expr:class='"loading" + data:blog.mobileClass'>
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą smietana kremowka. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą smietana kremowka. Pokaż wszystkie posty

sobota, 24 marca 2018

Muffiny jajeczne z łososiem i szpinakiem



Zapewne większość z Was już dawno rozpoczęła planowanie świątecznego menu. Ja o mały włos a bym przespała te przygotowania. Nie to, że śpię cały czas i nic innego nie robię. Zwyczajnie moja głowa zajęta jest innymi sprawami, a czas tak prędko leci. Jeszcze chwilę temu wchodziliśmy w Nowy Rok, a tu proszę już Wielkanoc.
Być może jest ktoś, kto tak jak ja dopiero teraz zaczyna obmyślać wielkanocne menu i z chęcią wykorzysta jakieś moje propozycje. 
Dziś szybki przepis na sufleciki/muffiny jajeczne, które można z powodzeniem podać na świąteczne śniadanie. To takie fajne i nieoczywiste danie na ciepło. A jeśli nie na święta to myślę, że przepis doskonale sprawdzi się na weekendowe śniadanie gdy w kuchni można spędzić nieco więcej czasu niż w tygodniu. To może też być propozycja na lunch, bo taka muffinka świetnie komponuje się z różnego rodzaju sałatami. Przyznaję, że ja właśnie w takiej postaci lubię je najbardziej.




Muffiny jajeczne z łososiem i szpinakiem
składniki na 6 sztuk:
  • 4 jajka
  • 2 garście świeżego szpinaku baby (bez ogonków)
  • 125 g łososia wędzonego na gorąco
  • 1 cebula
  • 1 ząbek czosnku
  • 1 łyżka masła klarowanego do smażenia
  • 4 łyżki śmietany 18%
  • 3-4 łyżki tartego żółtego sera
  • 1/2 pęczka świeżego koperku
  • sól, pieprz do smaku
  • szczypta chili

wykonanie:
Szpinak myjemy i dokładnie osuszamy. Na roztopionym maśle podsmażamy przez chwile posiekaną w kostkę cebulę. Następnie dodajemy do niej czosnek i szpinak. Smażymy około 2-3 minuty. Ściągamy z ognia i pozostawiamy do przestygnięcia.
W miseczce mieszamy jajka ze śmietaną, startym serem oraz posiekanym koprem. Dodajemy łososia rozdrobnionego na niewielkie kawałki oraz szpinak i dokładnie mieszamy. Doprawiamy solą, pieprzem i chili. Z solą trzeba uważać gdyż sam łosoś już jest dość słony.
Gotową masę przekładamy do foremek na muffiny. Pieczemy około 25 minut w temperaturze 180 st.
Podajemy gorące lub na zimno.

piątek, 29 grudnia 2017

Tort makowo-serowy z wiśniami



 Podejrzewam, że to ostatni mój wpis w tym roku. Miałam podzielić się tym przepisem jeszcze przed świętami albo zaraz po nich, ale czas tak szybko ucieka, że nie dałam rady.
To ciasto może wizualnie nie należy do najpiękniejszych. Tu można sporo dopracować gdyż składałam je w pośpiechu i na wykończenie zabrakło mi czasu więc jest jak jest. Za to doznania smakowe nie rozczarują. To bardzo fajne połączenie ciasta makowego z sernikiem. Te wiśnie i cieniutkie warstwy czekolady dopełniają całości. Żałuje tylko, że ciasto tak szybko się rozeszło, ale święta rządzą się swoimi prawami.


Tort makowo-serowy z wiśniami
składniki na ciasto:
  • 4 jajka
  • 100 g ksylitolu
  • 100 g mielonych migdałów
  • 100 g sypkiego maku 
  • 1 łyżka mąki ziemniaczanej
  • 1 łyżka maki owsianej
  • szczypta soli

Wykonanie:
Oddzielamy białka od żółtek. Białka ubijamy razem z ksylitolem i szczyptą soli na sztywną pianę. Dodajemy rozmącone żółtka, energicznie mieszamy. Dodajemy resztę sypkich składników. Delikatnie mieszamy. Przekładamy ciasto na tortownicę wyłożoną papierem do pieczenia, nie wykładamy boków, ani nie smarujemy ich masłem. Ciasto pieczemy w temperaturze 180 stopni przez 30-35 minut (do suchego patyczka). Po upieczeniu pozostawiamy do wystygnięcia, wyjmujemy z formy i już całkiem zimne ciasto przecinamy na pół wzdłuż, na dwa krążki.

Składniki na masę serową:
  • 500 g sera na sernik
  • 50 ml śmietany kremówki
  • 2 jajka
  • 3 łyżki ksylitolu
  • 1 łyżka mąki ziemniaczanej

Wykonanie:
Wszystkie składniki miksujemy krótko mikserem tak by się połączyły. Masy serowej nie należy długo miksować gdyż to ją napowietrza i w czasie pieczenia sernik mocno wyrasta, a potem opada. 
Sernik pieczemy w kąpieli wodnej w 160 stopniach przez 40 minut. Po upieczeniu sernik pozostawiamy do wystygnięcia.
Dokładny opis pieczenia w kąpieli wodnej znajdziecie na blogu Moje Wypieki tu.

Pozostałe składniki:
  • 100 g gorzkiej czekolady 70%
  • 5 łyżek śmietany
  • 200 ml śmietany kremówki 
  • 1 łyżka ksylitolu
  • 150 g drylowanych wiśni
  • sok z 1 pomarańczy
  • 1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
  • 2 łyżki wody
  • przyprawa do grzanego wina

Składanie tortu:
W kąpieli wodnej rozpuszczamy czekoladę połamaną na kawałki wraz w 5 łyżkami śmietany.

