expr:class='"loading" + data:blog.mobileClass'>
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą maliny. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą maliny. Pokaż wszystkie posty

piątek, 15 września 2017

Czekoladowo-orzechowe ciasto z kaszy jaglanej


 
Było zamówienie, więc jest i słodycz. Tym razem na wyraźną prośbę mojej córki. To miało być ciasto do szkoły na klasową integrację. .Jednak  gdy już wyszło z piekarnika to jakoś tak się do nas uśmiechało, mówiło "zjedz mnie", no i koniec końców ciasto zostało w domu. Czasami niestety tak bywa. Dziecko dostało coś w zamian.
A tymczasem w domu cudownie pachnie czekoladą i cynamonem. Takie czekoladowe ciasta to nasze ulubione, a gdy jeszcze lądują w nim maliny, truskawki czy pomarańcze to już w ogóle pełnia szczęścia. Dzisiejsza wersja z malinami. Do tego znów przepis eksperyment. Ładnie pachnie i wygląda zachęcająco. Test smaku również zaliczony. Nie za słodkie, nie za gorzkie, lekko kwaskowe maliny podkreślają smak czekolady. Do tego ciepła, aromatyczna herbata. Na piątkowe popołudnie, a może nawet na sobotnie jak znalazł. Tylko czy dotrwa do soboty?


Czekoladowo-orzechowe ciasto z kaszy jaglanej
składniki:
  • 1/2 szklanki suchej kaszy jaglanej
  • 3 jajka
  • 200 ml mleczka kokosowego
  • 120 g mielonych orzechów laskowych
  • 3 łyżki miodu
  • 2 łyżki gorzkiego kakao
  • 6 łyżek mąki owsianej
  • 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
  • szczypta soli
  • 1/3 łyżeczki cynamonu
  • 150 g malin

wykonanie:
Kaszę jaglaną gotujemy według przepisu. 
Miksujemy ze sobą ugotowaną kaszę, orzechy laskowe, kakao i mleczko kokosowe. Gdy masa będzie już jednolita dodajemy resztę składników poza malinami i miksujemy. Przekładamy masę do foremki, u mnie keksówka, na wierzchu układamy maliny i widelcem wpychamy je do ciasta.
Ciasto pieczemy w temperaturze 180 stopni C przez 50 minut.


czwartek, 17 sierpnia 2017

Marcepanowe ciasto z kaszy jaglanej z malinami


Po urlopie wracam do Was z nowym przepisem na coś słodkiego. Jak to ostatnio u mnie bywa jest to zdrowsza wersja słodkich wypieków. Można rzec taka fit słodycz bez białej mąki czy cukru. Jednak ostrożnie z takimi wypiekami! Wchodząc w rolę psychodietetyka, którym jestem na co dzień chcę zwrócić Waszą uwagę na te fit potrawy. Internet zalany jest nimi od jakiegoś czasu, jedzenie bez cukru, laktozy czy glutenu stało się ogólną modą. Czasami sami rezygnujemy z jakiś produktów w trosce o swoje zdrowie, a tak naprawdę nie każdy z nas musi rezygnować z prawdziwego nabiału czy produktów z glutenem. Tylko uwaga! nie namawiam Was do jedzenia białej mąki, sama jej nie stosuję, ale gluten jest też w innych produktach, które normalnie goszczą w mojej kuchni. Mój organizm nie ma problemów z tolerancją glutenu więc i ja i moja rodzina nie wykluczamy go zupełnie z diety. Podobnie jest z laktozą, z tym że my spożywamy tylko prawdziwy nabiał, a nie produkty, które go imitują.



Co się zaś tyczy fit wypieków i innych potraw. Zamieniliśmy w tradycyjnym daniu wszystko co było możliwe na zdrowszą wersję. Ciasta pozbawione są białej mąki, cukru czy tradycyjnego tłuszczu. Wydawać by się mogło, że teraz to już spokojnie możemy zjeść upragnione ciasto. Nic bardziej mylnego. To, że zmieniliśmy produkty nie sprawia, że bez wyrzutów sumienia możemy pochłonąć kilka porcji ulubionego wypieku. Takie fit ciasto może w końcowym rezultacie mieć więcej kalorii niż tradycyjne. Owszem możemy delektować się nim, ale pod warunkiem zachowania umiaru. Jedna mała porcja na dzień powinna nam wystarczyć. Zdrowsze nie oznacza, że możemy zjeść go więcej niż normalnie. Wszystko, nawet zdrowe produkty, jedzone w nadmiarze mogą wpłynąć na nas negatywnie. Zdrowe fit ciasto tylko wtedy jest fit gdy nie tracimy kontroli i zjemy go niewiele. 


