Zastanawialam sie ostatnio jaka jest moja kuchnia? Czy ja gotuje po polsku? Doszlam do wnioskow, ze moja kuchnia rozni sie bardzo od kuchni moich Rodzicow i czasami daleko jej do polskich klimatow, co nie oznacza, ze ta kuchnia jest mi obca. Nie, nie!
Lubie jednak probowac nowych rzeczy, ciagle eksperymentuje.
Najbardziej polskie sa jednak moje wypieki, szczegolnie te, ktore znam jeszcze z mojego rodzinnego domu. Do nich wracam dosc czesto. Wertuje spisane kiedys na kartkach przepisy, przywoluje w pamieci smaki i zwiazane z nimi wspomnienia. Kazde z tych ciast ma swoja historie. Pamietam gdy razem z Mama pierwszy raz pieklysmy moje dzisiejsze ciasto. Nie wiemy dokladnie czy to za sprawa zbyt duzego gazu, czy moze zlej ilosci sody, nasz murzynek w czasie pieczenia wymknal sie spod kontroli i wyciekal nam z blachy, ktora nagle okazala sie dla niego zbyt ciasna. Mimo tego ciasto okazalo sie hitem popoludniowej kawy. Pulchne, lekko wilgotne w srodku, po prostu pyszne.
Murzynek na musie
skladniki:
wykonanie:
Oddzielamy zoltka od bvialek. Bialka ubijamy na sztywna piane.
Margaryne topimy w garnku, dodajemy do niej cukier, zoltka, make, sode, kakao i przecier jablkowy. Mieszamy. Na koncu dodajemy ubite bialka i ewentualnie bakalie.
Gotowe ciasto wykladamy na blache. Pieczemy w nagrzanym piekarnku do 180°C przez okolo 40 minut.
Po wyciagnieciu z piekarnika, jeszcze cieple ozdabiamy polewa czekoladowa i posypujemy np. orzechami.
Polewa czekoladowa:
skladniki
Wszystkie skladniki podgrzac w garnuszku az do stopienia sie masla, polac ciasto od razu.
Smacznego!
Przepis zamieszczam w ramach zabawy "Gotujemy po polsku" edycja II pod patronatem agregatora blogow kulinarnych zPierwszegoTloczenia.pl oraz zabawy Ciasto na niedziele zorganizowanego przez Mikser Kulinarny.
Lubie jednak probowac nowych rzeczy, ciagle eksperymentuje.
Najbardziej polskie sa jednak moje wypieki, szczegolnie te, ktore znam jeszcze z mojego rodzinnego domu. Do nich wracam dosc czesto. Wertuje spisane kiedys na kartkach przepisy, przywoluje w pamieci smaki i zwiazane z nimi wspomnienia. Kazde z tych ciast ma swoja historie. Pamietam gdy razem z Mama pierwszy raz pieklysmy moje dzisiejsze ciasto. Nie wiemy dokladnie czy to za sprawa zbyt duzego gazu, czy moze zlej ilosci sody, nasz murzynek w czasie pieczenia wymknal sie spod kontroli i wyciekal nam z blachy, ktora nagle okazala sie dla niego zbyt ciasna. Mimo tego ciasto okazalo sie hitem popoludniowej kawy. Pulchne, lekko wilgotne w srodku, po prostu pyszne.
Murzynek na musie
skladniki:
- 1 kostka margaryny (250g)
- 4 jajka
- 1,5 szklanki maki
- 2 szklanki cukru - ja zawsze daje mniej
- 2 szklanki przecieru jablkowego
- 1,5 lyzeczki sody
- 1 lyzka kakao
- bakalie - opcjonalnie
wykonanie:
Oddzielamy zoltka od bvialek. Bialka ubijamy na sztywna piane.
Margaryne topimy w garnku, dodajemy do niej cukier, zoltka, make, sode, kakao i przecier jablkowy. Mieszamy. Na koncu dodajemy ubite bialka i ewentualnie bakalie.
Gotowe ciasto wykladamy na blache. Pieczemy w nagrzanym piekarnku do 180°C przez okolo 40 minut.
