expr:class='"loading" + data:blog.mobileClass'>

niedziela, 28 listopada 2010

Pierwszy snieg :)



Pierwsze platki sniegu wiruja w powietrzu powolutku opadajac na ziemie. Biel pokrywa szare chodniki i blotniste trawniki. Jest pieknie :)
Powoli tez konczy sie listopad, miesiac ktorego szczerze nie cierpie. Za chwile zapanuje magia swiat. Na sama mysl usmiecham sie do siebie :)
W tym optymistycznym nastroju pragne zyczyc Wam cudownej, zimowej niedzieli :)




poniedziałek, 22 listopada 2010

Kokos i pomarancze



Koncowka roku na blogach oznacza szereg akcji kulinarnych, ktorych nie moge przegapic. Uczestnicze w nich od samego poczatku bloga wiec czuje sie z nimi emocjonalnie zwiazana. Nie potrafie z nich zrezygnowac, mimo ze czasem brakuje mi czasu na szukanie nowych inspiracji. Szczegolnie teraz gdy zamiast o gotowaniu i pieczeniu ja mysle o czekajacym mnie remoncie i przeprowadzce.
Ucieszylam sie wiec gdy Tatter zamienila "Cytrusowy weekend" w caly tydzien, dzieki temu i ja moglam przylaczyc sie do zabawy.
Ten tydzien zapowiada sie wyjatkowo pracowity i musze pogodzic ze soba codzienne obowiazki z dodatkowymi zebraniami, spotkaniami w roznych czesciach miasta itp. Tym razem przygotowalam cos na szybko, pod wplywem impulsu, jednak nie znaczy to, ze sie zawiodlam. wrecz przeciwnie, bo ciasto okazalo sie na tyle dobre, ze zniknelo w oka mgnieniu.




Ciasto kokosowe z pomaranczami

skladniki:
  • 0,5 cytryny
  • 2 jajka
  • 150g cukru pudru
  • 275g wiorkow kokosowych

dekoracja:
  • 3 pomarancze
  • 2 mandarynki
  • 5 lyzek dzemu pomaranczowego
  • 1 galaretka pomaranczowa

wykonanie:
Cytryne nalezy spazyc, osuzyc i z polowy zestrzec skorke oraz wycisnac sok do miseczki.
Do soku dodajemy cukier puder i jajka. Ubijamy to okolo 10 minut, a nastepnie dodajemy wiorki kokosowe i otarta skorke. Wszystko dokladnie mieszamy i przekladamy na blache wylozona pergaminem.
Ciasto nalezy dobrze wygladzic rownoczesnie formujac brzegi okolo 1cm.
Blacha jakiej uzylam do ciasta miala wymiary 21x33cm.
Ciasto wkladamy do piekarnika nagrzanego do 150°C i pieczemy je 20 minut.
Po upieczeniu ciasta jeszcze cieple smarujemy 3 lyzkami dzemu pomaranczowego. Nastepnie ukladamy na nim pomaraczne i mandarynki.
Galaretke przygotowujemy z 200ml wody i 2 lyzkami dzemu pomaranczowego. Gdy zacznie sie scinac zalewamy nia owoce i odstawiamy do lodowki.
Smacznego!

Uwagi: Myle, ze pomarancze i mandarynki warto pokroic na mniejsze kawalki by ciasto lepiej sie kroilo i jadlo. Moje kawalki byly chyba za duze.

zrodlo "Sol i pieprz" styczen 1999r


wtorek, 16 listopada 2010

Co zjesc w pracy?




