Zaloze sie, ze nie ja jedna chcialabym zeby lato trwalo jak najdluzej. Nieublagalnie jednak zbliza sie jesien. Dzis za oknem jest piekne slonce, ktore grzeje z calej mocy, ale jeszcze kilka dni temu aura byla prawdziwie jesienna. Wychodzac z domu trzebabylo ubrac sie cieplej i koniecznie zaopatrzyc sie w parasol.
W taki wlasnie ponury dzien pomyslalam jak bardzo zal mi, ze lato sie juz konczy. Chcialam jeszcze przez chwile moc cieszyc sie jego urokami. Poszlam do kuchni i pod wplywem tej tesknoty przygotowalam przepyszne tarteletki z cukini.
Niestety ten brak slonca sprawil, ze moje zdjecia sa dosc ponure i daleko im do idealu.
W tym roku cukinia bardzo czesto goscila w moim domu. Az trudno w to uwierzyc, ale jeszcze rok temu nie zaliczalam sie do jej fanow. Alez ja bylam glupia! Cukinia to w tej chwili jedno z moich ulubionych warzyw. Do tego daje tyle mozliwosci. Chce sie wiec cieszyc nia jak najdluzej.
Tarteletki z cukinia
skladniki:
1 opakowanie ciasta francuskiego
1 duza cukinia
1 zabek czosnku
1 cebula
1 pomidor
1 jajko
50g sera gouda - startego na duzych oczkach
sol, pieprz
okolo 0,5 lyzeczki chili
tymianek
oregano
wykonanie:
Tarteletki wykladamy ciastem francuskim, na ktorym ukladamy papier do pieczenia, wysypujemy np grochem i tak podpiekamy okolo 10 minut w piekarniku nagrzanym do 200°C.
W tym czasie robimy farsz.
Cukinie scieramy na tarce o duzych oczkach, solimy i odstawiamy na okolo 10 minut by pusciala sok. Odsaczamy ja.
Na patelnii podsmazamy pokrojona w kostke cebule i posiekany czosnek. Calosc dodajemy do cukini.
Z pomidora sciagamy skorke i wydrazamy pestki. Kroimy w kostke pozostaly miasz i rowniez dodajemy do cukini.
Doprawiamy chili, pieprzem, dodajemy ziola, starty ser i dobrze roztrzepane jajko. Dokladnie mieszamy. W razie potrzeby solimy, ja nie solilam poniewaz cukinia byla juz wystarczajaco slona.
Wystudzone tarteletki napelniamy farszem i ponownie wkladamy do piekarnika. Zapiekamy az do chwili gdy jajko sie zetnie.
Smacznego.
W taki wlasnie ponury dzien pomyslalam jak bardzo zal mi, ze lato sie juz konczy. Chcialam jeszcze przez chwile moc cieszyc sie jego urokami. Poszlam do kuchni i pod wplywem tej tesknoty przygotowalam przepyszne tarteletki z cukini.
Niestety ten brak slonca sprawil, ze moje zdjecia sa dosc ponure i daleko im do idealu.
W tym roku cukinia bardzo czesto goscila w moim domu. Az trudno w to uwierzyc, ale jeszcze rok temu nie zaliczalam sie do jej fanow. Alez ja bylam glupia! Cukinia to w tej chwili jedno z moich ulubionych warzyw. Do tego daje tyle mozliwosci. Chce sie wiec cieszyc nia jak najdluzej.
Tarteletki z cukinia
skladniki:
1 opakowanie ciasta francuskiego
1 duza cukinia
1 zabek czosnku
1 cebula
1 pomidor
1 jajko
50g sera gouda - startego na duzych oczkach
sol, pieprz
okolo 0,5 lyzeczki chili
tymianek
oregano
wykonanie:
Tarteletki wykladamy ciastem francuskim, na ktorym ukladamy papier do pieczenia, wysypujemy np grochem i tak podpiekamy okolo 10 minut w piekarniku nagrzanym do 200°C.
W tym czasie robimy farsz.
Cukinie scieramy na tarce o duzych oczkach, solimy i odstawiamy na okolo 10 minut by pusciala sok. Odsaczamy ja.
Na patelnii podsmazamy pokrojona w kostke cebule i posiekany czosnek. Calosc dodajemy do cukini.
Z pomidora sciagamy skorke i wydrazamy pestki. Kroimy w kostke pozostaly miasz i rowniez dodajemy do cukini.
Doprawiamy chili, pieprzem, dodajemy ziola, starty ser i dobrze roztrzepane jajko. Dokladnie mieszamy. W razie potrzeby solimy, ja nie solilam poniewaz cukinia byla juz wystarczajaco slona.
Wystudzone tarteletki napelniamy farszem i ponownie wkladamy do piekarnika. Zapiekamy az do chwili gdy jajko sie zetnie.
Smacznego.
7 komentarzy:
Fajne te Twoje tartaletki.Nigdy nie robiłam i nie jadłam, a cukinię bardzo lubię.Chętnie wprosiłabym się na jedną taką pyszotkę:)
Pozdrawiam
bardzo apetyczne te tartaletki :) :)
Popatrz, KArolko, tyle miałam w tym roku cukinii i w końcu zadnej tarty z nimi nie upiekłam! Chociaż plany miałam ambitne...
Twoja wygląda super, musiała być pyszna.
nawet nie wiesz jak marze by lato trwało 12 miesięcy, naprawdę. Nie, nie znoszę upałów, ale ciepełko tak, no i te wszystkie warzywa i owoce, o których zimą możemy pomarzyć...
a co ty chcesz od zdjęć? kuszą smakiem i aromatem!
ale piękne danie :) zapisuję do koniecznego przygotowania
Swietne tarteletki! Ja znow dzis wrocilam z torba cukinii, tylko ser musze dokupic ;)
Pozdrawiam!
Majanko czas chyba zrobic taka wytrawna tarte czy mala tarteletke. One sa naprawde bardzo smaczne i proste w wykonaniu.
Nastepnym razem jak bede robic to zapraszam Cie wirtualne :)
Gosiu dziekuje bardzo, faktycznie byly bardzo dobre :)
Aniu tego urodzaju cukiniowego to ja Tobie zazdroszcze. Widzisz ja to specjalnie po cukinie na farme jezdzilam.
Wierze, ze za rok uraczysz nas pewnie jakims fajnym przepisem na tarte z cukinia.
Aga a wlasnie wyobrazam soebie jak bardzo mozna chcec by lato trwala i trwalo. Ja co prawda lubie kazda pore roku, bo kazda ma akis urok, ale lato uwielbiam. wcale bym sie nie gniewala gdyby trwalo dluzej. A do tego kocham te wszystkie letnie warzywa i owoce, dlatego teraz racze sie nimi ile mozna.
A co do fotek to dziekuje za mile slowa, ale ja nie jestem z nich zadowolona. Brakuje tu swiatla, ale akurat padalo i bylo pochmurno.
Magda mam nadzieje, ze tarteletki beda Tobie smakowaly :)
Bea fajnie, ze Ci sie podobaja tarteletki.
Ja to cukinie kupuje tak jak Ty, ostatnio ciagle mi malo. To chyba dlatego, ze lato sie konczy.
pozdrawiam
Prześlij komentarz