Jeden krążek cista układamy na talerzu do tortów lub podkładzie cukierniczym do tortów.  Najlepiej spiąć ciasto obręczą aby w czasie układania warstw tort pozostał prosty. Na cieście rozprowadzamy połowę czekolady. Układamy na to sernik. Trzeba to zrobić szybkim i zdecydowanym ruchem aby sernik się nie rozpadł. Na serniku rozprowadzamy resztę czekolady i przykrywamy pozostałym krążkiem ciasta.

200 ml kremówki ubijamy z łyżką ksylitolu na sztywno. Dekorujemy tą śmietaną górę tortu. Można z części śmietany zrobić rozetki na brzegach dla dekoracji.

Wiśnie z wodą i sokiem z pomarańczy podgrzewamy, dodajemy przyprawę do grzanego wina i łyżeczkę mąki ziemniaczanej.  Powstanie jakby kisiel, który po przestudzeniu wykładamy na bitą śmietanę.
Tort przechowujemy w lodówce.

wtorek, 24 października 2017

Ciasto dyniowe z masą serową


 
To ciasto wywołało sporą dyskusję w moim domu. Dla domowników okazało się być idealne, nie za słodkie, takie w sam raz, o ciekawym smaku i połączeniu składników.
Jednak osoby, które na co dzień jadają "normalne" słodycze uznały to ciasto za nieco dziwne i mało słodkie (wiem, to nie najlepsza reklama dla własnego dzieła). Wywiązała się więc dyskusja na temat zdrowego odżywiania i niestety smutne wnioski z niej wyciągam. 
W naszym społeczeństwie, szczególnie wśród ludzi w średnim i starszym wieku, dużo wody upłynie zanim zdrowy styl życia i odżywiania stanie się czymś normalnym. Jako społeczeństwo jesteśmy tak zniewoleni przez przemysł spożywczy i tak uzależnieni od przetworzonej żywności, z mnóstwem chemicznych dodatków, że takie ciasto jak to okazują się "trudne" do zjedzenia. Często jedynie choroba jest w stanie zmusić nas do zmiany diety, jednak wtedy nie raz okazuje się, że jest już za późno.


Jako psychodietetyk zajmuję się też edukacją żywieniową jednak po miesiącach doświadczeń wiem, że po pierwsze nie każdy chce korzystać z mojej wiedzy, po drugie nie każdy jest gotowy by z niej korzystać, a po trzecie nikogo na siłę nie przekonuję, że tradycyjna dieta przeciętnego Europejczyka jest niezdrowa. Jeśli ktoś jest zainteresowany tematem to chętnie z taką osobą współpracuję, nie zmieniam jednak nawyków żywieniowych rodziny i znajomych za wszelką cenę. Moi goście jednak w czasie wizyt u nas stykają się ze zdrową kuchnią, czasami robię odstępstwa gdy wiem, że goście są mocno przywiązani do swej tradycyjnej diety. Jednak nasz styl odżywiania już dawno przestał być taki jak w większości polskich domów.
Dzisiejsze ciasto tradycyjnie nie zawiera rafinowanego cukru czy pszennej mąki. Jeśli jednak ktoś woli te produkty i używa ich na co dzień, i co gorsza nie wyobraża sobie życia beż nich, to oczywiście może zastosować je jako zamiennik tego co proponuję. Wierzę jednak, że wśród czytelników tego bloga są tacy, którzy wykorzystają ten przepis w niezmienionej formie. Oczywiście jeśli dla kogoś ciasto będzie za mało słodkie też bez problemu można je dosłodzić.


Ciasto dyniowe z masą serową
składniki:
  • 300 g startej na dużych oczkach miąższu dyni
  • 4 jajka
  • 300 g mąki owsianej
  • 120 g mielonych orzechów laskowych
  • 50 g orzechów - opcjonalnie
  • 4 czubate łyżki ksylitolu
  • 120 ml oliwy
  • 1 łyżeczka sody oczyszczonej
  • 1 łyżeczka przyprawy do piernika
  • szczypta soli

Masa serowa:
  • 500 g twarogu  na sernik 
  • 250 ml śmietany kremówki
  • sok z 1 pomarańczy
  • 60 g masła
  • 4 łyżki ksylitolu
  • orzechy do dekoracji

wykonanie:
Jajka ubijamy z ksylitolem na jednolitą masę. Rozgniatamy orzechy. Do masy jajecznej dodajemy pokruszone orzechy oraz pozostałe składniki i dokładnie mieszamy. Ciasto przekładamy do tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia i pieczemy w temperaturze 180 stopni przez 40-50 minut. Najlepiej sprawdzić czy ciasto jest już upieczone za pomocą patyczka. Pozostawiamy do wystygnięcia.
Twaróg ubijamy z ksylitolem, masłem i sokiem z pomarańczy. Osobno ubijamy kremówkę, uważając by nie ubijać jej zbyt długo i nie zrobić masła. Ubitą śmietanę dodajemy do masy serowej, delikatnie łączymy.
Zimne ciasto przecinamy na pół jak tort. Masę serową dzielimy na dwie części, jedną z nich nakładamy na spód ciasta. Przykrywamy górnym krążkiem i nakładamy pozostałą część masy serowej. Można udekorować ciasto startymi lub posiekanymi orzechami. Ciasto odkładamy do lodówki by masa serowa się lekko ścięła.

poniedziałek, 5 czerwca 2017

Niby nie brownie a jednak...



Myślę, że wszyscy miłośnicy czekolady lubią brownie. To jedno z lepszych ciast czekoladowych, niestety delektowanie się nim nie pozostaje obojętne dla naszych bioder. Duża ilość masła i cukru nigdy nie będzie obojętna dla zdrowia. Tymczasem poczyniłam ciasto niczym nie ustępujące tradycyjnemu brownie w smaku i konsystencji. Dodatek ksylitolu można całkowicie pominąć jeśli ktoś lubi gorzką czekoladę i słodki smak nie jest mu do niczego potrzebny. Mi jednak smakuje ciasto lekko słodkawe. Jest cudownie wilgotne, a dodatek owoców sprawia, że staje się jeszcze lepsze. Przetestowałam wersję z malinami i truskawkami i jak dla mnie wersja malinowa wygrywa. Wy możecie eksperymentować z jakimi tylko dodatkami chcecie. Myślę, że dzięki temu to ciasto za każdym razem może zaskoczyć Was czymś nowym. 