 
 

Marcepanowe ciasto z kaszy jaglanej z malinami
składniki:
  • 1/2 szklanki suchej kaszy jaglanej
  • 3 jajka
  • 150 g mąki migdałowej
  • 2 łyżki mąki owsianej
  • 2 płaskie łyżki oleju kokosowego
  • 4 łyżki ksylitolu 
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • esencja waniliowa
  • 250 g malin

wykonanie:
Kaszę jaglaną gotujemy w lekko osolonej wodzie. Kasza ma być rozgotowana. Gdy przestygnie miksujemy ją z jajkami. Następnie dodajemy pozostałe składniki poza malinami i miksujemy. Esencji waniliowej dodajemy dosłownie 1 kroplę.
Foremkę keksówke wykładamy papierem do pieczenia. Do foremki przekładamy 1/3 ciasta, następnie układamy część malin, które przykrywamy kolejna porcją ciasta. Ponownie nakładamy maliny i przykrywamy je resztą ciasta. Pieczemy w temperaturze 180 stopni C przez 50 minut.

wtorek, 16 maja 2017

Owsiane muffiny z malinami i kremem z ricotty


Parę lat temu muffiny były chyba najpopularniejszym wypiekiem w internecie. Dziś ustępują miejsca innym ciekawym wynalazkom. Jednak ja od czasu do czasu lubię je przyrządzić, tym bardziej, że są doskonałą propozycją na śniadanie, ale też i na piknik. Takie biesiadowanie w plenerze to jedno z moich ulubionych zajęć na wiosnę i lato. Miło jest czasem zapakować się i wyjechać za miasto choć na parę chwil. Wiosna do nas wróciła więc nie ma na co czekać... Ruszajmy w drogę, a do plecaka koniecznie zapakujmy taką owsianą muffinkę.


Owsiane muffiny z malinami
składniki:
  • 150 g mąki owsianej
  • 30 g mąki migdałowej
  • 60 g ksylitolu
  • 2 jajka
  • serek ricotta - 60 g
  • 200 ml mleka
  • 3 łyżki ziaren słonecznika
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • maliny - u mnie mrożone po 3 na 1 muffinkę 

Krem do muffinek
składniki:
  • pozostała ricotta 
  • sok i skórka z cytryny
  • miód - opcjonalnie

wykonanie:
Piekarnik nastawiamy na 200 stopni C.
Mieszamy 60 g ricotty z jajkami i mlekiem. Dodajemy obie maki, proszek do pieczenia, ksylitol oraz słonecznik. Całość mieszamy do uzyskania jednolitej konsystencji. Napełniamy ciastem foremki do muffinek. Ja użyłam sylikonowych, nie trzeba ich smarować tłuszczem. Jeśli masz inne foremki koniecznie nasmaruj je masłem. Do każdej foremki włóż po 3 maliny.
Muffiny pieczemy około 30 minut.

Z pozostałej ricotty robimy krem do muffinek. Dodajemy do serka łyżeczkę miodu oraz sok i startą skórkę z cytryny.  Właściwie ilość miodu oraz cytryny zależy od indywidualnych upodobań.


piątek, 25 marca 2016

Mazurek migdałowy z malinami i czekoladą


Obiecany mazurek w końcu zagościł na blogu. 
Co roku przygotowuję mazurki dla znajomych i przyjaciół. Co roku mazurek jest inny. Tym razem bez mąki i tradycyjnego cukru. Za to są migdały i maliny i gorzka czekolada. Cudowne zestawienie smaków.



