Te muffiny planowalam zrobic na Muffinkowa sobote, ale jakos z czasem bylo krucho i opanowal mnie poranny len. Nadrabiam wiec dzis.
Nagle poczulam wielka ochote na taki wytrawny wypiek. Juz kiedys robilam muffinki w tym stylu i wtedy zniknely ze stolu w oka mgnieniu. Pamietam do dzis ich smak. Przyznam szczerze, ze bardzo nam zasmakowaly i chyba cieszyly sie wieksza popularnoscia niz muffiny na slodko. Tym razem bylo podobnie. Nim dobrze ostygly to juz ich nie bylo.
Nagle poczulam wielka ochote na taki wytrawny wypiek. Juz kiedys robilam muffinki w tym stylu i wtedy zniknely ze stolu w oka mgnieniu. Pamietam do dzis ich smak. Przyznam szczerze, ze bardzo nam zasmakowaly i chyba cieszyly sie wieksza popularnoscia niz muffiny na slodko. Tym razem bylo podobnie. Nim dobrze ostygly to juz ich nie bylo.
skladniki suche:
- 375g maki
- 2 lyzeczki proszku do pieczenia
- 40g parmezanu startego
- sol
skladniki mokre:
- 2 jajka
- 250ml melka
- 125g stopionego masla
- 175g pokrojonych oliwek (ja uzylam zielonych)
wykonanie:
Nagrzewamy piekarnik do 200°C.
W jednej misce mieszamy wszystkie suche skladniki, a w drugiej mokre.
Wlewamy mokre do suchych, dorzucamy pokrojone oliwki.
Mieszamy do polaczenia sie skladnikow. Ciasto bedzie grudkowate. Pamietajmy by nie mieszac zbyt dokladnie, bo muffini sie nie udadza.
Nakladamy ciasto do foremek, pieczemy okolo 20 minut.
Smacznego!
3 komentarze:
Ale pyszne śniadanko :) Dodałabym jeszcze do tego prosciutto i mogłabym nie odchodzić od nich nawet na krok :)
Karolko.... muffinowo u ciebie ostatnio... uwielbiam wytrawne ciasta :)
Pozdrawiam
Kasia
Kachna muffinowo sie zrobilo zupelnie przez przypadek, ale wcale mi to nie porzeszkadza :)
Tili super pomysl, chyba zrobie taka wersje nastepnym razem, bo faktycznie brzmi pysznie.
pozdrawiam
Prześlij komentarz