Ciasto a la brownie
składniki:
  • 250 g gorzkiej czekolady 70%
  • 165 ml mleczka kokosowego (mała puszka)
  • 120 ml śmietany kremówki
  • 2 łyżki ksylitolu
  • 2 łyżki mąki owsianej
  • 3 jajka
  • szczypta soli
  • ulubione dodatki około 150 g owoców np. malin, truskawek itp
  • kawałki białej czekolady

wykonanie:
W kąpieli wodnej podgrzewamy mleczko koksowe, śmietanę, połamaną na kawałki czekoladę oraz ksylitol. Gdy czekolada się rozpuści i połączy z pozostałymi składnikami ściągamy miskę z ognia. Odstawiamy do przestygnięcia. Dodajemy żółtka oraz mąkę i dokładnie mieszamy. Białka jajek ze szczyptą soli ubijamy na pianę i dodajemy do masy czekoladowej. 
Blaszkę wykładamy papierem do pieczenia, wylewamy na nią masę czekoladową i na wierzchu układamy owoce i ewentualnie inne dodatki typu orzechy, kawałki czekolady itp.
Pieczemy w temperaturze 180 st.C przez 30 minut. Pozostawiamy do całkowitego wystygnięcia. Podajemy na zimno.

środa, 28 grudnia 2016

Świąteczny sernik piernikowy z pomarańczą


Jak już zapewne wiecie rzadko piekę ciasta. Przy okazji świat postanowiłam jednak, że sernik być musi. Pomyślałam, że powinien odpowiadać moim standardom, więc składniki, które chciałam użyć znalazły się pod lupą. Suma summarum jednak powstał dość tradycyjny sernik, z tradycyjnym brązowym cukrem. Ostatecznie i tak zjadam zaledwie kawałek ciasta więc większej szkody dla organizmu nie ma. Czasami można sobie pofolgować i dla mnie to był właśnie ten moment. Po świętach znów przez długi czas nic słodzonego nie zagości w naszym domu.
Co do sernika. Jest ich tyle ile rąk je piekących. Ja mam swój ulubiony typ, który powinien być wilgotny i mocno serowy. Taki właśnie jest mój świąteczny sernik, który polecam wszystkim również na Sylwestra.



Sernik piernikowy z galaretka pomarańczową
składniki na spód:
  • 100 g maki owsianej - 5 łyżek
  • 60 g mielonych migdałów - 4 czubate łyżki
  • 1 łyżka gorzkiego kakao
  • 1 czubata łyżeczka przyprawy do piernika
  • 3 łyżki miodu
  • 1 jajko
  • 1 czubata łyżka płatków owsianych
  • 30 g masła klarowanego stopionego

masa serowa:
  • 1 kg sera na sernik
  • 100 g kwaśniej śmietany
  • 130 g brązowego cukru
  • 4 jajka
  • 2 łyżki mąki ziemniaczanej 

galaretka pomarańczowa:
  • sok z 2 pomarańczy 
  • 1 łyżka miodu
  • 1 łyżka śmietany
  • 1 łyżka żelatyny

wykonanie:
Masło klarowane topimy. Wszystkie składniki na ciasto łączymy ze sobą i wykładamy nimi tortownicę wyłożoną na dnie papierem do pieczenia. Spód podpiekamy w temperaturze 160 stopni C przez 10 minut.

Składniki na masę serową ubijamy krótko mikserem tak by się ze sobą połączyły. Długie ubijanie powoduje nadmierne napowietrzanie masy serowej co w trakcie pieczenia powoduje mocne wyrastanie, a potem upadanie sernika. Gotową masę przelewamy do formy.

Sernik pieczemy w kąpieli wodnej przez 60 minut w temperaturze 160 stopni C.  Szczegółowa instrukcje znajdziecie tu Po upieczeniu sernik powinien być ścięty na całej powierzchni, do tego  nie powinien wyrosnąć. Jego powierzchnia ma być równa.

Po wystudzeniu przygotowujemy galaretkę. Żelatynę rozpuszczamy w 1/4 szklanki wrzącej wody. Wyciskamy sok z 2 pomarańczy, przecedzamy aby nie miał żadnych drobinek miąższu. W garnuszku podgrzewamy sok z miodem i śmietaną. Do ciepłej mikstury dodajemy rozpuszczoną żelatynę i mieszamy. Odstawiamy do wystudzenia. Na sernik przelewamy gdy zacznie się ścinać i będzie taka lekko gumowata. Sernik przechowujemy w lodówce.

czwartek, 17 września 2015

Prosta tarta jabłkowa


Od kilku dni miałam straszną ochotę na jakieś ciasto z jabłkami. Akurat dopadło mnie jakieś przeziębienie z temperaturą włącznie, więc o skomplikowanych czy pracochłonnych wypiekach nawet nie było mowy. No, ale co zrobić jak tak bardzo, bardzo mocno chce się tego jabłecznika?
Szczęśliwie dla mnie w lodówce było ciasto francuskie, co prawda zakupione w zupełnie innym celu. Jak było ciasto i jabłka to wiedziałam, że w końcu będzie coś pysznego i na dodatek jabłkowego. Tego mi było trzeba. Mało pracy, krótki czas oczekiwania i taka nagroda...



