expr:class='"loading" + data:blog.mobileClass'>

środa, 28 kwietnia 2010

To juz dzis - Kuchnia na majowke

Z przyjemnoscia donosze, ze moj przepis na Grillowane roladki z cukini i kurczaka w boczku zostal wyrozniony w konkursie zorganizowanym przez serwis Ugotuj.to i Gazete Wyborcza. Ten i inne sprawdzone przepisy biorace udzial w konkursie znajda sie w dwoch ksiazkach "Kuchnia na majowke", ktore ukaza sie jako dodatek do Gazety Wyborczej dzis (28 kwietnia - miesa, przekaski, salatki, sosy) i jutro (29 kwietnia - ryby, warzywa, owoce, zupy, gulasze, desery i napoje)
Zapraszam do lektury.


poniedziałek, 26 kwietnia 2010

Shake malinowy



Sezon owocowy nadchodzi wielkimi krokami, swiadczy o tym fakt, ze juz na kilku blogach pojawily sie wpisy z rabarbarem w roli glownej. Czas wiec zrobic miejsce w zamrazalce i zuzyc resztki owocowych zapasow z ubieglego lata.
Uziemiona z chorym dzieckiem w domu ciesze sie z faktu, ze posiadamy balkon. W cieple niedzielne popoludnie to idealne miejsce na mala kawe czy pyszny, zimny napoj. Ja wybralam to drugie, gdyz kawe pijam tylko z samego rana.
Pomysl na chlodzacy napoj powstal zupelnie przypadkiem, pod wplywem chwili. Dzieki temu tez zrobilam szybki porzadek w zamrazalce i tak z polaczenia lodow, malin i zimnego mleka powstal pyszny, shake. Wypity w milym towarzystwie smakowal wspaniale.



Shake malinowy

skladniki dla 2 osob:
200 ml zimnego mleka
3 garscie malin
3 kopiaste lyzki lodow smietankowych lub waniliowych
3 lyzki cukru pudru - mozna dac mniej lub wiecej w zaleznosci od kwasnosci owocow

wykonanie:
Wszystkie skladniki miksujemy ze soba i rozlewamy do kieliszkow lub szklanek. Pijemy zaraz po przygotowaniu gdy napoj jest jeszcze bardzo zimny.
Jesli shake jest zbyt gesty dolewamy wiecej mleka lub dodajemy wiecej lodow gdy jest zbyt rzadki.
Smacznego!

sobota, 24 kwietnia 2010

Czas na piknik



Nie wiem na czym to polega, ale gdy chodzi o weekendowa pogode mam pecha od kilku juz lat. Gdy mieszkalam we Francji to czesto bywalo tak, ze w tygodniu byla przepiekna pogoda, a gdy tylko nadchodzila upragniona sobota zaczynalo padac i tak az do niedzieli godziny 17. W tym samym czasie w Polsce panowala iscie piknikowa aura.
Zamieszkalam w Polsce i ku memu zaskoczeniu w pogodzie nic sie nie zmienilo. Zmienil sie niestety kraj. I tak we Francji teraz panuje piekna wiosna, a tu gdzie jestem ja, weekendy znow nie zachecaja do wyjscia z domu. Gdy juz zrobilo sie ladnie rozchorowala sie Viki i piknikowe plany zostaly przelozone kolejny raz.

Do piknikowego kosza mialysmy zapakowac mini pizze. Juz kiedys doskonale sie sprawdzily w czasie jednaj z wycieczek za miasto. Cieniutkie ciasto z dodatkiem ulubionego farszu.
Gdy jednak pokusilam sie by zrobic z tego przepisu jedna, duza pizze rodzinna okazalo sie, ze ciasto jest dosc grube, czyli wlasnie takie za jakim nie przepadam. Moze powinnam podzielic to ciasto na dwie porcje? A moze moja blaszka to pizzy byla zbyt mala? Nie wiem. Polecam jednak to ciasto tym co lubia gdy jej brzeg jest puszysty i gruby.
Do tego prosty, ale smaczny sos pomidorowy i takie dodatki jakie najbardziej lubimy, za kazym razem inne.


