Wakacyjne podróże sprzyjają poszukiwaniu pamiątek, drobiazgów które po powrocie do domu będą nam przypominać cudowne, ulotne chwile. Każdy z nas przywozi coś innego. Ja lubię gdy wśród moich urlopowych zdobyczy znajdują się rzeczy związane z kuchnią. Czasami są to jakieś foremki do ciastek, innym razem przyprawy lub lokalne specjały.
Przez kilka lat mieszkałam we Francji i w zasadzie nie przywożę stamtąd żadnych pamiątek. Lubie jednak gdy właśnie takie lokalne przysmaki wpadają mi w ręce, nie mogę się im niestety oprzeć. Tym razem z mojej podróży do Francji przywiozłam niepozorne, różowe ciasteczka. Pochodzą one z miejscowości Reims i zaraz po szampanie są najbardziej znanym produktem tego miasteczka. Ich historia sięga 1690 roku. We Francji można je kupić w niemal każdym markecie. Ostatnio słyszałam, że dostępne są również w Polsce w niektórych sklepach, ale jeszcze nie sprawdziłam tej informacji.
Moje ciasteczka posłużyły mi do przygotowania sernika z różowymi, dziewczyńskimi dodatkami. Zapraszam.
Tym samym żegnam się na jakiś czas i już jutro ruszam na wakacje. Wam życzę cudownej pogody gdziekolwiek będziecie, odpoczynku i niezapomnianych wrażeń.
Sernik na różowym spodzie
spód:
- 150 g różowych ciasteczek z Reims ( można ożyć tez innych ciasteczek, niekoniecznie różowych)
- 100 g masła
- 40 g wiórków kokosowych
masa serowa:
- 600 g serka śmietankowego
- 100 g cukru
- 2 łyżki mąki
- starta skórka z 1 cytryny
- 3 jajka
- 100 ml śmietany
- 250 g malin
wykonanie:
Ciasteczka kruszymy., dodajemy do nich wiórki kokosowe i stopione masło. Łączymy wszystko razem, a następnie wysypujemy na dno tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia. Spód dokładnie ugniatamy łyżką.
Mikserem ubijamy serek śmietankowy ze śmietaną i cukrem. dodajemy mąkę, skórkę z cytryny oraz po 1 jajku. Przygotowaną masę serową wylewamy na przygotowany wcześniej spód. Na wierzchu układamy około 200 g malin. Owoce lekko wciskamy do ciasta.
Sernik pieczemy 1 godzinę w piekarniku nagrzanym do 150°C. Po upieczeniu zostawiamy go w otwartym piekarniku na kolejna godzinę.
Przed podaniem sernik należy schłodzić i udekorować pozostałymi malinami.
7 komentarzy:
Cudny sernik!
Bardzo ładnie wygląda:)
wow, cóż więcej mi dodać? wygląda bosko, przepis też bardzo atrakcyjny. sernik mistrzowski :]
Chyba pora upiec sernik:)
Karolko, sernik wygląda przepysznie. Życzę Ci wspaniałego wypoczynku!:)
Poprzedni wpis był lepszy.
Piękny sernik! I te kolory ;)
Moja książka:
www.nielegalna-ksiazka.blogspot.com
Prześlij komentarz