Prosta tarta jabłkowaskładniki
  • 1 opakowanie ciasta francuskiego
  • 5 jabłek
  • 0.5 łyżeczki cynamonu
  • 1 duże jajko
  • 100 ml śmietany kremówki
  • 80 g brązowego cukru 
  • ewentualne masło do foremki

wykonanie
Ciastem francuskim wykładamy foremkę do tart. Jeśli tak jak ja nie macie prostokątnej foremki do tart, możecie sami uformować spód do tarty z ciasta. Z krótszego boku prostokąta odcinamy paski o szerokości  2 cm. Robimy ramkę z brzegów pozostałego ciasta nakładając na każdy bok po 1 pasku ciasta. Na rogach ciasto trzeba dobrze połączyć żeby w czasie pieczenia się nie rozpadło.
Jabłka kroimy na ćwiartki, obieramy i usuwamy gniazda nasienne. Każdą ćwiartkę kroimy na plasterki około 2 mm. Układamy na ciasto na zakładkę (jak dachówki by na siebie zachodziły) Wkładamy do piekarnika nagrzanego do 210°C i pieczemy przez 20 minut.
W międzyczasie z jajka, cukru i kremówki i cynamonu robimy masę, którą wylewamy na ciasto po upływie 20 minut. Ponownie wkładamy do piekarnika na kolejne 15 minut.  Po upieczeniu pozostawiamy do wystygnięcia.

wtorek, 15 września 2015

Nieco inna pomidorowa


Kuchnia to doskonałe miejsce do eksperymentów. Łączenie ze sobą składników, dobieranie proporcji to pole do popisu dla tych, którzy nie lubią nudy na talerzu. Zupa zaś fantastycznie nadaje się do tego by przemycić te składniki, których wydawałoby się nie lubi reszta rodziny lub pojedynczy osobnik. Tak też jest z moją dzisiejszą propozycją. Ja przemycam paprykę, za którą szczerze mówiąc nie bardzo przepada starsza córka, zaś młodsza w ogóle nie toleruje jej widoku. Ale dzisiejsza zupa to nie tylko przemycanie, ale też odmienianie klasycznej pomidorowej. Nota bene ulubionej zupy moich dzieci, zupy z którą często eksperymentuje i na jej bazie powstają przeróżne wariacje.

Czasami nie trzeba wiele by dobrze znana zupa nabrała nowego wymiaru. Wystarczy dorzucić nowy składnik albo inaczej przyprawić i już jest zupełnie nowe danie.
 U mnie podstawą są pomidory z puszki lub kartonika, jak kto woli, oraz pieczona, zmiksowana papryka. Do tego kilka pływających warzyw i dla wypełnienia komosa ryżowa. Doskonała, pożywna zupa.



Zupa pomidorowo-paprykowa z komosą ryżową
składniki:
  • 4 czerwone papryki
  • 2 kartoniki pomidorów krojonych 
  • 1 ząbek czosnku
  • 3 marchewki
  • 2 pietruszki
  • 4-6 łyżek komosy ryżowej (przed ugotowaniem)
  • bulion warzywny/woda około 1,5/2 litry
  • 2 łyżki śmietany kremówki
  • chilli w proszku
  • sól, pieprz
  • natka pietruszki

wykonanie:
Paprykę myjemy i dokładnie osuszamy. Przekładamy na blaszkę do pieczenia razem z czosnkiem. Pieczemy w temperaturze 180°C do chwili aż jej skórka stanie się pomarszczona. W czasie pieczenia warto obracać paprykę by się szybciej przypiekła. Następnie jeszcze gorącą przekładamy do miski, na którą naciągamy folię spożywczą. Pozostawiamy tak na 10 minut. Dzięki temu skórka z papryki lepiej odejdzie.
W mojej kuchni nie używam kostek rosołowych itp dlatego dla lepszego smaku proponuję bulion warzywny. W nim będzie się gotować pokrojona w kostkę marchewka i pietruszka. Gdyby zalać je samą wodą wywar będzie jak dla mnie zbyt jałowy. Można jednak w trakcie przygotowanie zupy umieścić w garnku warzywa na bulion, a potem wyciągnąć ich nadmiar i pozostawić tylko marchew i pietruszkę. 
Z papryki ściągamy skórę i kroimy ją na kawałki usuwając gniazda nasienne. Przekładamy do blendera razem z upieczonym czosnkiem. Miksujemy.
Gdy warzywa będą jeszcze twarde dodajemy do nich pomidory, zmiksowaną paprykę oraz komosę ryżową. Pamiętajmy, że komosę uprzednio należy przepłukać pod bieżącą wodą. Gotujemy około 20-25 minut, bo tyle czasu potrzebuje komosa ryżowa. Dodajemy śmietanę oraz doprawiamy do smaku chilli, solą i pieprzem. Na talerzu ozdabiamy natką pietruszki.
Gdyby zupa była zbyt gęsta należy dolać wodę.

sobota, 27 czerwca 2015

Tarta truskawkowa z mascarpone


W końcu są! Upragnione, wyczekane - wakacje. Nawet jeśli ma się tak samo dużo pracy jak przed wakacjami, to wszystko jakoś inaczej wygląda. Dla mnie przede wszystkim oznacza to inna organizacje dnia, nie będzie trzeba wstawać skoro świt i w pośpiechu przygotowywać śniadania dla dzieci, a potem gnać do szkoły i przedszkola, a wieczorem nie będzie trzeba ponaglać by dzieci w końcu poszły spać. Życie na pełnym luzie, taka mam przynajmniej nadzieję.
A na dobry początek wakacji jest ciasto. Proste, bo przecież na samym początku tego słodkiego lenistwa nie będę komplikować sobie życia. Ale proste nie oznacza złe, wręcz przeciwnie. Co tu będę dużo pisać, sami oceńcie, a najlepiej zróbcie taką tartę w domu. Smacznego wakacjowania.



