expr:class='"loading" + data:blog.mobileClass'>

piątek, 24 grudnia 2010

Wesolych Swiat



Wszystkim stalym bywalcom mojego bloga i tym, ktorzy wpadli tu tylko przypadkiem, tylko na chwile, chcialabym zyczyc cudownych Swiat.
Niech wigilijny wieczor bedzie dla Was wyjatkowy, pelen radosci i rodzinnego ciepla.
Zycze Wam tez by Mikolaj przyniosl prezenty o jakich marzycie.

A oprocz moich zyczen mam dla Was tez wyjatkowy wierszyk, ktorego nauczyla mnie moja Mala Ksiezniczka :)

Skacze aniolek, skacze po chmurkach
Niesie zyczenia w anielskich piorkach
Niesie w plecaku bombki i swieczki,
A w walizeczkach zlote dzwoneczki.
I w kazda szpare i w kazdy kat
Wciska sie zyczac Wesolych Swiat.

poniedziałek, 20 grudnia 2010

Slodkie wspomnienia



Uwielbiam prezenty. Lubie je dostawac, ale jeszcze bardziej lubie je dawac i ciesze sie za kazdym razem gdy moge sprawic komus radosc.
Najpiekniejsze jak dla mnie sa te, ktore robimy wlasnorecznie. Gdy dostaje taka rzecz czuje sie wyjatkowo, przeciez ktos zrobil to specjalnie dla mnie.
Ja tez robie takie prezenty, a najsmaczniejsze i takie z glebi serca sa te stworzone w kuchni.
W te Swieta postanowilam przywolac wspomnienia.
To moje pierwsze, polskie Boze Narodzenie po wyprowadzce z Francji. Ciesze sie, bo swieta w Polsce sa pelne magii, niezyklej atmosfery, zupelnie inne niz te na Zachodzie.
Jednego mi tylko brakuje, klimatu panujacego na waskich, pelnych turystow uliczkach mojej ukochanej Brugii.
Jezdzilismy tam przy kazdej okazji i za kazdym razem to miasto zachwycalo nas tak samo.
W tym roku nie zobacze juz udekorowanych uliczek tego magicznego miejsca, nie poczuje slodkiej woni czekolady unoszacej sie w powietrzu i nie kupie ulubionych, czekoladowych smakolykow.
Jeden z nich przygotowalam sama, w mojej malej kuchni. I w te swieta pragne obdarowac nimi wyjatkowych ludzi.



Kandyzowane pomarancze w czekoladzie

skladniki:
  • 3 pomarancze
  • 2 szklanki wody
  • 1,5 szklanki cukru
  • 200g gorzkiej czekolady dobrej jakosci

wykonanie:
Pomarancze nalezy dokladnie wyszorowac i sparzyc wrzatkiem. Kroimy je w plasterki o grubosci okolo 0,5 cm.
W dosc szerokim garnku gotujemy wode z cukrem do chwili az cukier sie rozpusci. Wkladamy do garnka pomarancze i gotujemy na malym ogniu godzine, a w razie potrzeby dluzej. Woda powinna zamienic sie w gesty syrop, a skorka pomaranczy powinna stac sie szklista, prawie przejrzysta.
Gotowe pomarancze wyciagamy z syropu i pozostawiamy 24 godziny by dobrze wyschly.
Czekolade lamiemy na kawalki i rozpuszczamy w kapieli wodnej. Kazdy plasterek zanuzamy w czekoladzie i odstawiamy do zastygniecia. Najlepiej uzyc do tego celu patyczkow od szaszlykow. Pomarancze nabijamy w patyczek dzieki czemu nadmiar czekolady obcieknie. Gdy tylko czekolada stwiardnieje pomarancze mozna zapakowac i obdarowac nimi przyjaciol.
Smacznego!