To pytanie nurtuje mnie bardzo czesto i za kazdym razem zachodze w glowe co moglabym uszykowac do pracy np. mojemu Ukochanemu.
Takiego problemu nie bylo we Francji, tam zwyczajnie byla przerwa obiadowa i czasami udalo sie zjesc nawet dwudaniowy obiad. Co prawda nie lubilam tej przerwy i czesto bylam zla, ze przez to wydluza sie czas spedzony poza domem.
W Polsce takiej przerwy nie mamy. Sa za to inne mozliwosci: jest np. kuchnia, w ktorej mozna cos odgrzac; lodowka, w ktorej da sie cos przechowac.
Kanapki? O nie, kanapki to ostatecznosc!
Gdy mam duzo czasu i wene tworcza wymyslam cos na cieplo. Jednak o natchnienie w listopadowe popoludnia bardzo trudno. Ciemnosc za oknem nie sprzyja tworczemu mysleniu, wrecz dobija. Nie mozna wiec liczyc na wyszukane obiadki. Wtedy sprawdzaja sie rozgrzewajace zupki-kremy lub salatki.
Dzis wiec zapraszam na szybka salatke ryzowa z curry. Jest dobra nie tylko do pracy ;)



Salatka ryzowa z curry

skladniki:
  • 1 woreczek ryzu (takiego co sie nie klei)
  • 1 czerwona papryka
  • peczek szczypiorku
  • garsc rodzynek
  • 1 mala puszka kukurydzy
  • kawalek wedzonego kurczaka lub zamiennie zolty ser wedzony (ja daje na oko, ale mysle, ze 150g wystarczy)
  • majonez
  • curry
  • sol, pieprz

wykonanie:
Ryz najlepiej ugotowac na sypko. Po wystudzeniu dodajemy do niego pokrojona w kostke czerwona papryke, kukurydze z puszki, posiekany szczypiorek, garsc rodzynek oraz pokrojnego w kostke kurczaka wedzonego lub wedzony ser zolty.
Ja tym razem uzylam wedzonej mocarelli, ktora sprawdza sie idealnie, ale mozna uzyc innego sera wedzonego.
Calosc doprawiamy sola, pieprzem i curry. Skladniki laczymy za pomoca majonezu.
Ilosci wedlug upodoban wlasnych lub od ilosci skladnikow. Ryzu i dodatkow mozna dac wiecej gdy sie chce zrobic salatke dla gosci.
Salatke najlepiej odstawic na godzinke by smaki sie "przegryzly"
Smacznego!


piątek, 12 listopada 2010

O wspolnym pieczeniu.



Po wczorajszym dniu sw. Marcina nie mialam juz wiecej jesc slodyczy, a tym bardziej nie mialam juz nic piec. Jednak dzis nie umialam oprzec sie pokusie i mimo wczesniejszych obietnic skladanych sobie po ciuchu, dzis znow zaserwowalam sobie porcje slodkosci.
Wszystko po to by zapewnic dziecku troche atrakcji.
Mieszkajac we Francji kazda srode spedzalam w Viki w domu i wtedy organizowalysmy sobie wspolne pieczenie ciast lub proste gotowanie.
Odkad mieszkamy w Polsce takich wspolnie spedzonych chwil w kuchni jest bardzo malo wiec dzis postanowilam nadrobic zaleglosci.
Korzystajac z okazji, ze trwa wlasnie "orzechowy tydzien" zorganizowany przez Ele z bloga My best food nie moglam upiec nic innego jak wlasnie ciasto z orzechami.
Przyznam, ze mialysmy troche klopotu z zakupem orzechow. Nagle zabraklo ich w sklepach, tak jakby wszyscy swietowali orzechowy tydzien ;)
Nie bez problemow nabylysmy wiec potrzebne nam skladniki i przystapilysmy do wspolnego pieczenia majac przy tym wiele radosci.
Poniewaz Viki chwilowo nie moze jesc slodyczy, nasze dzielo degustowalam sama.



Ciasto orzechowe

skladniki:
  • 25og orzechow wloskich
  • 150g margaryny
  • 200g cukru
  • 4 jajka
  • 250g maki
  • 2 lyzeczki proszku do pieczenia
  • 5 lyzek mleka

  • polewa czekoladowa lub stopiona czekolada
  • orzechy wloskie lub pekan do dekoracji

wykonanie:
Orzechy drobno siekamy (ja uzylam gotowych orzechow mielonych) i ucieramy je z miekka margaryna i cukrem na jednolita mase.
Dodajemy po jednym jajku ciagle ucierajac. Na koncu dodajemy maka wraz z proszkiem i mleko.
Gotowe ciasto przekladamy do natluszczonej blachy.
Pieczemy przez okolo 40-50 minut w temperaturze 175°C.
Po wystudzeniu ciasto dekorujemy polewa czekoladowa lub czeklolada stopiona w kapieli wodnej z dodatkiem masla. Na kazdym kawalku umieszczamy polowke orzecha.
Smacznego!





poniedziałek, 8 listopada 2010

Sloneczna zupa na pochmurny listopad.