Tarta z mascarpone i truskawkami
składniki na ciasto
  • 220 g mąki pszennej
  • 40 g mąki migdałowej
  • 1 jajko
  • 120 g masła
  • 3 łyżki brązowego cukru
  • starta skórka z 1 cytryny
  • szczypta soli

składniki na krem
  • 120 g serka mascarpone
  • 100 ml śmietany kremówki
  • 2 łyżki cukru pudru

  • 500 g truskawek
  • 1 galaretka truskawkowa

wykonanie:
Wszystkie składniki ciasta zagniatamy ze sobą. Formujemy kulkę, owijamy folią spożywczą i odstawiamy do lodówki na co najmniej 1 godzinę. Po tym czasie ciasto należy rozwałkować między dwoma kawałkami foli spożywczej i wyłożyć foremkę do tart (28 cm) Odstawiamy na 30 minut do lodówki.
Po tym czasie należy spód tarty upiec. Wykładamy na ciasto papier do pieczenia, na który wysypujemy np.  groch. Pieczemy w temperaturze 200C przez 20-25 minut. Po 15 minutach ściągany papier z grochem i dalej pieczemy bez przykrycia. Upieczony spód pozostawiamy do wystygnięcia.

Mascarpone i kremówkę ubijamy z cukrem pudrem. Wykładamy krem na spód tarty. Układamy na nim truskawki.
Przygotowujemy galaretkę według przepisu. Gdy będzie już lekko ściągnięta małą  łyżeczką wylewamy ją na truskawki. To ma być cieniutka warstwa. W sumie potrzebujemy tylko 1/3 tej galaretki. Ja resztę wykorzystałam dla dzieci. Tartę odstawiamy do lodówki.

wtorek, 23 czerwca 2015

Ciasto na Dzień Ojca

 

Na dzisiejsze święto taty postanowiłam przygotować coś słodkiego. Cóż można zrobić dla osoby, która jest truskawkowym łasuchem? Odpowiedź nasuwa się sama - ciasto truskawkowe.
To moje ulubione ciasto z dzieciństwa. Pamiętam jak zawsze było na pierwszym miejscu mojej listy życzeń imieninowych. Mama czyniła wszelkie starania by sprostać moim oczekiwaniom, gdyż moje imieniny przypadają na sam koniec truskawkowego sezonu. Czasami zdobycie truskawek była mało możliwe, innym razem ich cena znów stawała się zaporowa. Jednak zawsze się udawało.
Zastanawiam się dlaczego dopiero teraz zamieszczam ten przepis na blogu? Wcześniej co prawda już wspominałam o tym cieście i nawet stało się inspiracja do mojego deseru klik Jednak to nie to samo.Nadrabiam więc zaległości i życzę wszystkim ojcom smacznego świętowania.


Pianka truskawkowa

składniki na biszkopt
  • 3 jajka
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 2 łyżki wody
  • 0,5 szklanki mąki pszennej
  • 0,5 szklanki brązowego cukru

składniki na mus truskawkowy
  • 2 galaretki truskawkowe
  • 1 kg truskawek
  • 2 łyżki żelatyny
  • 1 łyżka miodu - opcjonalnie
  • 500 ml wody

składniki na piankę truskawkową
  • 2 śmietany kremówki
  • 2 galaretki truskawkowe
  • 2 łyżki cukru pudru
  • 1,5 szklanki wody
  • 1 galaretka truskawkowa na wierzch

wykonanie
Biszkopt - Żółtka oddzielamy od białek. Białka ubijamy na sztywną pianę razem z cukrem. W garnuszku łączymy żółtka z 2 łyżkami wody. Energicznie mieszając dodajemy do ubitej piany. Na końcu dodajemy przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia. Dokładnie i energicznie mieszamy. Masę wylewamy na blachę. Pieczemy w nagrzanym wcześniej piekarniku w temperaturze 160C przez 10-12 minut. 
Po upieczeniu biszkopt pozostawiamy do wystudzenia i ściągamy z niego błonkę, która powstała na górze.

Masa truskawkowa - Umyte i osuszone truskawki miksujemy z miodem. Galaretki i żelatynę rozpuszczamy w 0,5l wody. Gdy przestygnie łączymy z truskawki z galaretka i pozostawiamy do ściągnięcia. Gdy masa będzie się już ładnie ścinać delikatnie przelewamy ją na biszkopt. Trzeba wyczuć moment, w którym należy to zrobić, gdyż zbyt luźna masa przeleci przez biszkopt. Odstawiamy ciasto do lodówki do całkowitego zastygnięcia.

Pianka truskawkowa - Galaretki rozpuszczamy w 1,5 szklanki wody i pozostawiamy do zastygnięcia. Gdy będzie już lekko ścięta przelewamy ją do ubitej z cukrem pudrem śmietany. Śmietana do ubijania powinna być zimna, prosto z lodówki. Gdy dodamy do niej galaretkę energicznie mieszamy i od razu przelewamy na ciasto. Wygładzamy powierzchnie i odstawiamy do lodówki.

Na końcu przygotowujemy galaretkę według przepisu i gdy będzie gotowa (lekko ściągnięta), a pianka truskawkowa na cieście będzie już sztywna, wylewamy ją na wierzch ciasta. Odstawiamy do lodówki do całkowitego ściągnięcia się galaretki.

 

czwartek, 2 kwietnia 2015

Mazurek kokosowy


W tym roku zupełnie tego nie planowałam. postanowiłam, że z braku czasu nie piekę mazurka. Miałam zadowolić się takim ze sklepu, jednak niemal w ostatniej chwili się opamiętałam. Może to śmiesznie brzmi, ale nie przepadam za kupnymi wypiekami tego typu. Gdy tylko mogę piekę sama to co jest w moim zasięgu. Wiem wtedy co jest w środku, no i satysfakcja jest, a co!
Tradycyjnie mazurek, mam nadzieję, że znajdzie się w świątecznych koszyczkach moich znajomych.



