expr:class='"loading" + data:blog.mobileClass'>

wtorek, 22 maja 2012

Risotto ze szparagami


Bycie podwojna mama, w tym trzymiesiecznego maluszka, to prawdziwe wyzwanie. Na domiar zlego moje dzici niestety nie naleza do spiochow. Jakos nie wdaly sie w tate ;-). Zarowno Viki jak i Martynka stosunek do spania odziedziczyly po mnie. Kiedys uznalabym to za wielka zalete, ale teraz przeklinam w duchu to, ze nie lubie spac. Wlasciwie teraz lubie, wrecz uwielbiam, ale to zmienilo mi sie dopiero teraz gdy mam niesprzespane noce. Co ja bym  dala za to zebym mogla sobie pospac, poleniuchowac na kanapie. Ale nic z tego! Martynka podobnie jak kiedys Viki bardzo lubi moje towarzystwo, lubi gdy Ja zabawiam i nie wazne, ze akurat mam cos innego, pilnego do roboty. Tak to juz jest i wszystko trzeba jakos ogarnac.
Ostatnio gotuje w pospiechu, korzystajac z krociutkich drzemek Tyneczki. czasem gotujemy razem, bo akurat Panna dobrze sie bawi. Dzis na obiad "zrobilysmy" szybkie szparagi. Zawsze opowiadam Tynce co robie, a Ona smieje sie od ucha do ucha. Jej radosny smiech sprawia, ze gotowanie w tych warunkach nawet mi nie przeszkadza.


Risotto ze szparagami

skladniki:
peczek zielonych szparagow
4 plasterki wedzonego boczku
2 woreczki ryzu arborio
cieply bulion warzywny okolo 500ml
2 lyzki masla
oliwa
sol, pieprz

wykonanie:
Szparagi po umyciu blanszuje w osolonym wrzatku, a nastepnie przecedzam i wkladam do miseczki z zimna woda by nie stracily zielonego koloru.
Na patelni podsmazam boczek. Odkladam na bok, a na patelnie wlewam odrobine oliwy oraz ryz. Podsmazam chwile az ryz stanie sie szklisty, a nastepnie podlewam goracym bulionem. Za kazdym razem gdy plyn odparuje uzupelniam brakujaca ilosc az do chwili gdy ryz zrobi sie miekki. Dodaje maslo i szparagi. doprawiam do smaku sola i pieprzem. Podgrzewam calosc jeszcze okolo 2 minuty. Na koncu dodaje pokruszony boczek, ktory wysmazylam wczesniej.
Smacznego!

Uwaga: Normalnie dodalabym jeszcze okolo 150ml bialego wina, z ktorego musialam tym razem zrezygnowac. Wino dodaje przed bulionem i czekam az odparuje.

niedziela, 20 maja 2012

Ciasto z rabarbarem


Maj to na prawde cudowny miesiac. Uwielbiam go za ten urodzaj wszelkich owocow i warzyw, do ktorych zatesknilam po ponurej zimie. Ciesze sie tez z tego, ze niektore z nich moge miec z wlasnego ogrodu lub z ogrodkow znajomych. Z wielka przyjemnoscia przygotowuje wtedy ulubione dania.
Tym razem przygotowalam pyszne ciasto z rabarbarem. Lubie je poniewaz jest wilgotne, slodkawe i kwaskowate zarazem. Doskonale do popoludniowej herbaty lub podwieczorku na lonie natury.


Ciasto z rabarbarem i Amaretto

skladniki:
  • 300g rabarbaru
  • 200g maki
  • 170g cukru + 20g
  • 3 jajka
  • 3 lyzki Amaretto
  • 2 lyzeczki proszku do pieczenia
  • szczypta soli
  • 100ml oliwy
  • cukier puder do posypania

wykonanie:
Rabarbar kroimy na kawalki, wykladamy na blaszke, posypujemy 20g cukru i podpiekamy w piekarniku nagrzanym do 200°C przez 10 minut.
Jajka ubijamy mikserem z cukrem, dodajemy oliwe i Amaretto. Do masy jajecznej dosypujemy make wymieszana z proszkiem do pieczenia i szczypta soli. Calosc energicznie mieszamy.
Foremke keksowke wykladamy papierem do pieczenia i wykladamy do niej czesc ciasta. Na ciasto kladziemy czesc rabarbaru i przykrywamy reszta ciasta. Na wierzch kladziemy reszte owocu.
Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 200°C przez 15 minut, a nastepnie zmniejszamy temperature do 180°C i pieczemy ciasto kolejne 30 minut. Sprawdzamy za pomoca drewnianego patyczka czy ciasto sie upieklo.
Po wystudzeniu obsypujemy cukrem pudrem.

poniedziałek, 14 maja 2012

Tort tiramisu


W moim kalendarzu maj urodzinami stoi :-) Impreza goni impreze. To doskonala okazja na przygotowywanie wspanialych potraw, urodzinowych tortow i ciast. Ja nadal zabiegana i czasu mam zbyt malo by moje kulinarne dziela byly zbyt skomplikowane, ale wlasnie teraz doceniam to co proste. 
Rowniez moj ostatni tort byl pochwala prostoty, bo przeciez takie sa wloskie smaki, najlepsze, nieskomplikowane. Zapraszam.