Zanim skonczyl sie pazdziernik wspomnialam mojemu Mezowi jak bardzo nie lubie listopada. Marudzilam wtedy, ze wedlug mnie to najgorszy miesiac w roku i jak dla mnie moglby nie istniec.
Mam wrazenie, ze w listopadzie wszystko sprzysiega sie przeciwko mnie. Na poczatek jest zmiana czasu i nagle robi sie ciemniej. Do tego dochodzi zmiana pogody, ktora jak za dotknieciem czarodziejskiej rozdzki zmienia sie z pieknej, zlotej jesieni w pochmurna, szara i bura. Do tego robi sie zimniej.
No i stalo sie! Minal piekny pazdziernik i nadszedl ten okropny listopad. Do tego jest dokladnie taki jak go opisalam wczesniej.
Nagle uszla ze mnie cala energia, czesciej miewam zly humor, prawie nic mnie nie cieszy. Chodzac po domu powtarzam sobie w myslach jak mantre jedno zdane "byle do grudnia, byle do grudnia"
Grudzien postawi mnie na nogi, napelni energia choc to dopiero poczatek zimy to i tak jest dla mnie nieporownywalnie lepszy niz ten przeklaty listopad. Magia swiat odpedzi zly humor, a gdy jeszcze spadnie snieg to zrobi sie jasniej. Grudzien nie jest taki zly wiec byle do grudnia.
A tymczasem musze sobie poradzic z ta szaroscia za oknem. Przygotowalam wiec bardzo sloneczna zupe. Jej piekny kolor na chwile napelnil mnie optymizmem. Niestety na zbyt krotka chwile, ale dobre i to.





Sloneczna zupa z pieczonej papryki i pomidorow

skladniki:
  • 2 czerwone papryki
  • puszka pomidorow bez skory
  • 1 czerwona cebula
  • 500ml bulionu
  • 4 lyzki serka homogenizowanego
  • 1 lyzka sosu Worcestershire
  • bagietka
  • sol i pieprz

wykonanie:
Papryke oczyszczamy z nasion, kroimy na kawalki. Cebule obieramy i kroimy w osemki. Przyszykowane warzywa obtaczamy w oliwie z oliwek i przekladamy na blache do pieczenia. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 190°C do czasu jak warzywa beda miekkie.
Upieczone warzywa miksujemy razem z pomidorami z puszki. Miksture mozemy przepuscic przez sitko by pozbyc sie drobinek skorki papryki.
Zmiksowane warzywa przelewamy do garnka, dodajemy bulion i doprowadzamy do wrzenia. Doprawiamy sola i pieprzem.

Serek homogenizowany mieszamy z lyzka sosuWorcestershire.
Zupe przelewamy do miseczek. Podajemy ja z serkiem, ktory sluzy jako zageszczasz zupy oraz z bagietka, najlepiej czosnkowa.
Smacznego!


piątek, 5 listopada 2010

Czas pomyslec o swietach



Tak, tak moi drodzy, to nie jest zart. Choc do swiat pozostal ponad miesiac to juz czas pomyslec o piernikach.
Jesli chcecie przygotowac ciasto, ktore wymaga lezakowania i chcecie by nabralo odpowiednio duzo aromatu, to juz najwyzsza pora rozejrzec sie za odpowiednim przepisem.
W tym roku postanowilam upiec pierniki z nowego przepisu i zastanawiam sie czy to dobry pomysl.
Przepis wyszperalam z jakiejs starej gazetki, a podpisal sie pod nim sam, niezyjacy juz niestety, Maciej Kuron.
Jednak mam pewne obawy co do tego ciasta. Dlatego gdy juz przygotowalam wszystkie potrzebne mi skladniki w ostatniej chwili dokonalam pewnych modyfikacji.
Lubie eksperymenty kulinarne, ale w przypadku ciast i ciasteczek raczej trzymam sie receptur. Tym razem odeszlam od tej zasady uznajac, ze cos mi z tego wyjsc musi. Teraz sie zastanawiam czy aby dobrze zrobilam. Z pewnoscia przekonam sie o tym juz niebawem. Mam jednak nadzieje, ze nie bedzie to piernikowe nieporozumienie, szczegolnie ze przepisem dziele sie z Wami.

