expr:class='"loading" + data:blog.mobileClass'>

sobota, 27 czerwca 2015

Tarta truskawkowa z mascarpone


W końcu są! Upragnione, wyczekane - wakacje. Nawet jeśli ma się tak samo dużo pracy jak przed wakacjami, to wszystko jakoś inaczej wygląda. Dla mnie przede wszystkim oznacza to inna organizacje dnia, nie będzie trzeba wstawać skoro świt i w pośpiechu przygotowywać śniadania dla dzieci, a potem gnać do szkoły i przedszkola, a wieczorem nie będzie trzeba ponaglać by dzieci w końcu poszły spać. Życie na pełnym luzie, taka mam przynajmniej nadzieję.
A na dobry początek wakacji jest ciasto. Proste, bo przecież na samym początku tego słodkiego lenistwa nie będę komplikować sobie życia. Ale proste nie oznacza złe, wręcz przeciwnie. Co tu będę dużo pisać, sami oceńcie, a najlepiej zróbcie taką tartę w domu. Smacznego wakacjowania.



Tarta z mascarpone i truskawkami
składniki na ciasto
  • 220 g mąki pszennej
  • 40 g mąki migdałowej
  • 1 jajko
  • 120 g masła
  • 3 łyżki brązowego cukru
  • starta skórka z 1 cytryny
  • szczypta soli

składniki na krem
  • 120 g serka mascarpone
  • 100 ml śmietany kremówki
  • 2 łyżki cukru pudru

  • 500 g truskawek
  • 1 galaretka truskawkowa

wykonanie:
Wszystkie składniki ciasta zagniatamy ze sobą. Formujemy kulkę, owijamy folią spożywczą i odstawiamy do lodówki na co najmniej 1 godzinę. Po tym czasie ciasto należy rozwałkować między dwoma kawałkami foli spożywczej i wyłożyć foremkę do tart (28 cm) Odstawiamy na 30 minut do lodówki.
Po tym czasie należy spód tarty upiec. Wykładamy na ciasto papier do pieczenia, na który wysypujemy np.  groch. Pieczemy w temperaturze 200C przez 20-25 minut. Po 15 minutach ściągany papier z grochem i dalej pieczemy bez przykrycia. Upieczony spód pozostawiamy do wystygnięcia.

Mascarpone i kremówkę ubijamy z cukrem pudrem. Wykładamy krem na spód tarty. Układamy na nim truskawki.
Przygotowujemy galaretkę według przepisu. Gdy będzie już lekko ściągnięta małą  łyżeczką wylewamy ją na truskawki. To ma być cieniutka warstwa. W sumie potrzebujemy tylko 1/3 tej galaretki. Ja resztę wykorzystałam dla dzieci. Tartę odstawiamy do lodówki.

1 komentarz:

Martha pisze...

Wygląda cudownie! *.*
Piękna ta tarta! :)