Kilka dni temu zawitala do nas wiosna. Mysle, ze tym razem juz na powaznie i na stale.
Po dlugiej i mroznej zimie z utesknieniem wypatrywalam Jej pierwszych oznak. Pogoda sprzyjala rodzinnym spacerkom, az tu w sobote, na ktora zaplanowalam wypad za miasto, spadl deszcz. Zaczelo sie niewinnie, lekki kapusniaczek. Pozniej jednak deszcz przybral na sile i rozpadalo sie na dobre. Z naszego wypadu na konie nic nie wszylo.
By poprawic nam wszystkim nastroj przygotowalam bardzo szybkie i bardzo smaczne babeczki.
Przepis na nie trafil do mnie juz dawno. Dostalam go pare ladnych lat temu od Siostry. Przez ten czas mala karteczka, na ktorej byl spisany, platala sie po segregatorku az do teraz. Pomyslalam, ze warto go odkurzyc tuz przed Wielkanoca, ktora zbliza sie da nas wielkimi krokami.
Po dlugiej i mroznej zimie z utesknieniem wypatrywalam Jej pierwszych oznak. Pogoda sprzyjala rodzinnym spacerkom, az tu w sobote, na ktora zaplanowalam wypad za miasto, spadl deszcz. Zaczelo sie niewinnie, lekki kapusniaczek. Pozniej jednak deszcz przybral na sile i rozpadalo sie na dobre. Z naszego wypadu na konie nic nie wszylo.
By poprawic nam wszystkim nastroj przygotowalam bardzo szybkie i bardzo smaczne babeczki.
Przepis na nie trafil do mnie juz dawno. Dostalam go pare ladnych lat temu od Siostry. Przez ten czas mala karteczka, na ktorej byl spisany, platala sie po segregatorku az do teraz. Pomyslalam, ze warto go odkurzyc tuz przed Wielkanoca, ktora zbliza sie da nas wielkimi krokami.
Babeczki z nadzieniem
skladniki na 12 babeczek:
1/2 kostki masla
3 lyzki wody
1 szklanka cukru
3 lyzki mleka
2 szklanki maki
2 lyzki proszku do pieczenia
3 jajka
do nadziania nutella lub konfitura
wykonanie
W rondelku roztapiamy maslo z woda, mlekiem i cukrem. Po wystudzeniu dodajemy make wymieszana z proszkiem do pieczenia oraz zoltka. Wszystko dokladnie mieszamy. Na koncu dodajemy do ciasta bialka ubiete na piane i delikatnie laczymy.
Foremeczki do babeczek napielniamy do polowy ciatem, nakladamy lyzke nutelli lub ulubionej konfitury, a nastepnie przykrywamy pozostalym ciatem.
Babeczki pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180° i pieczemy przez 10-15 minut.
Przed podaniem posypujemy je cukrem pudrem.
Smacznego!
Przepis zamieszczam rowniez w zwiazku z zabawa Olgi Smile "Kuchnia Wielkanocna 2010"
18 komentarzy:
Lubię takie proste przepisy. Żadnych wydumanych składników, zestawienie klasycznych smaków... Przepis zadecydowanie warty zapamiętania i wypróbowania. :-)
Jaki przyjemny przepis :) A niespodzianka w srodku babeczki jest super :)
Hmmm... z nutellą... :) Był czas, że nutellę łyżeczkę propsto ze słoiczka wyjadałam. :D Teraz mam więcej opamiętania. :D Ale nie powiem, na sam widok, błogo mi się robi. :D
Świetnie! Strasznie lubię muffinki. Ale postanowiłam sobie, że w najbliższym czasie nie upiekę nic, co jest słodkie... ;))
Pozdrawiam!
Poswix ja zawsze powtarzam, ze takie proste rzeczy sa najsmaczniejsze. Mysle, ze tymi babeczkami nie bedziesz zawiedziona. Sa pyszne i bardzo pulchne, nawet na drugi dzien.
