W tym roku zupełnie tego nie planowałam. postanowiłam, że z braku czasu nie piekę mazurka. Miałam zadowolić się takim ze sklepu, jednak niemal w ostatniej chwili się opamiętałam. Może to śmiesznie brzmi, ale nie przepadam za kupnymi wypiekami tego typu. Gdy tylko mogę piekę sama to co jest w moim zasięgu. Wiem wtedy co jest w środku, no i satysfakcja jest, a co!
Tradycyjnie mazurek, mam nadzieję, że znajdzie się w świątecznych koszyczkach moich znajomych.
Mazurek kokosowy z malinami i białą czekoladą
składniki na spód:
- 275 g wiórków kokosowych
- 150 g cukru pudru
- 2 jajka
- sok i skórka z połowy cytryny
masa:
- konfitura malinowa (ekologiczna)
- 200 g białej czekolady
- 4 łyżki śmietany kremówki
do dekoracji
- żurawina suszona
- marcepanowe jajka
wykonanie:
Jajka ubijamy mikserem razem ze sokiem z cytryny i cukrem pudrem. Po około 5 minutach ubijania dodajemy wiórki kokosowe i startą skórkę z cytryny. Dokładnie mieszamy. Masę przekładamy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Ciasto dokładnie wygładzamy i formujemy przy tym brzeg o grubości około 1cm.Pieczemy przez 20 minut w temperaturze 150°C.
Po upieczeniu wyciągamy z piekarnika i na lekko wystudzone ciasto wykładamy konfiturę malinową. Pozostawiamy do całkowitego zastygnięcia.
Czekoladę wraz ze śmietana podgrzewamy w kąpieli wodnej i bardzo szybko rozprowadzamy na konfiturę. Masa dość szybko zastyga więc trzeba się śpieszyć. Dekoracje układamy zaraz po nałożeniu masy czekoladowej.
Ja użyłam suszonej żurawiny i jajeczek marcepanowych, które przekroiłam na cztery.
4 komentarze:
Smacznie ;)
Też uważam, że co własne, to własne :) Smakowicie wygląda!
Kocham kokos! :D
kocham kokos jak poprzedniczka , a ten mazurek pachnie mi egzotyką, pozdrawiam
Prześlij komentarz