Mazurek migdałowy z malinami i czekoladą
składniki na spód:
  • 200 g mielonych migdałów
  • 1 jajko
  • 1 łyżka masła
  • 1 łyżka miodu

składniki na masę malinową:
  • 2 garście malin mrożonych
  • 2 łyżki miodu
  • 2 łyżki soku z cytryny
  • 1 płaska łyżeczka żelatyny

składniki na masę czekoladową:
  • 100 g gorzkiej czekolady (70% kakao)
  • 1 łyżka masła
  • 1 łyżka serka mascarpone

do dekoracji:
  • maliny
  • migdały w płatkach

wykonanie:
 Wszystkie składniki na ciasto zagnieść razem na gładkie ciasto. Formujemy kulkę i odstawiamy do lodówki na 30 minut. Po tym czasie ciastem wykładamy blaszkę wysmarowaną masłem. Ciasto jest elastyczne i można nim spokojnie wykleić spód foremki.
Pieczemy w temperaturze 180C przez 25-30 minut.
Maliny wkładamy do rondelka wraz z miodem i sokiem cytrynowym. Podgrzewamy tak długo aż maliny się rozpadną. Ściągamy z ognia i rozpuszczamy w tej miksturze żelatynę. Gdy mikstura lekko przestygnie wykładamy ją na spód mazurka i równomiernie rozprowadzamy.
Gdy masa malinowa lekko się zetnie wykładamy na nią masę czekoladową. Czekoladę wraz z masłem i mascarpone roztapiamy w kąpieli wodnej. Gotową masę czekoladową rozprowadzamy na malinach. Gdy jest jeszcze świeża dekorujemy za pomocą malin i migdałów.

niedziela, 19 lipca 2015

Crumble migdałowe

 
 To jeden z lepszych deserów na lato. mimo, że na ciepło jest fantastyczny.Przy dzisiejszej, burzowej aurze smakował jeszcze lepiej. Do tego ulubione lody i wszystko inne może przestać istnieć. Co ja tu będę Wam opowiadać, koniecznie sami spróbujcie. Kupcie ulubione owoce, a potem dosłownie w parę minut zagniećcie kruszonkę. Siup do piekarnika i po chwili deser gotowy.



 Crumble migdałowe
składniki:
  • 400 g borówek
  • 1 opakowanie malin
  • 2 nektarynki/brzoskwinie
  • 70 g masła
  • 70 g brązowego cukru
  • 80 g mąki migdałowej
  • 30 g płatków migdałowych
wykonanie:
Nektarynki umyć, przekroić na pół i wyciągnąć pestkę. Następnie przekroić połówki na pól i znów na pół, a potem każdą cząstkę na 3 kawałki. Borówki umyć i osuszyć. Wszystkie owoce umieścić w naczyniu żaroodpornym.
Z masła, cukru i migdałów zagnieść kruszonkę. Posypać nią owoce. Piec w piekarniku nagrzanym do 180°C przez 20 minut.
Podawać na ciepło z lodami.

poniedziałek, 6 lipca 2015

Ciasto na poniedziałek


Miało być ciasto na niedzielę, ale wyszło jak wyszło i jest ciasto na poniedziałek. Myślę, że zaczynać w ten sposób tydzień wcale nie jest źle. Taki słodki akcent ma swoje plusy, szczególnie gdy niektórzy muszą iść do pracy. Niech więc im osłodzi ten pracowity dzień.
Zapewne znacie już nie jeden sernik z białą czekoladą i malinami. Ja sama proponowałam takie połączenie już kilka razy. Tym razem na spód sernika użyłam ciasteczek amaretti, które są przyjemnie słodkie i dają bardzo fany efekt smakowy. Masa serowa nie jest zbyt słodka, ale rekompensują to grudni białej czekolady wyczuwalne w serniku. Całości dopełniają maliny, które są lekko kwaskowe. Co tu będę więcej się rozpisywać, chcecie wiedzieć jak smakuje to po prostu go upieczcie.


