnie por. Podsmażamy przez chwile, ale nie rumienimy. Podlewamy odrobiną wody i dusimy do miękkości. Płyn odparuje, wlewamy na patelnie kremówkę i dokładamy klopsiki. Śmietanę doprowadzamy do wrzenia i gotujemy jeszcze 5 minut. Doprawiamy solą i pieprzem.
Podajemy gorące.