Poniewaz pierniki to polska tradycja bozonarodzeniowa pomyslalam sobie, ze przepis ten idealnie pasuje to trwajacej wciaz akcji "Gotujemy po polsku" pod patronatem agregatora blogow kulinarnych zPierwszegoTloczenia.pl





Pierniki z orzechami

skladniki:
  • 500g maki (3 szklanki)
  • 500ml miodu
  • 2 lyzeczki proszku do pieczenia
  • 50g smalcu
  • 100g orzechow wloskich
  • 50 ml rumu opcjonalnie
  • 1 czubata lyzka przyprawy do piernikow

plus moje modyfikacje
  • dalam cale opakowanie przyprawy do piernikow
  • i dodatkowo
  • 0,5 lyzeczki mielonych gozdzikow,
  • 0,5 lyzeczki kardamonu
  • 1 lyzeczke cynamonu
  • 1 plaska lyzke kakao
  • 1 jajko

wykonanie:
Make laczymy z proszkiem do pieczenia, przyprawami i kakao. Dodajemy posiekane orzechy wloskie.
W rondelku podgrzewamy miod i smalec i mieszajac czekamy az sie rozpuszcza. Gdy mieszanka ta przestygnie dodajemy do niej make z przyprawami. Mieszamy. Dodajemy jajko i wszystko znow dokladnie mieszamy. Na koncu dodajemy rum. Po wymieszaniu wszystkich skladnikow ciasto przykrywamy lniana sciereczka i odstawiamy w chlodne miejsce na kilka tygodni.
Przed samymi swietami przystepujemy do pieczenia piernikow.
Ciasto wyciagamy z miski. Jesli sie zbyt mocno klei dodajemy do niego odrobine maki.
Ciasto walkujemy na grubosc 10mm i za pomoca fotemek wycinamy pierniczki.
Pieczemy je 15 minut w temperaturze 180°C.

Po wystudzeniu ozdabiamy wedlug naszej fantazji. Milej zabawy :)

środa, 3 listopada 2010

Z czym dzis beda pierogi?


Musze przyznac, ze dzieki zabawie Ireny i Andrzeja "Gotujemy po polsku" zatrzymalam sie na dluzej przy naszej rodzimej kuchni.
Gdy sie zastanowilam doszlam do wniosku, ze w dzisiejszych czasach o wiele chetniej siegamy po przepisy inspirowane kuchniami z innych zakatkow swiata. Chetnie kupujemy nowe, nieznane nam wczesniej przyprawy, odkrywamy nowe smaki, zagladamy do ksiazek swiatowej slawy kucharzy, a ich propozycje wzbogacaja nasze codzienne menu. Mozna by rzec, ze kuchnia polska nie ma juz nic do zaoferowania. Wielu ludzi kojarzy ja z bigosem, grochowka czy schabowym z kapusta. Tymczasem ona wciaz gotowa jest nas czyms zaskoczyc. Do tego daje nam pole do popisu i zacheca do eksperymentowania.

Z dziecinstwa pamietam jak moja Babcia i Mama co jakis czas zagniataly ciasto na pierogi. Pracy przy tym bylo mnostwo i tylez samo balaganu. Za to pierogi zawsze byly z czyms pysznym w srodku.
Dzis juz prawie nikomu nie chce sie bawic w ich lepienie, o wiele latwiej jest pojsc do pobliskiego sklepu i kupic je na wage lub paczkowane. Wybor jednak pozostawia wiele do zyczenia, smaki sa jak dla mnie dosc oczywiste. A ja lubie gdy pierogi kryja w sobie cos innego niz tylko kapusta z grzybami czy jagody. Dzis mialam ochote na kasze gryczana z twarogiem.