Sernik z malinami i białą czekoladą
składniki
  • 200 g ciasteczek amaretti
  • 60 g masła
  • 500 g twarogu półtłustego
  • 200 g serka homogenizowanego
  • 4 jajka
  • 200 ml śmietany kremówki
  • 2 czubate łyżki brązowego cukru
  • 2 łyżki mąki pszennej
  • 180 g białej czekolady
  • 130 g malin + do dekoracji
Wykonanie:
Masło topimy, a następnie łączymy je z pokruszonymi ciastkami amaretti. Wykładamy je na spód tortownicy i dokładnie ugniatamy, wyrównując powierzchnie. 
Serki łączymy ze śmietaną, ubijamy mikserem. dodajemy jajka, cukier i mąkę i dokładnie miksujemy. Na końcu dodajemy posiekana białą czekoladę. Kilka łyżek masy serowej wykładamy na spód z ciastek, następnie układamy maliny, które przykrywamy resztą masy serowej.
Sernik pieczemy 1 godzinę w temperaturze 160°C. Po upieczeniu i wystudzeniu ciasta odstawiamy je do lodówki, najlepiej na całą noc. Przed podaniem wyciągamy je z lodówki około 30 minut wcześniej. Dekorujemy malinami.


piątek, 27 lutego 2015

Jak sprawić przyjemność dziecku.


Moje dziecko, mimo swego dość młodego wieku, doskonale wie czego chce. Od dłuższego już czasu chodziła za mną prosząc o tort malinowy z galaretką na swoje trzecie urodziny. Hmm, jak tu odmówić dziecku kiedy tak pięknie prosi. Ciasto z galaretką to w sumie nie tort, ja przynajmniej inaczej kojarzę torty. Jednak jako super mama staje na wysokości zadania i oto jest. Biszkopt przekładany masą malinowo-śmietanową jak prawdziwy tort. A zwieńczeniem jest wymarzona galaretka i maliny.Oczywiście owoce wprost z mojej zamrażarki, Skrawek lata przemycony w sam środek zimy. Sam tort to żadne dzieło sztuki, ale ważne że dziecko zadowolone.


Tort malinowy z galaretką

składniki
przepis na biszkopt

  • 4 jajka
  • 3/4 szklanki drobnego cukru
  • 3/4 szklanki mąki (pół mąki pszennej i pół ziemniaczanej)
  • 2 łyżki kakao
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia


masa do tortu

  • 3 śmietany kremówki
  • cukier puder
  • 2 opakowania utrwalacza do śmietany śmietan-fix



  • maliny mrożone około 300 g
  • 2 galaretki malinowe


wykonanie:
Przygotowujemy galaretkę według przepisu. Odstawiamy na bok.

Biszkopt:
Oddzielamy białka od żółtek. Białka wraz z cukrem ubijamy na sztywną pianę. Dodajemy do niej rozmącone żółtka i delikatnie mieszamy. Na końcu dodajemy połączone ze sobą i przesiane dwie mąki, kakao i proszek do pieczenia. Energiczne mieszamy. Ciasto wykładamy na tortownicę wyłożona na dnie papierem do pieczenia. Pieczemy około 25-30 minut w temperaturze 180°C  Najlepiej sprawdzić patyczkiem czy jest już upieczony. Gdy biszkopt całkiem wystygnie przecinamy go na dwa równe krążki.

2 kremówki ubijamy z cukrem pudrem i usztywniaczem do śmietany. Ubitą śmietanę dzielimy na dwie części. Do jednej z nich dodajemy 100 g zmiksowanych malin.
Jeden blat biszkoptu układamy na paterze i spinamy obręczą.Na biszkopt wykładamy śmietanę połączoną z malinami. Przykrywamy drugim blatem biszkoptu. Na nim rozprowadzamy resztę ubitej wcześniej śmietany. Na wierzchu układamy pozostałe maliny. 
Gdy galaretka będzie już mocno ściągnięta wylewamy ją ostrożnie na maliny. Trzeba uważać by galaretka nie była zbyt luźna bo przeleci przez ciasto. 
Ciasto z galaretką odkładamy do lodówki do całkowitego zastygnięcia.

Ostatnią kremówkę ubijamy na sztywno i ozdabiamy nią tort po bokach. Do chwili podania przechowujemy ciasto w lodówce.

Uwagi: W przepisie podałam 2 galaretki, jednak na ciasto wykorzystałam około 1,5. Resztę rozlałam do miseczek dla dzieci.