Po wyciagnieciu z piekarnika, jeszcze cieple ozdabiamy polewa czekoladowa i posypujemy np. orzechami.
Polewa czekoladowa:
skladniki
- 4 lyzki masla
- 4 lyzki kakao
- 4 lyzki cukru
- 4 lyzki wody
Wszystkie skladniki podgrzac w garnuszku az do stopienia sie masla, polac ciasto od razu.
Smacznego!
Przepis zamieszczam w ramach zabawy "Gotujemy po polsku" edycja II pod patronatem agregatora blogow kulinarnych zPierwszegoTloczenia.pl oraz zabawy Ciasto na niedziele zorganizowanego przez Mikser Kulinarny.
17 komentarzy:
Murzynek to takie ciepłe, domowe ciasto i bardzo polskie :) Zjadłabym kawałek. Mogę? :)
Murzynek to zdecydowanie bardzo polskie ciasto. Bardzo mi się podoba Twoja wersja i chętnie bym zjadła kawałeczek :)
Pozdrówki!:)
Boski przepis musze koniecznie wyprubowac. Ogladając przepisy na Twoim blogu trafiłam na ciasto cynamonowe ktore odrazu przypadło mi do gustu i przymierzam sie aby je zrobic. Mam jednak pytanie, jakie wymiary miała Twoja foremka i czy maslo można zastąpic margaryna? Pozdrawiam futerkowakuchnia.blox.pl
Przeslicznie Ci wyszedl :) Zapisalam sobie przepis :))
Tili prosze bardzo czestuj sie :)
Majanko polecam Ci goraco tego murzynka, przez dodanie musu jest taki fajny w smaku.
Oczywiscie moge Cie poczestowac wirtualnym kawaleczkiem :)
Mi-ika goraco Ci polecam ten przepis. Jak dla mnie to jeden z lepszych murzynkow jakie jadlam.
Co do ciasta cynamonowego to foremke mialam o wymiarach 14x32 cm. Nigdy nie pieklam tego ciasta z margaryna, ale mysle ze tez moze byc.
Mam nadzieje, ze sie nie rozczarujesz. To ciasto jest bardzo smaczne, pieknie pachnie i zawsze znika w oka mgnieniu.
pozdrawiam :)
Majka dziekuje :) I ciesze sie, ze zapisujesz przepis :)
uwielbiam murzynka :)Twój prezentuje się świetni :)
alez apetycznie wyglada,ja poprosze malutki kawalatek :) :)
Pozdrawiam :)
uwielbiam murzynka, przypomina mi on dzieciństwo :)
No ba! Murzynek chyba w każdym polskim domu był (i jest) znany. :) U nas też się go piekło. Ale takiej wersji na musie jabłkowym - to jednak nie znam... Wyobrażam sobie, że dzięki niemu musi być bardziej wilgotny, niż taki zupełnie tradycyjny?
Magda ja tez lubie murzynka :)
Gosiu widze, ze moje ciasto ma dzis powodzenie wiec czestuj sie :)
Mietowka dla mnie to tez ciasto z dziecinstwa :)
Malgosiu to prawda, ze chyba w kazdym domu pieklo sie murzynka. Ja jadlam to ciasto z roznych przepisow i tak sobie mysle, ze ten jest dla mnie wyjatkowy. Moze to zasluga tych jablek?
Polecam przy okazji :)
milego wieczoru, pozdrawiam
uwielbiam murzynka! to rowniez jedno z ciast mojego dziecinstwa :-)
Wspaniale wygląda. Poproszę kawałeczek :) Murzynek to dla mnie smak dzieciństwa :)
murzynek przypomina mi dzieciństwo i piekne szkolne lata:) Pozdrawiam:)
Cudawianki chyba kazdy moze powiedziec to samo o murzynku.
Kasiu prosze czestuj sie, niech to ciasto przywola wspomnienia z dawnych lat :)
Atinko ciesze sie, ze to ciasto przywoluje tyle fajnych wspomnien.
pozdrawiam :))
Uwielbiam murzynka, mnie również przypomina dzieciństwo :)Pozdrawiam Ania
Aniu witaj w klubie dziecinstwa pod znakiem murzynka :)
Prześlij komentarz