Mazurek kokosowy z malinami i białą czekoladą

składniki na spód:
  • 275 g wiórków kokosowych
  • 150 g cukru pudru
  • 2 jajka
  • sok i skórka z połowy cytryny

masa:
  • konfitura malinowa (ekologiczna)
  • 200 g białej czekolady 
  • 4 łyżki śmietany kremówki

do dekoracji
  • żurawina suszona
  • marcepanowe jajka
wykonanie:
Jajka ubijamy mikserem razem ze sokiem z cytryny i cukrem pudrem. Po około 5 minutach ubijania dodajemy wiórki kokosowe i startą skórkę z cytryny. Dokładnie mieszamy. Masę przekładamy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Ciasto dokładnie wygładzamy i formujemy przy tym brzeg o grubości około 1cm.Pieczemy przez 20 minut w temperaturze 150°C.
Po upieczeniu wyciągamy z piekarnika i na lekko wystudzone ciasto wykładamy konfiturę malinową. Pozostawiamy do całkowitego zastygnięcia.
Czekoladę wraz ze śmietana podgrzewamy w kąpieli wodnej i bardzo szybko rozprowadzamy na konfiturę. Masa dość szybko zastyga więc trzeba się śpieszyć. Dekoracje układamy zaraz po nałożeniu masy czekoladowej.
Ja użyłam suszonej żurawiny i jajeczek marcepanowych, które przekroiłam na cztery.

piątek, 27 lutego 2015

Jak sprawić przyjemność dziecku.


Moje dziecko, mimo swego dość młodego wieku, doskonale wie czego chce. Od dłuższego już czasu chodziła za mną prosząc o tort malinowy z galaretką na swoje trzecie urodziny. Hmm, jak tu odmówić dziecku kiedy tak pięknie prosi. Ciasto z galaretką to w sumie nie tort, ja przynajmniej inaczej kojarzę torty. Jednak jako super mama staje na wysokości zadania i oto jest. Biszkopt przekładany masą malinowo-śmietanową jak prawdziwy tort. A zwieńczeniem jest wymarzona galaretka i maliny.Oczywiście owoce wprost z mojej zamrażarki, Skrawek lata przemycony w sam środek zimy. Sam tort to żadne dzieło sztuki, ale ważne że dziecko zadowolone.


Tort malinowy z galaretką

składniki
przepis na biszkopt

  • 4 jajka
  • 3/4 szklanki drobnego cukru
  • 3/4 szklanki mąki (pół mąki pszennej i pół ziemniaczanej)
  • 2 łyżki kakao
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia


masa do tortu

  • 3 śmietany kremówki
  • cukier puder
  • 2 opakowania utrwalacza do śmietany śmietan-fix



  • maliny mrożone około 300 g
  • 2 galaretki malinowe


wykonanie:
Przygotowujemy galaretkę według przepisu. Odstawiamy na bok.

Biszkopt:
Oddzielamy białka od żółtek. Białka wraz z cukrem ubijamy na sztywną pianę. Dodajemy do niej rozmącone żółtka i delikatnie mieszamy. Na końcu dodajemy połączone ze sobą i przesiane dwie mąki, kakao i proszek do pieczenia. Energiczne mieszamy. Ciasto wykładamy na tortownicę wyłożona na dnie papierem do pieczenia. Pieczemy około 25-30 minut w temperaturze 180°C  Najlepiej sprawdzić patyczkiem czy jest już upieczony. Gdy biszkopt całkiem wystygnie przecinamy go na dwa równe krążki.

2 kremówki ubijamy z cukrem pudrem i usztywniaczem do śmietany. Ubitą śmietanę dzielimy na dwie części. Do jednej z nich dodajemy 100 g zmiksowanych malin.
Jeden blat biszkoptu układamy na paterze i spinamy obręczą.Na biszkopt wykładamy śmietanę połączoną z malinami. Przykrywamy drugim blatem biszkoptu. Na nim rozprowadzamy resztę ubitej wcześniej śmietany. Na wierzchu układamy pozostałe maliny. 
Gdy galaretka będzie już mocno ściągnięta wylewamy ją ostrożnie na maliny. Trzeba uważać by galaretka nie była zbyt luźna bo przeleci przez ciasto. 
Ciasto z galaretką odkładamy do lodówki do całkowitego zastygnięcia.

Ostatnią kremówkę ubijamy na sztywno i ozdabiamy nią tort po bokach. Do chwili podania przechowujemy ciasto w lodówce.

Uwagi: W przepisie podałam 2 galaretki, jednak na ciasto wykorzystałam około 1,5. Resztę rozlałam do miseczek dla dzieci.

Ilość malin może oczywiście być większa. Wtedy ciasto będzie bardziej malinowe.

poniedziałek, 27 października 2014

Orzechy i twaróg


Dziś będzie wpis z serii 'zrób to sam." 
Mój mąż uwielbia wszelkie wynalazki sklepowe i chętnie z nich korzysta. Ja natomiast zanim coś kupię to etykietkę oglądam kilka razy. Ostatnio szanowny małżonek zasmakował w serach o smaku orzechowym. Właściwie to lubił je od zawsze, ale dość dawno ich nie kupował, aż do czasu. 
No właśnie i w tej oto chwili przepadł bez reszty. Stojąc na straży domowego jedzenia nie mogłam nie zareagować i tak oto zamiast pudełka kupnego serka orzechowego nabyłam twaróg dobrej jakości, orzechy włoskie i  dobrej jakości śmietanę. Chwila spędzona w kuchni i oto na stole znalazł się wspaniały serek orzechowy.



Twaróg orzechowy

składniki:

  • 250 g twarogu półtłustego mielonego
  • około 50 g orzechów włoskich
  • śmietana kremówka
  • sól, pieprz do smaku
wykonanie:
Orzechy mielimy jednak niezbyt drobno, tak by były wyczuwalne. Łączymy je z twarogiem. Możemy użyć miksera by nadać serkowi puszystości. Dodajemy kremówkę, jej ilość zależy od nas samych i konsystencji jaką chcemy uzyskać. Ponownie mieszamy wszystko mikserem. doprawiamy solą i czarnym, świeżo mielonym pieprzem.

piątek, 26 września 2014

Dynia i papryka. Wędzony twaróg i orzechy. Zupa.


No i przyszła sobie kilka dni temu. Jesień. Od razu powiało chłodem, zrobiło się mokro i nieprzyjemnie. Nie lubię takiej jesieni. Za to uwielbiam kolorowe liście, które spadają z drzew, ich szelest pod butami. Lubię też jesienne wyprawy na targ. To dopiero jest uczta dla oka i jak się okazuje po powrocie do domu, również dla podniebienia. Dużo się dzieje w mojej jesiennej kuchni.