Ilość malin może oczywiście być większa. Wtedy ciasto będzie bardziej malinowe.

niedziela, 31 sierpnia 2014

Deser z kaszą jaglaną


Nadszedł ten moment, który najchętniej wyparłabym ze świadomości. Niestety na nic się to zdaje, bo kalendarz jest nieubłagany i koniec wakacji maluje się tym razem wielką czerwienią. Jutro do szkoły... Koniec beztroski i wylegiwania się do siódmej rano. Znów zacznie się ten szkolny kieracik...
Na osłodę tego smutnego faktu będzie za to coś dobrego. 

 
We francuskich wypiekach (czytaj tartach z owocami), najbardziej lubię krem patiserie. Myślę, że mogłabym jeść go łyżkami. No i chyba właśnie dlatego przygotowałam sobie słuszną porcyjkę w szklaneczce. Zmodyfikowałam go jednak dodając zamiast mąki kaszę jaglaną, która akurat została mi się z innego dania. Mała odmiana, która niczego nie ujęła deserowi, a mówiąc więcej nawet go wzbogaciła. Z owocami smakował wybornie.




Krem patiserie z kaszą jaglaną

składniki:
  • 300 ml mleka
  • 3 żółtka
  • 50 g ugotowanej kaszy jaglanej
  • 50 g brązowego cukru
  • 1 łyżeczka esencji waniliowej

\dodatkowo:
  • owoce jagodowe (maliny, borówka amerykańska)
  • 4 ciastka owsiane

wykonanie:
 Kaszę należy ugotować według przepisu. Wystudzić.
Żółtka, cukier, wanilię i kaszę miksujemy blenderem na gładką masę. Przelewamy do garnka z grubym dnem, dodajemy mleko i podgrzewamy ciągle mieszając do chwili aż masa zgęstnieje. Gotujemy przez około 2-3 minuty i ściągamy z ognia.
Lekko wystudzoną masę przekładamy do miseczek lub szklanek i odstawiamy do całkowitego wystygnięcia. Przed podaniem aa wierzch układamy owoce. Na górę kruszymy ciastka owsiane.


niedziela, 6 lipca 2014

Mój początek wakacji i ciasto z malinami

 
 
Ostatnie dni czerwca i pierwsze dni lipca to dla mnie prawdziwy maraton. Upragnione wakacje zaczęłam dopiero wczoraj po południu i teraz mam zamiar rozkoszować się nimi przez długie tygodnie i nie przeszkodzi mi w tym nawet zaplanowany "mały" remont. 
Ponieważ odzyskałam nieco wolnego czasu to w kuchni zaraz zapachniało ciastem. Zanim ruszę na wakacje mam nadzieję, że podrzucę Wam kilka przepisów do przetestowania.

  

Tym czasem wróćmy do ciasta. Przyznam się szczerze, że to moje drugie podejście do tego wypieku. Nie dałam za wygraną gdy za pierwszym razem poniosłam totalną klęskę. Po pierwsze użyłam do niego truskawek co nie było najlepszym pomysłem. Z owoców zrobił się kompot, a ciasto się nie dopiekło. Tym razem zamiast truskawek są maliny. Myślę, że pasują idealnie i nawet nie sprawiły większych problemów. Jedynie nie należy przesadzać z ich ilością. 
Zastąpiłam też tradycyjną mąkę pszenną i zamiast niej użyłam semoliny. Dla niewtajemniczonych jest to mąka z pszenicy durum. Zazwyczaj używa się jej do produkcji makaronów, ale w wypiekach też świetnie się sprawdza, nadając im większą chrupkość. Do tego ma ładny złocisty kolor przez co i moje dzisiejsze ciasto wygląda inaczej, za to smakuje wyśmienicie.




Odwrócone ciasto z malinami

składniki:
  • 1 pudełeczko malin
  • 100 g białej czekolady
  • 100 g miękkiego masła
  • 1 jogurt naturalny 250 ml
  • 75 g brązowego cukru
  • 180g semoliny
  • 100 g mielonych orzechów lub migdałów
  • 2 jajka
  • 2 czubate łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1 łyżeczka esencji waniliowej

do dekoracji
  • maliny
  • wiórki białej czekolady

wykonanie:
W kąpieli wodnej roztapiamy białą czekoladę. Odstawiamy ją do przestygnięcia.
Za pomocą miksera ubijamy masło z cukrem i wanilią na pulchną masę. Dodajemy do niej po jednym jajku i nadal ubijamy. Dodajemy mąkę, proszek do pieczenia i jogurt. Na końcu dodajemy czekoladę i mielone orzechy. Ciasto dokładnie mieszamy.
Na dno tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia układamy maliny. Następnie na owoce wykładamy ciasto.
Pieczemy je w temperaturze 180C przez 40 minut. Po upieczeniu, gdy lekko przestygnie, wyciągamy je z tortownicy i odwracamy do góry dnem. 
Zimne ciasto przed podaniem dekorujemy malinami i wiórkami czekolady.