wtorek, 14 grudnia 2010

Kurczak w swiatecznym wydaniu



Za oknem pada snieg, na stole pala sie swieczki. Obierane mandarynki pozostawiaja w powietrzu cudowny aromat, a na skorze malutkie kropelki soku. Blogie lenistwo.
Scena jak z bajki.
Ale zaraz, zaraz, przeciez ja nie mam czasu tak beztrosko sobie siedziec i podziwiac jak platki sniegu wiruja w powietrzu. Swieta juz za 10 dni i chyba najwyzszy czas pomyslec o nich powaznie. Lista prezentow nadal nie zamknieta. Lista potraw Wigilijnych i Swiatecznych nawet nie zaczeta. Jedynie szczatkowe zakupy swiadcza o tym, ze cos powinno zaczac sie dziec. Uleglam kilku promocjom i dzieki nim w domu znalazlo sie pare niezbednych na Swieta rzeczy. Mandarynki z wielkiej misy usmiechaja sie do mnie kuszaco. Przyprawy korzenne w kolejnosci laduja w szafce kuchennej. Spory zapas zurawiny juz nie miesci sie w przeznaczonym specjalnie dla mniej pojemniku. Nadwyzka nie powinnam sie stresowac, bo mam w domu mala amatorke tego przysmaku. A to czego moja panna nie zdazyla wyjesc szybciutko wykorzystalam do obiadu. Piersi kurczaka w swiatecznej odslonie, zapraszam.



Roladki z kurczaka z zurawina

skladniki
  • 4 sredniej wielkosci piersi kurczaka
  • 1 srednia cebula do nadzienia
  • 1 mala cebulka do sosu
  • 1 lyzka masla czosnkowego
  • 2 spore garscie zurawiny suszonej
  • 1 lyzeczka konfitury zurawinowej (ja dodalam zmiksowana suszona zurawine)
  • sol, pieprz cayenne
  • slodka papryka w proszku
  • 1 szklanka bulionu z kurczaka
  • 0,5 lyzeczki rozmarynu

wykonanie:
Cebule obrac i posiekac. Na patelni roztopic maslo czosnkowe i zeszklic na nim cebulke. Pod koniec dodac suszona zurawine i rozmaryn i jeszcze podsmazac okolo 1 minute. Doprawic sola i pieprzem cayenne.
Piersi kurczaka umyc, oczyscic i rozbic. Kazda doprawic sola i papryka w proszku. Na rozbitych filetach rozlozyc po rowno zurawine z cebulka. Zwinac w roladke, jesli trzeba mieso spinamy wykalaczka.
Gotowe roladki obsmazamy na oliwie z oliwek ze wszystkich stron. Do miesa dodajemy posiekana cebulke. Gdy mieso bedzie juz obsmazone dolewamy do niego bulion i gotujemy okolo 10 minut. Wyciagamy mieso, a do sosu dodajemy 1 lyzeczke konfitury z zurawiny lub zmiksowana suszona zurawine. Gotujemy kolejne 10 minut. Doprawiamy do smaku sola i pieprzem.
Smacznego!


środa, 8 grudnia 2010

Chwila oddechu i przedswiateczny schab



Zaczynam odczuwac goraczke przedswiateczna. Gdzie sie nie rusze tam wszyscy dyskutuja o prezentach, o swiatecznym menu, planuja Wigilie. Czuje sie jakos niezorganizowana w tym roku, a mysl o swietach mimo iz bardzo przyjemna to jednak zostala zepchnieta przeze mnie na dalszy plan. Nawet menu nie obmyslilam w tym roku.
Czuje za to wielki stres zwiazany z moim remontem. Nie wiem o czy myslec w pierwszej kolejnosci, jak wszystko rozplanowac by nie przegrac wyscigu z czasem.
Potrzebuje chwili relaksu wiec znajduje odrobine czasu na gotowanie. Zdecydowanie uspokajam sie w kuchni, bo tam mysle tylko o jedzeniu. Tym razem potrzebowalam bardzo dlugiej chwli zapomnienia wiec i danie wybralam takie, ktore dlugo sie piecze. Ladnie pachnie gdy jest w piekarniku i bardzo dobrze smakuje gdy znajdzie sie juz na talerzach.
Do tego doskonale sie sparwdzilo jako ucieczka od moich remontowo-przeprowadzkowych przemyslen/problemow/dylematow (niepotrzebne skreslic)



