expr:class='"loading" + data:blog.mobileClass'>

piątek, 27 lutego 2009

Wizyta w Szkocji



Odkad pamietam zawsze chcialam zwiedzc Szkocje. Znam ja tylko z filmow, zdjec i roznych opowiesci i zawsze pociagala mnie jej surowosc, dzikosc i piekno. Wiem, ze kiedys napewno pojade w tamte strony, ale zanim to nastapi, zanim Szkocja stanie sie celem mojej podrozy turystycznej, "wpadne" tam z wizyta kulinarna.
Zaproponowana przez blog Ireny i Andrzeja zabawa "Z widelcem po Europie" dociera wlasnie dzis do Szkocji. Do tej pory nie zaglebialam sie w kuchnie tej krainy, jak dla mnie wszystko co o niej wiedzialam zamykalo sie w slowie "whisky", ktorej z reszta nie lubie. Szukajac jednak odpowiedniego przepisu odkrylam, ze kuchnia szkocka bagata jest w wiele prostych dan, bez dlugiej listy skladnikow. Ucieszylam sie, ze oprocz wolowiny i jagnieciny w tej kuchni jest tez sporo dan z ryb. I oto dzis przepis na zapiekanego lososia, ktory znalazlam w bardzo starej gazecie "Smacznego" z 1998 roku.



Zapiekanka z lososia

skladniki na ciasto:
  • 1 szklanka maki (20dkg)
  • 5 lyzek masla
  • 5 lyzek smalcu
  • 3 lyzki wody
  • sol

nadzienie:
  • 50dkg filetow z lososia bez skory
  • 1 cytryna
  • 2 jajka
  • 1 kremowka (200ml)
  • koperek
  • sol, bialy pieprz
  • tarta galka muszkatalowa

wykonanie:
Wszystkie skladniki na ciasto zagniesc, uformowac kule i zawinac w folie spozywcza. Wstawic do lodowki na okolo pol godziny, mozna dluzej.

Lososia umyc, osuszyc i pokroic w kostke.
Z polowy cytryny scieramy skorke i odstawiamy na pozniej. Zas z calej cytryny wyciskamy sok i skropiamy nim rybe. Odstawic na pare minut.

Forme do zapiekanek smarujemy tluszczem. Ciasto rozwalkowujemy tak by wylozyc nim dno i boki foremki. Brzegi wywinac na zewnatrz, tak by ciasto wychodzilo na okolo 0,5 cm. Nakluwamy widelcem i zapiekamy przez okolo 20 minut w temperaturze 200°C.

Na ostudzone ciasto ukladamy pokrojonego w kostke lososia.
Jajka mieszamy z kremowka, starta skorka z cytryny, koperkiem i przyprawami. Zalewamy tym zapiekanke.
Pieczemy okolo 50 minut w 200°C.
Smacznego!

11 komentarzy:

Majana pisze...

Ależ cudna zapiekanka! Czytasz mi chyba w myślach, bo ja akurat przegladam internet szukając przepisow na dania z łososia.:) Tylko,że ja mam wędzonego :)
Pozdrawiam:)

grumko pisze...

Piękna zapiekanka! Myśmy planowali łososia w sosie whisky, ale w końcu zrezygnowaliśmy. Za to będą dwa inne dania z rybkami, a pierwsze już jutro na śniadanie, tak więc serdecznie zapraszam;-)

karolka pisze...

Zapiekanka bardzo smaczna. Polecam do wyprobowania.

Majanko szkoda, ze nie szukalas pomyslu na swiezego lososia :)

Grumko ja wpadam do Was bardzo czesto i podziwiam wszystkie potrawy. Na ta sniadaniowa rybke tez wpadne ;)

pozdrawiam

Gosia pisze...

ale super wyglada i pewnie tak samo smakowala:)
Pozdrawiam :)

Konsti pisze...

Jak z lososiem, to musi byc dobre:) Zjadlabym cos takiego dzis wieczorem...
Pozdrawiam.

asieja pisze...

łososia lubię bardzo
chyba najbardziej ze wszystkich ryb
a w takim połączeniu to musi cudnie smakowac:-)

Waniliowa Chmurka pisze...

Ta zapiekanka musi byc dobra,ach gdybym tylko miała czas..:)

karolka pisze...

Widze, ze wszystkim sie zapiekanka podoba co mnie bardzo cieszy.
Przyznam sie szczerze, ze kiedys lososia nie lubilam i z kazdym nowym przepisem bardziej sie do niego przekonuje. W tej zapiekance bardzo mi smakowal, mojej rodzinie tez :)

pozdrawiam

Anonimowy pisze...

Wygląda jak pyszna tarta. :)

Pozdrawiam!

Anonimowy pisze...

Przepis wygląda naprawdę zachęcająco. Ponieważ mam ochotę na łososia, na pewno go wypróbuję. Karolka mam tylko wątpliwość czy się nie pomyliłaś co do śmietanki. Na pewno 20 ml (to prawie nic:-)? Nie powinno być 200 ml? Pozdrawiam KJ

karolka pisze...

Anonimowy Gosciu juz poprawiam moj blad. Faktycznie "zjalam" jedno zero.

Pozdrawiam :)

Notme :)