expr:class='"loading" + data:blog.mobileClass'>

poniedziałek, 4 stycznia 2010

Przystawka z przegrzebkow i kalafiora



Od kilku juz dni mamy nowy rok. Wraz z nim zazwyczaj pojawiaja sie jakies postanowienia, ktore czesto nie dozywaja wiosny. Ale postanowienia i tak miec warto, wiec i ja powzielam kilka na ten rok. Czy sie sprawdza czas pokaze. W glebi serca wierze, ze tak, i mam nadzieje, ze starczy mi checi i sily by nad nimi popracowac.
Poki co wracam do kuchni, bo tam ostatnio wiele sie dzialo. Niestety efektow prozno szukac na blogu. Moja wspolpraca z aparatem nie ukladala sie zbyt pomyslnie. Jedyne co udalo mi sie uwiecznic na zdjeciu to przepyszne przegrzebki, ktore w okresie okoloswiatecznym dosc czesto pojawiaja sie na francuskich stolach, podobnie jak inne morskie stwory i znana na calym swiecie foie gras.
Ta ostatnia jakos nie podbila mego serca, ani podniebienia, a to przez jak dla mnie niehumanitarne traktowanie kaczek i gesi w celu uzyskania najlepszej jakosci watrobek. Za kazdym razem gdy mam sprobowac tego specjalu mam w gardle wielka kluche.
Ale zyjatka morskie i owszem lubie, nie wszystkie, nie zawsze i nie wszedzie, ale jednak lubie.
Obok ryb, ktorymi nie gardze, najbardziej do gustu przypadly mi slodkie przegrzebki.
Pamietam gdy jadlam je pierwszy raz u naszych przyjaciol poznanych tu we Francji. Nie wiedzialam czego sie spodziewac i przyznam, ze na podane mi Coquille Saint Jacques patrzylam dosc nieufnie. Zaraz potem okazalo sie, ze jest to jedno z moich ulubionych dan.
Jak juz wspomnialam okres Swiat i Nowego Roku to czas wszelkich morskich stworzen, w sklepach az roi sie od roznych promocji. Wlasnie dzieki takim promocjom moglam nabyc za nieduze pieniazki dorodne i dosc spore przegrzebki, ktore tym razem przygotowalam wedlug przepisu Gordona Ramsaya.



Smazone przegrzebki z puree z kalafiora

skladniki:
okolo 15 duzych przegrzebkow
1 lyzeczka curry
sol morska, swiezomielony czarny pieprz
maly kalafior lub pol wiekszego
30 g masla
2 lyzki mleka
100ml smietanki
ocet winny
oliwa z oliwek
100g rodzynek sultanskich
100g kaparow

wykonanie:
Kalafiora dzielimy na rozyczki. Maslo rozpuszczamy w rondelku, dodajemy kalafior i podsmazamy go okolo 4 minuty. Dodajemy mleko i gotujemy pod przykryciem 2 minuty, po czym dodajemy smietanke i doprowadzamy do wrzenia. Gotujemy kalafior az do chwili gdy bedzie miekki. Miksujemy na puree. Doprawiamy do samku.
Przegrzebki posypujemy curry, sola i pieprzem. Oliwe z oliwek rozgrzewamy na teflonowej patelni. Ukladamy przegrzebki zgodnie ze wskazowkami zegara. Smazymy je 2 minuty z kazdej strony. Przewracamy je na druga strone w takiej samej kolejnosci jak ukladalismy na patelni. Przegrzebki powinny byc sprezyste.
1 lyzke octu winnego mieszamy z 2 lyzkami oliwy z oliwek az do uzyskania jednolitego plynu. Doprawiamy sola i pieprzem do smaku.
Kapary i rodzynki zagotowac w 100 ml wody. Zmiksowac na krem.
Ja zapomnialam kupic kaparay i zamiast nich uzylam zielonych oliwek, ktorych juz nie laczylam z rodzynkami. Zmiksowalam je ze sosem vinaigrette.
Na talerz wykladamy puree z kalafiora, na nim ukladamy przegrzebki, ktore mozemy jeszcze doprawic sola i pieprzem. Calosc polewamy sosem vinaigrette i emulsja z kaparow.
Smacznego!

7 komentarzy:

gosiaa99 pisze...

Cudowne te przystawki zjaldambym abrdzo chetnie!

misbasia pisze...

Cudna przystawka! :)

piegusek1976 pisze...

Nigdy jeszcze nie miałam okazji spróbować przegrzebków chociaż już nie raz mnie kusiło żeby zakupić jak je spotkam ponieważ jest coraz więcej apetycznie brzmiących przepisów z nimi w roli głównej. Twoje przypadły mi bardzo do gustu-może za sprawą pięknego i smakowitego zdjęcia :)) muszę spróbować-koniecznie!!! pozdrawiam

Kasia Fiołek pisze...

Och, kocham owoce morza, ale gdzie ja dostanę na tej mojej wiosce przegrzebki? :(

karolka pisze...

Gosiu wcale sie nie dziwie, ze masz ochote na jednego.

Misbasia przystawka faktycznie smaczna i dla gosci jak znalazl.

Piegusek przegrzebki sa bardzo smaczne, slodkawe i dlatego pasuje do nich cos o wyrazistym lub slonych smaku. Kusi mnie zeby znow je zakupic i wyprobowac inne przepisy, bo faktycznie jest ich corazwiecej.

Dragonfly ja nie przepadam za wszytskimi zyjatkami morskimi, ale te akurat bardzo lubie.
W Polsce takie stwory to chyba w duzych sklepach mozna dostac.

pozdrawiam

flowerek.com pisze...

Ciesze sie, ze znalazlam u Ciebie ten przepis. Juz dawno chcialam zrobic te przegrzebki, jednak mialam do dyspozycji tylko film na YT.Dzieki Tobie mialam przepis na sos, ktorego tam brakowalo. Przystawka ta jest fantastyczna i nie jest jakos szczegolnie skomplikowana. Polaczenie sosu kaparowego (ja zrobilam z rodzynkami), puree kalafiorowego i przegrzebkow jest idealne!Polecam

karolka pisze...

Flowerek ciesze sie, ze moj blog okazal sie pomocny.
Ta przystawka jest jedna z moich ulubionych i tylko zaluje, ze przegrzebki nie naleza do tanich. We Fraccji moglismy sobie na nie czesciej pozwolic.

pozdrawiam