Schab z morelami

skladniki:
  • 1,5 kg schabu bez kosci
  • 100g suszonych moreli
  • 100g masla czosnkowego
  • 1 lyzeczka slodkiej papryki
  • 0,5 lyzeczki rozmarynu
  • 0,5 lyzeczki kminku
  • 3 spore lyzki konfitury morelowej
  • 2 lyzki platkow migdalowych
  • 1 mala cebula

wykonanie:
Obmyty schab wkladamy na 2 minuty do osolonego wrzatku. Wyciagamy, osuszamy.
Dlugim nozem robimy naciecie na srodku, ktore bedzie "kieszenia" na nadzienie.
Maslo czosnkowe ucieramy z rozmarynem i schladzamy.
Otwor w miesie napelniamy na przemian suszonymi morelami i maslem.
Gotowe mieso oproszamy sola, polowa kminku i papryki.
Umieszczamy schab w naczyniu zaroodpornym nasmarowanym tluszczem. Dodajemy posiekana cebulke. Przez pierwsze 10 minut pieczemy je w temperaturze 200°C, a nastepnie zmiejszamy do 180°C i pieczemy okolo 90 minut. W trakcie pieczenia podlewamy mieso woda.
Na 10 minut przed koncem pieczenia wyciagamy schab i smarujemy go 2 lyzkami podgrzanej lekko konfitury morelowej wymieszanej z reszta kminku i papryki. Posypujemy tez uprazonymi platkami migdalowymi. Wkladamy do piekarnika i dopiekamy.
Schab przekladamy na platere, a wywar z pieczeni mieszamy z 1 lyzka konfitury i z kilkoma pokrojonymi suszonymi morelami. Powstanie w ten sposob sos, ktorym polewamy plastry schabu.
Smacznego!

piątek, 3 grudnia 2010

Zamiast sniezek klopsiki



Spogladam przez okno.
Zawsze gdy gotuje lubie obserwowac jak na dworze toczy sie zycie.
Mini gorka przed blokiem roi sie od dzieci z saneczkami.
Chcialabym byc dzieckiem. Moc wytarzac sie w bialym puchu albo zrobic bitwe na sniezki.
Zamiast tego w moich dloniach laduje kolejna porcja lepkiej masy, z ktorej powstaja kragle klopsiki. Wymyslilam je sobie jakis czas temu przy okazji pierogow z kasza gryczana. Ale dopiero dzis przepis ten ujrzal swiatko dzienne.



Klopsiki gryczane

skladniki
  • 1 woreczek kaszy gryczanej
  • 250g twarogu poltlustego
  • 2 jajka
  • 1 por
  • sol, pieprz
  • pieprz cayenne
  • platki owsiane
  • 2 lyzki oliwy z oliwek
  • 2 lyzki masla
  • 100g pieczarek
  • pol peczka pietruszki

wykonanie:
Kasze gotujemy na sypko wedlug przepisu na opakowaniu. Po wystudzeniu laczymy ja z twarogiem.
Por drobno siekamy i podsmazamy na oliwie z oliwek.
Pieczarki myjemy, kroimy na plasterki i podsmazamy na masle. Przesmazone warzywa dodajemy do kaszy. Wbijamy jajka oraz natke pietruszki.
Dodajemy przyprawy i wszystko dokladnie mieszamy.
Formujemy male klopsiki i obtaczamy je w platkach owsianych. Dla ulatwienia mozna zmoczyc dlonie przed kolejnym nabraniem masy. Smazymy na oliwie na zloty kolor z obu stron.
Uwagi: Klopsiki doskonale smakuja z wyrazistymi surowkami i sosem grzybowym.
Proponuje nie robic zbyt duzych klopsikow gdyz moga sie rozsypac w czasie smazenia. Mniejsze doskonale daja sie usmazyc i przelozyc na druga strone.
Smacznego!