Moja rada: Żeby ciasto nie było zbyt suche ja często nakrywam jeszcze ciepłe woreczkiem foliowym aby się trochę sparowało i nabrało wilgoci.

niedziela, 22 września 2013

Ostatni letni deser


Kolejny zimy dzień za nami, i całe mnóstwo przed nami. 
Zmuszona zimnem panującym na zewnątrz zrobiłam remanent w szafie, w wyniku czego letnie sukienki, krótkie bluzeczki i zwiewne spódniczki wylądowały na jej dnie. Grube swetry i szaliki zajęły zaszczytne miejsce gdzieś pod ręką. Niestety lato odeszło i to w niezbyt miłych okolicznościach. Mam wrażenie, że dało się przegonić jesieni.
Ale co z tego, że jesień puka do drzwi, ja nadal wspominam lato. Nie piekę korzennych ciast, nie gotuję aromatycznych dań z darów jesieni, ja ciągle zajadam się letnimi deserami, ot tak na przekór pogodzie. Choć wiem, że to już ostatni raz.



Deser z owoców lata 

składniki:
  • maliny
  • borówki
  • 50 g białej czekolady
  • serek mascarpone 250 g
  • sok z limonki
  • ewentualnie cukier puder do dosłodzenia
do dekoracji
  • maliny i listki mięty

wykonanie:
Czekoladę roztapiamy w kąpieli wodnej, odstawiamy na chwile by wystygła.
Serek mascarpone ubijamy mikserem, dodajemy do niego stopioną czekoladę i ewentualnie cukier puder. Na końcu do ubitego serka dodajemy sok z limonki, dokładnie mieszamy.
Owoce myjemy i osuszamy, układamy w pucharkach. Na wierzch nakładamy krem z mascarpone i czekolady.
Deser odstawiamy do lodówki do schłodzenia na 15 minut.

niedziela, 1 września 2013

Ciasto na koniec wakacji


Dwa miesiące beztroskich wakacji dobiegły końca. Aż trudno w to uwierzyć. Jutro o 11 zaczynamy kolejny rok szkolny. Zacznie się poranne wstawanie, bieganina do i ze szkoły, wyścigi z czasem. 
Ale dziś było jeszcze leniwie i bardzo słodko
Czekolada jest dobra na wszystko, idealna na smutki, dobra i na chwile radości. W połączeniu z owocami smakuje jeszcze wspanialej.. Deser wprost wymarzony na zakończenie wakacji. Delektujmy się wiec chwilą...



Tarta czekoladowa z owocami lata.

spód
  • 120 g masła
  • 170 g mąki
  • 100 g cukru pudru
  • 20 g mielonych migdałów
  • 1 jajko
  • 1 łyżka kakao

masa czekoladowa
  • 250 g gorzkiej czekolady
  • 400 ml śmietany kremówki
  • szczypta chilli

  • 100 g galaretki
  • 250 g rożnych owoców jagodowych

wykonanie:
Wszystkie składniki na spód zagniatamy razem. Ciasto będzie dość lepkie. Formujemy z niego kolkę, owijamy w folie spożywczą i wkładamy do lodówki na 1 godzinie. Po tym czasie ciasto rozwałkowujemy między dwoma kawałkami foli spożywczej i wykładamy nim foremkę do tart nasmarowaną wcześniej masłem.
Na ciasto kładziemy papier do pieczenia, wysypujemy na niego np groch i wkładamy do piekarnika nagrzanego wcześniej do 150°C i pieczemy około 30 minut. Gotowe ciasto zostawiamy do wystygnięcia.
Kremówkę wlewamy do garnuszka, dodajemy chili i doprowadzamy do wrzenia. Ściągamy z ognia i dodajemy do niej połamaną czekoladę. Mieszamy do chwili aż czekolada się rozpuści i masa zgęstnieje. Wylewamy ją na ciasto i odstawiamy do lodówki na 2 godziny.
Galaretkę rozpuszczamy w małej ilości wody.
Gdy masa zastygnie dekorujemy tartę owocami, które wcześniej zanurzamy w przygotowanej galaretce. Ponownie odstawiamy do lodówki.