Pizza

skladniki na ciasto

250ml letniej wody
7g suchych drozdzy
1 lyzeczka cukru
1 lyzeczka soli
350g maki pszennej typ 550 (ja dalam 200g maki pszennej i 150g maki pszennej razowej)
1 lyzka oliwy z oliwek

wykonanie:
Drozdze rozrabiamy z lyzeczka cukru i 50 ml letniej wody. Odstawiamy na 15 minut zeby ruszyly.
Make mieszamy ze sola, dodajemy do niej zaczyn drozdzowy, reszte wody i oliwe z oliwek. Wszystkie skladniki laczymy ze soba. Na stolnicy wyrabiamy ciasto przez okolo 4 minuty, bedzie dosc lepkie.
Odkladamy ciasto do miski nasmarowanej oliwa, przykrywamy folia spozywcza i odstawiamy do wyrosniecia na 30 minut.
Po tym czasie ponownie zagniatamy ciasto przez 2 minuty. Ciasto nalezy rozwalkowac dosc cienko i przelozyc na blache nasmarowana oliwa.
W przypadku mnini pizzy ciasto nalezy rozwalkowac na grubosc okolo 0,5 cm i wyciac krazki. Z tej porcji ciasta mi wyszlo okolo 27 malych placuszkow.
Na ciasto nakladamy sos pomidorowy i ulubione dodatki.
Duza pizze pieczemy w piekarniku nagrzanym do 200°C przez 20-25 minut, a mini pizze okolo 15 minut.

Skladniki na sos pomidorowy:

2 lyzki koncentratu pomidorowego
1 zabek czosnku - drobno posiekany
1 lyzka wody
ziola - oregano, tymianek, bazylia
sol, pieprz i odrobina cukru do smaku

Wszystkie skladniki mieszamy ze soba i pozostawimy na pare minut by sos sie przegryzl.



Smacznego!

wtorek, 20 kwietnia 2010

Puree inne niz zwykle



Wiosna zawitala do nas juz jakis czas temu. W zwiazku z jej nadejsciem mialam w planach przygotowanie wielu smakolykow, zielonych i takich wiosennych. Ale ostatnio czas sie ze mna zle dogaduje i w rezultacie stalam sie gosciem na wlasnym blogu. Wpadam i wypadam jak po ogien i nie mam zupelnie czasu na nowe wipsy. Zawsze cos staje na przeszkodzie, nagle cos jest wazniejszego do zrobienia. Gotowanie ostatnio tez nie bardzo mi idzie, robie szybkie i proste dania, nic nadzwyczajnego.



W weekend odpoczywam od tych wszystkich waznych spraw. Ciesze sie gdy moge spedzic ten czas gdzies za miastem. Razem z Viki podziwiamy wiosenne kwiatki, a Ona uparcie zbiera je w bukiety.
Po powrocie znow nie ma czasu na gotowanie i tak tydzien za tygodniem.
Dzis by odmienic zwykla codziennosc zrobilam puree, niby takie zwyczajne, a jednak inne niz zwykle. Zielone takie jak wiosna.



Zielone puree

skladniki dla 4 osob:
okolo 500g brokula
400g ziemniakow
1 zabek czosnku
mleko
sol, pieprz
2 lyzki orzeszkow piniowych
2 lyzki posiekanej natki pietruszki
2 lyzki oliwy z oliwek

wykonanie:
Ziemniaki obieramy i kroimy w kostke, brokul dzielimy na rozyczki.
Do garnka z osolona, gotujaca sie woda wrzucamy rozgnieciony zabek czosnu i ziemniaki. Gotujemy 10 minut, a nastepnie dokladamy brokul. Gotujemy jeszcze okolo 10 minut. Gdy warzywa sa miekkie odlewamy wode, wyciagamy czosnek i kilka rozyczek brokula do dekoracji. Reszte warzyw przepuszczamy przez praske lub miksujemy blenderem. Dolewamy odrobine cieplego mleka tak by powstalo jednolite puree. Dodajemy tez oliwe z oliwek, posiekana pietruszke oraz sol i pieprz do smaku.
Gotowe puree przekladamy do miseczek i dekorujemy pozostawionymi rozyczkami brokula.
Na suchej patelni rumienimy orzeszki pinii i posypujemy nimi puree.
Smacznego!