środa, 1 grudnia 2010

Pieprz do smaku



Pierwszy dzien grudnia, to chwila na ktora czekalam. Ciesze sie jak dziecko. Powodow do tej radosci mam kilka. Najwazniejszy, choc najbardziej blahy to taki, ze w koncu minal listopad. Poza tym dzis udalo mi sie zamknac kilka waznych dla mnie spraw i czuje jakby kamien spadl mi z serca.



Z kazda chwila jestesmy blizej swiat. Zapewne wielu z nas mysli juz o tym jak spedzi te swieta, co przygotowac na Wigilie, jakie prezenty zakupic dla najblizszych itp.
Przyznam, ze ja potraktuje te swieta troche po macoszemu. Podobnie jak rok temu spedze je wsrod kartonow i paczek roznej wielkosci odliczajac dni do przeprowadzki. Dochodze do wniosku, ze to juz chyba tradycja, ze przeprowadzam sie w okolicach Swiat Bozego Narodzenia. Tak bylo rok temu i 5 lat temu.
Jednak juz nie moge sie doczekac choinki, z ktorej nie potrafie zrezygnowac mimo calego zamieszania i balaganu.
Walczac z brakiem czasu udaje mi sie tez wpasc do kuchni by wyprobowac kilka swiatecznych przepisow.
W mojej francuskiej ksiazeczce o czekoladzie wyczytalam, ze ciastka te sa przygotowywane przez Wlochow z regionu Emilia-Romania w okresie swiatecznym. Najbardziej zaintrgowal mnie dodatek pieprzu i to glownie on sprawil, ze i ja zapragnelam sprobowac tych ciastek.



Pampepato

skladniki:
  • 450g maki
  • 0,5 lyzeczki proszku do pieczenia
  • 0,5 lyzeczki sody oczyszczonej
  • 75g kandyzowanej cytryny (ja dalam pomarancze)
  • zest z 2 pomaranczy (ja dalam z cytryny)
  • 6 suszonych fig
  • 100g obranych i uprazonych migdalow
  • 330g cukru
  • 125g kakao
  • 1 lyzeczka czarnego, zmielonego pieprzu
  • 0,25 lyzeczki mielonego kardamonu
  • 0,25 lyzeczki mielonych gozdzikow
  • 300ml wody
  • 100g gorzkiej czekolady
  • maslo do smarowania formy

wykonanie:
W duzej misce laczymy ze soba make, sode i proszek do pieczenia. Dodajemy kandyzowane i suszone owoce oraz skorke z pomaranczy/cytryny.
W garnuszku, na malym ogniu rozpuszczamy we wodzie cukier, kakao i przyprawy. Trzeba uwazac by mikstura sie nie zagotowala. Gdy bedzie juz gotowa i lekko przestudzona dodajemy ja do maki.
Migdaly nalezy zalac wrzatkiem, a nastepnie przelac zimna woda i obrac ze skorki. Po osuszeniu moigdaly prazymy na suchej patelni. Siekamy w dosc grube kawalki i dodajemy do ciasta. Wszystko dokadnie mieszamy. Ciasto bedzie dosc lepkie.
W ksiazce napisano by ciasto podzielic na dwie czesci i na blasze wylozonej papierem do pieczenia i posmarowanym maslem uformowac dwa placki o wysokosci 2cm kazdy. Ja uzylam dwoch keksowek do tego celu. Wylozylam je papierem do pieczenia i napelnilam ciastem.
Ciasto pieczemy przez godzine w temperaturze 150°C. Ja pieklam okolo 45 minut.
Po upieczeniu i wystudzeniu ciasta wyciagamy je z foremek. Przepis podaje by owinac ciasto w folie i pozostawic tak na 12 godzin. Ja pominelam ten etap.
Nastepnie w kapieli wodnej roztopilam czekolade i polalam nia ciasto z obu stron. Gdy czekolada stwardniala pokroilam ciasto na rowne ciasteczka o szerokosci okolo 1cm.
Ciasteczka mozna przechowywac w puszce.
Smacznego!