piątek, 2 sierpnia 2013

Sernik na różowym spodzie

.
Wakacyjne podróże sprzyjają poszukiwaniu pamiątek, drobiazgów które po powrocie do domu będą nam przypominać cudowne, ulotne chwile.  Każdy z nas przywozi coś innego. Ja lubię gdy wśród moich urlopowych zdobyczy znajdują się rzeczy związane z kuchnią. Czasami są to jakieś foremki do ciastek, innym razem przyprawy lub lokalne specjały.
Przez kilka lat mieszkałam we Francji i w zasadzie nie przywożę stamtąd żadnych pamiątek. Lubie jednak gdy właśnie takie lokalne przysmaki wpadają mi w ręce, nie mogę się im niestety oprzeć. Tym razem z mojej podróży do Francji przywiozłam niepozorne, różowe ciasteczka. Pochodzą one z miejscowości Reims i zaraz po szampanie są najbardziej znanym produktem tego miasteczka. Ich historia sięga 1690 roku. We Francji można je kupić w niemal każdym markecie. Ostatnio słyszałam, że dostępne są również w Polsce w niektórych sklepach, ale jeszcze nie sprawdziłam tej informacji.
Moje ciasteczka posłużyły mi do przygotowania sernika z różowymi, dziewczyńskimi dodatkami. Zapraszam.
Tym samym żegnam się na jakiś czas i już jutro ruszam na wakacje. Wam życzę cudownej pogody gdziekolwiek będziecie, odpoczynku i niezapomnianych wrażeń.



Sernik na różowym spodzie

spód:
  • 150 g różowych ciasteczek z Reims ( można ożyć tez innych ciasteczek, niekoniecznie różowych)
  • 100 g masła
  • 40 g wiórków kokosowych

masa serowa:
  • 600 g serka śmietankowego
  • 100 g cukru
  • 2 łyżki mąki
  • starta skórka z 1 cytryny
  • 3 jajka
  • 100 ml śmietany
  • 250 g malin

wykonanie:
Ciasteczka kruszymy., dodajemy do nich wiórki kokosowe i stopione masło. Łączymy wszystko razem, a następnie wysypujemy na dno tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia. Spód dokładnie ugniatamy łyżką.
Mikserem ubijamy serek śmietankowy ze śmietaną i cukrem. dodajemy mąkę, skórkę z cytryny oraz po 1 jajku. Przygotowaną masę serową wylewamy na przygotowany wcześniej spód. Na wierzchu układamy około 200 g malin. Owoce lekko wciskamy do ciasta.
Sernik pieczemy 1 godzinę w piekarniku nagrzanym do 150°C. Po upieczeniu zostawiamy go w otwartym piekarniku na kolejna godzinę.
Przed podaniem sernik należy schłodzić i udekorować pozostałymi malinami.

sobota, 18 maja 2013

Słodki powrót


Czas powrócić do blogowania :-)
Od jakiegoś już czasu staram się zorganizować w mojej ślicznej, nowej kuchni. Jej wygląd zachęca do częstego przebywania tam. Gotowanie jest teraz jeszcze większą przyjemnością.
Dziś efekt testowania nowego piekarnika. Na początek coś prostego i szybkiego.


Kokosanki z malinami

składniki:
  • 2 białka
  • 160 g wiórków kokosowych
  • 120 g cukru
  • 1 łyżeczka maki
  • 60 g malin
  • szczypta soli

wykonanie:
Białka ze szczyptą soli ubijamy mikserem na pianę, pod koniec ubijania dodajemy do nich 2 łyżki cukru i ubijamy jeszcze przez chwilę.
Wiórki łączymy z pozostałym cukrem i mąką. Dodajemy do białek i dokładnie mieszamy.
Gotową masą napełniamy papilotki muffinek (około 9-10 sztuk) Najpierw nakładamy po łyżeczce masy, dodajemy do każdej papilotki maliny i przykrywamy je pozostałą masą.
Pieczemy w temperaturze 180°C przez 15-20 minut lub do chwili gdy kokosanki będą ładnie zarumienione.
Po upieczeniu trzeba je dobrze wystudzić.

wtorek, 19 lutego 2013

Tort na różowe przyjęcie


Jak na przyjęcie dla Milej Księżniczki przystało wszystko powinno być różowe. Różowe więc były sukienki, różowe balony, serwetki itp Oczywiście tort też był różowy.