Tort tiramisu

Biszkopt tradycyjnie upieklam ze sprawdzonego juz nie raz przepisu, nie dodalam jedynie kakao.

skladniki na krem:
  • 750ml mascarpone
  • 250ml smietany kremowki 30%
  • 100g cukru pudru

do nasaczenia biszkoptu:
  • 150ml mocnej kawy
  • 60ml likieru Amaretto

  • gorzkie kakako do dekoracji

wykonanie:
Biszkopt pieczemy wedlug przepisu, po calkowitym wystudzeniu przecinamy na 3 blaty.
Kremowke ubijamy mikserem dodajac pod koniec cukier puder. Do ubitej smietany dodajemy mascarpone i dokladnie mieszamy. Ja zrobilam to za pomoca miksera.
Dolny blat biszkoptu ukladamy na talerzu do tortow i spinamy obrecza tortownicy. Nasaczamy go 1/3 kawy wymieszanej z Amaretto.  Nastepnie nakladamy mase z mascarpone, ktora przykrywamy kolejnym biszkoptem. Nasaczamy go porcja kawy i znow nakladamy mase. Podobnie robimy z ostatnia warstwa biszkoptu.
Reszta masy serowej ozdabiamy gore i boki tortu. Calosc posypujemy gorzkim kakako.
Chlodzimy w lodowce okolo 3 godziny.
Przed podaniem tort dodatkowo mozna ozdobic swiezymi truskawkami.
Smacznego!

czwartek, 10 maja 2012

Szparagowy sezon


Uwielbiam wiosne! Ta pora roku sprawia, ze na chwile zapominam o codziennym zmeczeniu. Moja Mlodsza Krolewna czasem daje w kosc, czesto w ciagu dnia oczy same sie zamykaja. Teraz jednak czuje nowa energie, wiecej rzeczy mi sie chce. Wrocilam tez do kuchni z glowa pelna pomyslow, nie wiem tylko czy czasu wystarczy by wszystkie przetestowac.


Teraz ogarnia mnie szparagowe szalenstwo. Wlasciwie moglabym jesc je codziennie i nie musialabym wymyslac nic specjalnego by je przygotowac. Przetestowalam jednak przepis, ktory wypatrzylam jakis czas temu w mojej ulubinej francuskiej "Maxi cuisine"  i tak na naszych talerzach zagoscily szparagi po flamandzku.


Szparagi po flamandzku

skladniki:
  • 2 peczki zielonych szparagow
  • 2 jajka ugotowane na twardo
  • natka pietruszki
  • szczypiorek
  • 125g masla
  • sok z polowy cytryny
  • sol, pieprz

wykonanie:
Zielonych szparagow nie trzeba obierac, ale ja zawsze to robie, pozbawiam je rowniez stwardnialych koncowek. Szparagi gotujemy w osolonej wodzie przez 6 minut, nastepnie przelewamy zimna woda i odcedzamy.
W czasie jak szparagi beda sie gotowac robimy sos. Maslo roztapiamy na patelni, dodajemy sok z cytryny i podgrzewamy az maslo sie spieni. Sciagamy z ognia. 
Jajka na twargo kroimy na 4, a nastepnie rozgniatamy widelcem. Dodajemy je do cieplego masla razem z posiekana pietruszka i szczypiorkiem. Doprawiamy do smaku sola i pieprzem  i wykladamy na szparagi.
Podajemy zaraz po przygotowaniu zanim maslo calkowicie ostygnie.
Smacznego!

czwartek, 3 maja 2012

Majowe przysmaki


Jak ten czas szybko leci. Niedawno byly Swieta, a tu juz zagoscil maj. Jak dla mnie to najcudowniejszy miesiac w roku. Czekam na niego z utesknieniem i juz teraz zaluje, ze kulinarnie i blogowo w tym sezonie bedzie to dla mnie bardzo ubogi okres. 
Miniona majowka niestety uplynela mi zupelnie inaczej niz sie spodziewalam, a mianowicie cala nasza rodzine zmogly rozne choroby i wirusy. Poza tym ciagle mam zbyt malo czasu by przygotowywac nowe dania, testowac przepisy, a potem umieszczac je tutaj. Zaluje bardzo!
Korzystam jednak z kazdej nadarzajacej sie okazji by zniknac w kuchni i przygotowac moje ulubione dania z ulubionych produktow. Ucieszylam sie jak dziecko z cukierkow gdy dostalam zielone szparagi. Mialam na nie wiele pomyslow, ale koniec koncow powstala quiche. Wiem, ze bardzo podobne tarty przygotowalam 2 lata temu klik, ale kazda modyfikacja przepisu zasluguje na uwage. Tak wiec dzis pyszna quiche ze szparagami i parmezanem.


skladniki:

masa:
300g zielonych szparagow
20g masla
4 szalotki
150ml mleka
4 jajka
100g parmezanu w platkach
sol, pieprz do smaku

Na rozgrzanym masle podsmazamy pokrojona w plasterki szalotke. 
Szparagi pozbawiamy twardych koncowek i gotujemy w osolonej wodzie przez 6 minut. Nastepnie przelewamy zimna woda i wystudzamy. Kroimy na 3  kawalki.
Jajka mieszamy z mlekiem, dodajemy podsmazona szalotke, szparagi i parmezan w cieniutkich plasterkach. Doprawiamy sola i pieprzem.
Calosc wylewamy na przygotowane wczesniej ciasto.
Pieczemy prze okolo 40-50 minut w temperaturze 200°C.
Aby gora quiche sie nie przypalila polecam pod koniec pieczenia, gdy juz bedzie ladnie przyrumieniona, przykryc ja aluminium.

Smacznego!