Dziś pod nóż poszła dynia, zdecydowanie ulubione warzywo mojej starszej córki. Przyznaję, że jestem zdziwiona Jej uwielbieniem do dań z dynią w roli głównej, ale z drugiej strony bardzo mnie to cieszy. Jak łatwo się zatem domyślić, jesienne kuchnia w naszym domu zdominowana jest właśnie przez dynie.


Krem z dyni z pieczoną papryką

składniki na 4 porcje
  • około 600-700 g dyni bez skóry
  • 1 duża papryka czerwona
  • 2 cebule
  • 2 małe ziemniaki
  • 600-700 ml bulionu warzywnego
  • chilli w proszku
  • sól, pieprz 
  • olej do smażenia
  • śmietana kremówka
  • orzechy laskowe
  • twaróg wędzony - u mnie z dodatkiem papryki


wykonanie:
Paprykę po umyciu kroimy na pól, usuwamy gniazda nasienne i pieczemy w piekarniku nagrzanym do 200°C do chwili aż skóra zacznie odchodzić. Paprykę wkładamy do miski, naciągamy na nią worek i czekamy około 5 minut. Po tym czasie ściągamy z niej skórkę.
W garnku na oliwie podsmażamy posiekaną cebulę, dodajemy do niej chilli w proszku. Ilość chilli zależy 
od tego czy wolimy zupę pikantną czy nie. Gdy cebula się zeszkli dodajemy pokrojoną w kostkę dynię i 
ziemniaki. Podsmażamy około 5 minut, a następnie zalewamy bulionem i gotujemy aż warzywa będą 
miękkie. Dodajemy do warzyw paprykę i wszystko dokładnie miksujemy. Do zupy dodajemy kremówkę, 
gdy jest zbyt gęsta należy dodać odrobinę wody. Zmiksowaną zupę doprowadzamy do wrzenia i 
wyłączamy. Doprawiamy solą i świeżo mielonym czarnym pieprzem.
Podajemy z pokruszonym twarogiem i prażonymi orzechami laskowymi.


czwartek, 18 września 2014

Łosoś, pomidor, fasolka.


 Jak ja się cieszę z ostatnich dni. W prost uwierzyć nie mogę, że wrzesień rozpieszcza nas piękną, słoneczną pogodą. I aż żal, że trzeba się poddać codziennym obowiązkom. Z tej okazji i przy okazji w kuchni spędzam dość mało czasu, znów gotuję w pośpiechu. Jednak nie oznacza to, że jadamy byle co i byle jak, o co to to nie. 
Obiad szybki, ale za to smaczny i zdrowy. Najważniejsze jednak dla mnie to fakt, że moja Latorośl, która kiedyś płakała na widok 'różowej rybki', dziś zajada się nią aż miło.


Łosoś w curry
składniki:
  • 400 g surowego łososia
  • 150 g zielonej fasolki szparagowej
  • 1 duży pomidor
  • 1 cebula
  • 1 ząbek czosnku
  • 2 łyżeczki curry w proszku
  • 1 łyżeczka kurkumy
  • 2 cm imbiru
  • sok z cytryny
  • sól, pieprz
  • 0,5 łyżeczki chilli
  • 250 ml kremówki

wykonanie:
Fasolkę gotujemy al dente w osolonej wodzie. Odsączamy.
Z pomidora ściągamy skórkę i kroimy go w kostkę. 
Łososia kroimy w dużą kostkę. Doprawiamy solą i obsmażamy na patelni z obu stron. Zdejmujemy z patelni i odstawiamy.
Na oliwie podsmażamy posiekaną cebulę, czosnek i imbir. Dodajemy przyprawy - curry, kurkumę i chilli. Smażymy przez 2-3 minuty. Podlewamy 200 ml wody. Gotujemy około 5 minut. Dolewamy śmietanę oraz dodajemy pomidora. Gotujemy 5 minut i dodajemy usmażonego łososia i fasolkę. Gotujemy jeszcze 1 minutę. Doprawiamy do smaku solą i pieprzem.

środa, 9 lipca 2014

Rzecz o wiśniach


O ironio lasu. Mniej więcej dwa lata temu, gdy w Polsce i na Ukrainie trwała gorączka piłkarska, przygotowałam bardzo podobne ciasto. Zupełnie o tym nie pamiętałam. Dopiero gdy zasiadłam na balkonie by delektować się dzisiejszym wypiekiem zaczęłam sobie przypominać jak przez mgłę tamtą tartę. Dziś gdy znów trwa szaleństwo piłkarskie zataczam koło. 


W dzisiejszej tarcie zdecydowanie królują wiśnie. Kiedyś uwielbiałam je  w cieście drożdżowym autorstwa naszej sąsiadki. Uważałam, że nie ma lepszego ciasta z wiśniami niż tamto zrobione przez nią. Nawet na swoją komunię zażyczyłam sobie właśnie to ciasto. 
Po latach eksperymentuje i sama wypiekam różne ciasta, lepsze lub gorsze. Dzisiejsza tarta może śmiało konkurować z tamtą drożdżówką. Orzechowa nuta doskonale pasuje do wiśni, a kruszonka jest idealnie chrupiąca dzięki semolinie. Do tego cudowny środek, słodki i kwaśny zarazem.
Szkoda tylko, że z balkonu przegoniła mnie burza...