Różowy tort z malinami

składniki:

przepis na biszkopt klik

składniki na masę:
  • 90 g gorzkiej czekolady
  • 1 łyżeczka masła
  • 500 g serka mascarpone
  • 2 śmietanki kemerowski (po 250 ml każda)
  • 6 łyżek Grenadiny
  • około 5 łyżek cukru pudru
  • 120 g mrożonych malin

wykonanie:
Po upieczeniu biszkopt odwracamy "do góry nogami" i  przecinamy na 3 krążki. Dolny krążek kładziemy na talerzu do tortów i spinamy obręczą tortownicy.
Kremówkę ubijamy mikserem, dodajemy do niej cukier puder. Następnie odkładamy 10 łyżek ubitej kremówki do osobnej miski. Do pozostałej części dodajemy serek mascarpone i Grenadinę. Dokładnie mieszamy.
Czekoladę wraz z masłem roztapiamy w kąpieli wodnej, a gdy lekko przestygnie dodajemy do niej odłożoną wcześniej kremówkę. Po wymieszaniu nakładamy masę czekoladową na dolny krążek biszkoptu. Rozprowadzamy równo zachowując około 1 cm marginesu od krawędzi ciasta. Następnie na warstwę czekoladową nakładamy warstwę różową. Wygładzamy i przykrywamy środkowym krążkiem ciasta.
Do osobnej miseczki odkładamy różową masę na środkową warstwę, dodajemy do niej rozgniecione maliny. W razie potrzeby dosładzamy. Masę malinową rozprowadzamy na biszkopcie i przykrywamy kolejnym krążkiem ciasta. Ściągamy obręcz tortownicy.
Pozostałą różową masą dekorujemy cały tort - górę i boki.
Ciasto przechowujemy w lodowce.

piątek, 10 sierpnia 2012

Letnie przyjemnosci


Odwiedzając latem pobliski targ dostaje prawdziwego owocowego zawrotu głowy. Teraz właśnie na straganach znajduje wszystko to za czym tęsknię cala zimę. Każdy w moim domu ma swoje ulubione owocowe smaki.
Moja starsza Królewna najbardziej gustuje w borówkach i malinach.
Te ostatnie kupuje tym chętniej, ze mogę z nich wyczarować cudowne desery, małe słodkości, które poprawiają humor. Ich jedzenie to prawdziwa rozkosz. W połączeniu z moja ulubiona gorzka czekolada są prawdziwym rarytasem. Nikt nie potrafi się im oprzeć.
Mam nadzieje, ze i Wam zasmakuje mój dzisiejszy deser. Zapraszam.


Mus czekoladowy z malinami

składniki na 6 porcji:
  • 300g gorzkiej czekolady
  • 400ml śmietany kremówki
  • 50g masła
  • 2 opakowania malin (po 250g jedno) mogą być mrożone
  • 175g ciastek owsianych

wykonanie:
Czekoladę łamiemy na kawałki i razem z masłem i 100ml śmietanki wkładamy do miski. Wszystko roztapiamy w kąpieli wodnej. Odstawiamy do przestygnięcia.
Resztę śmietany (300ml) ubijamy mikserem.Następnie partiami łączymy bita śmietanę z czekolada dodając śmietanę do czekolady nie odwrotnie.
Ciasteczka kruszymy. Maliny rozgniatamy widelcem, odkładamy 18 malin do dekoracji.
Do szklaneczek lub kieliszków nakładamy na dno warstwę ciasteczek, na to warstwę malin i mus czekoladowy.Ta czynność należy powtórzyć jeszcze raz. Całość dekorujemy odłożonymi malinami i ewentualnie listkiem mięty.
Smacznego!