Marta ta niespodzianka w srodku to jak wisienka na torcie :)
Malgosiu ja sie "rzucam" na nutelle jak mam wielka ochote na cos slodkiego, a w domu nic nie ma. Ale poniewaz dla mnie jest ona dosc slodka to zawsze dodaje do niej kilka suszonych zurawin.
Zaytoon ja tez sobie obiecywalam, ze nie bede piec nic slodkiego, ale takie obietnice trudno dotrzymac.
pozdrawiam
Karolko! Ostatnio na Twoim blogu był przepis na sernikobrownie z malinami, ale już go nie widzę :((( a właśnie miałam robić to ciasto w tym tygodniu, mogłabyś podać mia namiary na ten przepis? Z góry Ci dziękuję
P.S Dopiero zaczynam uczyć się gotować a Twoja strona jest moją ulubioną, super przepisy - wszystko wychodzi przepszyne :)))
Pysznie wyglądają te babeczki i to nadzienie z nutelli ,mniam!:)
Pozdrawiam wiosennie Karolko!:))
Karolka nie no ja nie będę do wielkanocy czekać :)))
Z wielką chęcią zjadałbym jedną na śniadanie :))))
Zdjęcia powaliły mnie swoją pysznością:) To babeczki marzenie....mega apetyczne!
Martolinko przepis oczywiscie nadal jest na blogu, podaje Ci link http://przysmakikarolki.blogspot.com/2008/05/sernikobrownies-z-malinami.html
Mam nadzieje, ze sernik wyjdzie Ci pierwsza klasa, jest pyszny. Wlasciwie to nasz ulubiony.
Ciesze sie, tez, ze swoja kulinarna przygode zaczynasz z moim blogiem.
Majanko to nadzienie z nutelli jest najfajniejsze w tej babeczce, choc ona sama i tak jest pyszna.
Poleczko bo ta babeczka dobra jest na kazda okazje :)
Szarlotek ciesze sie, ze ta puszystosc widac na zdjeciach. Babeczki faktycznie takie sa.
Pozdrawiam Was goraco w ten mily, wiosenny dzionek :)
Tez bardzo babeczkowo u mnie ostatnimi czasy ;) Jakos tak na Wielkanoc bardziej mam ochote na tego typu wypieki.
I babeczki, i papilotki u Ciebie sliczne :)
Pozdrawiam!
Bardzo lekko wygladają. Czekolada w srodku - świetna! Najbardziej lubię, gdy się rozpływa w ustach...
POzdrowienia cieplutkie slę!
małe puchate babeczki lubię nieustannie mocno
szczególnie te, w których kryje się niespodzianka :-)
Bea widze, ze babeczki i babki kroluja na wielu blogach. Nadchodzi Wielkanoc :)
Aniu babeczki byly lekkie jak puch, a ze nutella jest dosc luzna to i z tym rozplywaniem sie w ustach nie bylo problemu.
Asiejko ja najbardziej lubie te niespodzianki, ktore kryja sie w babeczkach i nie wazne czy to czekolada czy cos innego.
pozdrawiam
Urocze! Fajne są takie drobne słodkości, a jeszcze w połączeniu z nutellą...hmm. Z przyjemnością przekonam się jak szybko znikają ze stołu:)
Nieśmiało zapraszam też na mojego bloga http://www.kucharnia.blogspot.com/
, wprawdzie to zupełny początek - chyba jeszcze nawet nie raczkuję:), ale mam mocne postanowienie wytrwania!
Pozdrawiam wiosennie!
Anno-Mario mam nadzieje, ze babeczki zniknely szybciutko z Twojego stolu ;)
A na Twoj blog z przyjemnoscia wpadne przy chwili wolnego czasu.
Pozdrawiam
Babeczki wyszly znakomite! Tylko zamiast czekolady, dodalam dzem wisniowy i niestety musialam je piec nieco dluzej. W kazdym razie objadali sie nimi wszyscy :)
Ciesze sie, ze nawet w innej wersji smakowaly. Ja gdy robilam je pierwszy raz to tez z dzemem.
Prześlij komentarz