Tarta wiśniowa z kruszonką

składnik ina ciasto:
  •  210 g semoliny
  • 100 g masła
  • 1 łyżka esencji waniliowej
  • szczypta soli
  • 1 łyżka brązowego cukru
  • 3 łyżki wody
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia

Składniki na ciasto zagniatamy, wyrabiamy ciasto, które formujemy z kulkę. Owijamy je folią i odstawiamy do lodówki na 1 godzinę.
Po tym czasie ciasto należy rozwałkować i wyłożyć nim formę do tart (28 cm)

składniki na masę:
  • 450 g wydrążonych wiśni
  • 80 g brązowego cukru
  • 2 jajka
  • 100 g mielonych orzechów laskowych
  • 60 g miękkiego masła
  • 2 łyżki śmietany kremówki

Wszystkie składniki masy poza owocami miksujemy ze sobą. Owoce dodajemy do gotowej masy, mieszamy i wylewamy wszystko na ciasto.

składniki na kruszonkę:
  • 100 g masła
  • 100 g semoliny
  • 30 g mielonych orzechów włoskich
  • 40 g brązowego cukru

Z powyższych składników wyrabiamy kruszonkę. Rozkładamy ją na wiśniach.
Tartę pieczemy w temperaturze 180°C przez 40 minut.

poniedziałek, 23 czerwca 2014

Migdałowa panna cotta na Dzień Ojca


 Zanim przygotowałam dzisiejszy deser przeszukałam nie jeden sklep by zakupić mleko migdałowe. O jego istnieniu usłyszałam pierwszy raz już jakiś czas temu, a moje zagraniczne koleżanki wprost się nim zachwycały. Wiele wody upłynęło zanim znalazłam je w polskim sklepie, a jedna ze wspomnianych koleżanek zdążyła wrócić do Polski. 

 

W końcu wydając wcale nie małe pieniądze stałam się posiadaczką kartonika mleka migdałowego. Długo zastanawiałam się co powinnam przygotować z niego jako pierwsze. Wypicie go czy wykorzystanie do porannego musli nie wchodziło w grę, gdyż mimo iż lubię migdały, intensywny smak mleka osobiście mi przeszkadzał. 
Poczyniłam więc panna cottę. Pierwsza próba była średnio udana i nie nadawała się do publikacji. Dzisiejszy Dzień Ojca był doskonałą okazją by deser ten przygotować ponownie wprowadzając niewielkie poprawki. Efekt mojej pracy widzicie na zdjęciach. a my zachwycamy się jego smakiem. Nuta migdałowa jest doskonale wyczuwalna, jednak nie dominuje i nie przytłacza deseru. A dodatek truskawek w postaci sosu jest jak kropka nad "i"

 

Panna cotta migdałowa z truskawkami

składniki:
  • 200 ml śmietany 18%
  • 300 ml mleka migdałowego
  • 50 g cukru - opcjonalnie
  • 4 czubate łyżeczki żelatyny
  • 200 g truskawek
  • odrobina soku z cytryny do smaku

wykonanie:
Truskawki miksujemy na jednolitą masę, doprawiamy do smaku sokiem z cytryny. Odstawiamy.
Mleko i śmietanę wlewamy do garnka z grubym dnem, dodajemy cukier i zagotowujemy. Wyłączamy. Odlewamy około 0,5 szklanki i rozpuszczamy w tym żelatynę, następnie przelewamy ją do pozostałego mleka i śmietany i mieszamy by się równo rozprowadziła. Gotową mieszankę przelewamy do foremek lub szklaneczek. Po wystygnięciu odstawiamy do lodówki na co najmniej 3 godziny. Podajemy ze sosem truskawkowym.
 

niedziela, 8 czerwca 2014

Szparagi. Białe wino. Kurczak.


Gdy zabieram się za przygotowywanie kolejnej już w tym sezonie potrawy ze szparagami, to nie mogę się nadziwić temu, że kiedyś omijałam je szerokim lukiem. Nie wyobrażałam sobie jak można je jeść, przecież to takie dziwne łodygi. 
Pamiętam jak moja  mama przygotowała kiedyś na niedzielny obiad białe szparagi pod beszamelem. Bałam się tego spróbować i przez wiele lat żyłam w totalnej niewiedzy jakie te szparagi mogą być dobre.
Dopiero po latach gdy prowadziłam już swój własny dom, z własną kuchnią odważyłam się kupić pęczek zielonych szparagów i przygotować z nich bezpieczne danie, którym okazała się zupa. Ten debiut miał miejsce nie tak dawno temu, a moje pierwsze danie doczekało się publikacji na tym blogu klik. Dziś nie trzeba mnie namawiać na zakup szparagów i przyznaję, że nie zawracam sobie głowy by kupić tylko jeden pęczek. Zwykle kupuje ich więcej, a potem przyrządzam wypróbowane już wcześniej dania lub jak tym razem coś zupełnie nowego.


 Kurczak z pure szparagowym

składniki;
  • 4 filety z kurczaka
  • 4 plastry boczku wędzonego
  • 1 pęczek zielonych szparagów
  • 2 szalotki
  • 150 ml białego wina
  • 200 ml śmietany kremówki
  • olej do smażenia
  • sól, pieprz

wykonanie:
Szparagi myjemy, odcinamy końcówki, które wyrzucamy oraz główki, które zachowujemy. Łodygi szparagów kroimy na kawałki i gotujemy około 10 minut w śmietanie. Po ugotowaniu miksujemy. Natomiast główki gotujemy w osolonym wrzątku przez około 5 minut. Przelewamy zimną wodą i odcedzamy.
Filety z kurczaka oczyszczamy i osuszamy, doprawiamy solą i pieprzem. Każdy filet owijamy plastrem wędzonego boczku. Smażymy na oleju z każdej strony, po usmażeniu ściągamy z patelni i odstawiamy na bok. Najlepiej przykryć mięso folią aluminiową by pozostało ciepłe.
Z patelni zbieramy nadmiar tłuszczu, ale nie myjemy. Wlewamy na nią wino i dokładamy posiekaną szalotkę. Pozostawiamy na małym ogniu aż wino odparuje. Następnie dokładamy na patelnię szparagi zmiksowane ze śmietaną i  główki szparagów . Wszystko łączymy i gotujemy jeszcze 3 minuty. Doprawiamy solą i pieprzem. Podajemy wraz z przygotowanym wcześniej kurczakiem.