expr:class='"loading" + data:blog.mobileClass'>

sobota, 24 kwietnia 2010

Czas na piknik



Nie wiem na czym to polega, ale gdy chodzi o weekendowa pogode mam pecha od kilku juz lat. Gdy mieszkalam we Francji to czesto bywalo tak, ze w tygodniu byla przepiekna pogoda, a gdy tylko nadchodzila upragniona sobota zaczynalo padac i tak az do niedzieli godziny 17. W tym samym czasie w Polsce panowala iscie piknikowa aura.
Zamieszkalam w Polsce i ku memu zaskoczeniu w pogodzie nic sie nie zmienilo. Zmienil sie niestety kraj. I tak we Francji teraz panuje piekna wiosna, a tu gdzie jestem ja, weekendy znow nie zachecaja do wyjscia z domu. Gdy juz zrobilo sie ladnie rozchorowala sie Viki i piknikowe plany zostaly przelozone kolejny raz.

Do piknikowego kosza mialysmy zapakowac mini pizze. Juz kiedys doskonale sie sprawdzily w czasie jednaj z wycieczek za miasto. Cieniutkie ciasto z dodatkiem ulubionego farszu.
Gdy jednak pokusilam sie by zrobic z tego przepisu jedna, duza pizze rodzinna okazalo sie, ze ciasto jest dosc grube, czyli wlasnie takie za jakim nie przepadam. Moze powinnam podzielic to ciasto na dwie porcje? A moze moja blaszka to pizzy byla zbyt mala? Nie wiem. Polecam jednak to ciasto tym co lubia gdy jej brzeg jest puszysty i gruby.
Do tego prosty, ale smaczny sos pomidorowy i takie dodatki jakie najbardziej lubimy, za kazym razem inne.


Pizza

skladniki na ciasto

250ml letniej wody
7g suchych drozdzy
1 lyzeczka cukru
1 lyzeczka soli
350g maki pszennej typ 550 (ja dalam 200g maki pszennej i 150g maki pszennej razowej)
1 lyzka oliwy z oliwek

wykonanie:
Drozdze rozrabiamy z lyzeczka cukru i 50 ml letniej wody. Odstawiamy na 15 minut zeby ruszyly.
Make mieszamy ze sola, dodajemy do niej zaczyn drozdzowy, reszte wody i oliwe z oliwek. Wszystkie skladniki laczymy ze soba. Na stolnicy wyrabiamy ciasto przez okolo 4 minuty, bedzie dosc lepkie.
Odkladamy ciasto do miski nasmarowanej oliwa, przykrywamy folia spozywcza i odstawiamy do wyrosniecia na 30 minut.
Po tym czasie ponownie zagniatamy ciasto przez 2 minuty. Ciasto nalezy rozwalkowac dosc cienko i przelozyc na blache nasmarowana oliwa.
W przypadku mnini pizzy ciasto nalezy rozwalkowac na grubosc okolo 0,5 cm i wyciac krazki. Z tej porcji ciasta mi wyszlo okolo 27 malych placuszkow.
Na ciasto nakladamy sos pomidorowy i ulubione dodatki.
Duza pizze pieczemy w piekarniku nagrzanym do 200°C przez 20-25 minut, a mini pizze okolo 15 minut.

Skladniki na sos pomidorowy:

2 lyzki koncentratu pomidorowego
1 zabek czosnku - drobno posiekany
1 lyzka wody
ziola - oregano, tymianek, bazylia
sol, pieprz i odrobina cukru do smaku

Wszystkie skladniki mieszamy ze soba i pozostawimy na pare minut by sos sie przegryzl.



Smacznego!

10 komentarzy:

asieja pisze...

wiesz, ja też lubię cieniutkie ciasto. i wtedy chrupiące brzegi..
ale czasem i te grube jest pyszne, najlepiej jeśli domowe.

Majana pisze...

Uwielbiam domową pizzę:) Lubię na grubszym cieście, ale i na cienkim mi smakuje:) Po prostu lubię pizzę:))

Pozdrawiam!:)

Unknown pisze...

Pizza to fajna sprawa na danie dla całej rodziny. Ja uwielbiam taka typową domową z pieczarkami, cebulką i na chrupiąco przysmażoną kiełbaską. Twoja wygląda pysznie. W ogóle nie rozumiem dlaczego ludzie nie lubią brzegów pizzy - ja je uwielbiam szczególnie właśnie te chrupiące na złoto przypieczone. Pozdrawiam!

lo pisze...

A myślałam naiwnie, że tylko mi pogoda w weekendy płata figle. Cały tydzień planów, a potem piknik na podłodze w domu. Też ma to swój urok, ale nic nie zastąpi wiatru we włosach i promieni słońca na twarzy. Podoba mi się Twoja propozycja piknikowa. Chętnie wypróbuję, gdy pogoda będzie łaskawa.

Anonimowy pisze...

A ja z kolei lubię grube ciasto.
Byleby tylko chrupiące.
I brzegi, moja ulubiona pizzy część.

Tutaj prezentują się nadzwyczaj apetycznie.

Pozdrawiam!

Szarlotek pisze...

Piknikowa pizza...brzmi tak uroczo,że sama nabieram ochoty na takie cudo i wypad za miasto :) Ale , to za tydzień, bo ten mnie totalnie przytłoczył obowiązkamii nosa z domu nie wystawię :)*

karolka pisze...

Asiejko nie wiem dlaczego, ale mi ta domowa pizza zawsze wyjdzie grubasna i puszysta, ale nie zawsze mi takie ciasto odpowiada. To bylo bardzo dobre.

Majanko, Ty to bys mogla sobie reke podac z moim Mezem, On tez lubi kazda pizze.

Jagienka uwiezysz, ze moja mala Coreczka tez lubi brzegi pizzy? Dosc dlugo nie jadla tego co mialo jakis dodatki, wolala same brzegi, co cieszylo reszte rodzinki. Teraz zjada i srodek.

Lo ten pomysl z pinkikiem na srodku salonu to fajna alternatywa pikniku za miastem. Pomysl pewnie wykorzystam gdy znow pogoda pokrzyzuje nam plany. Mam nadzieje jednak, ze i dla mnie i dla Ciebie bedzie ona laskawa.

Zaytoon milo mi to czytac :)

Szarlotek zycze Ci sily na kolejny tydzien i zeby kolejny weekend byl wlasnie takim milym, piknikowym, a moze nawet z malutka pizza w reku :)

Pozdrawiam i zycze Wam milego wieczoru.

Honeymoon bed breakfast pisze...

These all are the great tips and techniques for the labeling and packaging of all the products which are packed and then send for shipment respectively.

Anonimowy pisze...

Kobieto! Kocham Cie! W sumie to razem z moim Towarzyszem. Jako ludzie z dwoma lewymi rekoma gotowanie nie jest dla nas łatwe, ale te mini pizze sie udaly! A jakie pyszne byly, a ile zabawy przy tym. Bede sledzic przepisym, bo po tym jestes dla mnie Mistrzem. :)
Pozdrawiamy.
Bambosz & Bambosz

karolka pisze...

Bambosz&Bambosz to wielka radosc czytac tak mile komentarze. Ciesze sie, ze przygotowanie tej pizzy dalo Wam tyle radosci. Mam nadzieje, ze czesciej bedziecie zagladac do kuchni w celu wspolnego pichcenia. Za jakis czas nie napiszesz juz, ze jestescie "ludzmi z dwoma lewymi rekami"

Pozdrawiam