Pierogi z kasza gryczana

przepis na ciasto

skladniki na nadzienie:
  • 1 woreczek kaszy gryczanej
  • 250g twarogu poltlustego
  • 1 cebula posiekana i podsmazona
  • sol, pieprz
  • majeranek suszony
  • ostra papryka w proszku

wykonanie:
Ciasto nalezy przygotowac wedlug przepisu. Po rozwalkowaniu wycinamy z ciasta kola za pomoca szklanki i napelniamy farszem.
Na nadzienie nalezy ugotowac woreczek kaszy gryczanej wedlug przepisu na opakowaniu. Do ugotowanej i przestudzonej kaszy dodajemy twarog i podsmazona cebule. Wszystko razem dokladnie mieszamy. Doprawiamy suszonym majerankiem, ostra papryka oraz sola i pieprzem.
Pierogi gotujemy w osolonym wrzatku.
Podajemy ze skwarkami lub z podsmazana na zloto cebulka.
Smacznego!

poniedziałek, 1 listopada 2010

Po jesiennym spacerze czas na sernik


Dzien przywital nas piekna pogoda. Ostatni pazdziernikowy weekend byl pod znakiem slonca. Slonca, ktore swymi promieniami zalalo cale nasze mieszkanie, slonca ktore sprawilo, ze z checia wyszlismy z domu.




Jadac waska, kreta droga w kilka minut znalezlismy sie za miastem. Ruszylismy w kierunku naszego ulubionego miejsca. Po drodze przez samochodowe okna migaly nam pola i lasy, mieniace sie rdzawa paleta barw.
Pomyslalam "co za wspanialy dzien"!




Na miejscu bylo bardzo spokojnie i pusto. Zbyt pusto jak na tak piekne popoludnie. Tak naprawde to mi to nie przeszkadzalo, a nawet w glebi serca ucieszylo.
Predko zboczylismy z glownej sciezki. Nie moglam sie powstrzymac, tak bardzo chcialam moc zatonac w morzu zoltych lisci. W powietrzu unosil sie ich zapach, pod butami slychac bylo przyjemny szelest.



Ciezko bylo wracac do domu.
Choc wlasciwie powrot byl slodki, pod znakiem sernika z brzoskwiniami.



Sernik z brzoskwiniami

skladniki na ciasto:
  • 3 szklanki maki
  • 1 kostka margaryny
  • 3 lyzki cukru
  • 5 zoltek
  • maly proszek do pieczenia

masa serowa:
  • 1kg twarogu poltlustego
  • 2 jajka
  • 1 budyn smietankowy
  • 0,5 szklanki cukru
  • 0,5 kostki masla
  • 1 cukier waniliowy
  • 5 bialek
  • 0,5 szklanka cukru
  • puszka brzoskwin

wykonanie:
Wszystkie skladniki na ciasto zagniatamy razem w taki sposob by postala kruszanka. 2/3 ciasta ukladamy na nasmarowana maslem blache.
Na ciasto nakladamy mase serowa.
Jajka ucieramy z cukrem i cukrem waniliowym. Dodajemy ser oraz budyn. Gotowa mase serowa wykladamy na ciasto.

Brzoskwinie kroimy w dosc spora kostke i ukladamy je na mase serowa.

Bialka pozostale od ciasta ubijamy na sztywna piane z dodatkiem cukru.
Nastepnie nakladamy ja na mase serowa z brzoskwiniami. Piane przykrywamy reszta pozostawionego ciasta.

Sernik pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180°C przez okolo 1 godzine.
Smacznego!

Uwagi: Przepis jest na blache, ja pieklam na tortownicy i wszystkie skladniki zmniejszylam o polowe.



Przepis zamieszczam w ramach akcji "Gotujemy po polsku" organizowanej przez Kuchnie Ireny i Andrzeja, pod patronatem zPierwszegoTloczenia.pl