expr:class='"loading" + data:blog.mobileClass'>

sobota, 12 kwietnia 2008

MUFFINY Z SUSZONYMI POMIDORAMI

Doskonale gdy przychodza goscie lub gdy mamy ochote na przekaske inna niz zwykle. Do tego szybkie i proste w przygotowaniu. Jak dla mnie wprost genialne i przepyszne, dlatego goraco je polecam.

Za przepis dziekuje Madzialince.



skladniki:

1 wieksza cebula
okolo 6 plastrow szynki
1 zabek czosnku
75 g masla
3/4 lyzeczki soli
pieprz wedle uznania
2 i 1/3 szklanki maki
2 plaskie lyzeczki proszku do pieczenia
1 szklanka mleka
2 jajka
6 kawalkow suszonych pomidorow w oliwie
ololo 3 lyzki oliwy do smazenia




Szynke, cebule i czosnek drobno kroimy i podsmazamy na oliwie az do chwili gdy cebula zacznie sie rumienic. Doprawic sola i pieprzem. Nastepnie dodajemy do tego maslo, ktore ma sie tylko roztopic, nie smazyc. Calosc odstawiamy do przestygniecia.

Do miski wsypujemy make i proszek do pieczenia.
W drugim naczyniu nalezy rozbeltac jajka i dodac do nich mleko. Dokladnie wymieszac.

Suszone pomidory odsaczyc z oliwy i drobno posiekac.

W mace zrobic dolek lyzka i wlac jajka z mlekiem, dodac pomidory i przesmazona cebule z szynka i roztopione maslo. Wymieszac tak by skladniki sie polaczyly. Muffinki nie udadza sie gdy wymieszamy skladniki zbyt dokladnie.

Ciasto przekladamy do foremek i pieczemy w nagrzanym piekarniku do 210°C przez okolo 20 minut do zezlocenia sie muffinek.

Smacznego!

4 komentarze:

Justinek pisze...

Sądząc po składnikach muszą mieć oryginalny smak,coś mi sie zdaje, że je jutro zjem po obiadku na deser :)

karolka pisze...

Oj tak smak maja wyjatkowy. Gdy zrobilam je pierwszy raz to az mi wstyd bylo, ze tyle ich zjadlam, ale powstrzymac sie nie moglam.
Goraco je polecam.

pozdrawiam

Pszmaja pisze...

A na czym to polega, że jak wymieszamy zbyt dokładnie to się nie udadzą? czyli kiedy jest już nazbyt?

karolka pisze...

Kiedys sama sie nad tym zastanawialam jak robilam muffiny pierwszy raz i przeczytalam taka wlasnie wskazowke. Ponoc muffiny nie wyrastaja wtedy tak ladnie, sa bardziej zbite.
Za dokladne wymieszanie rozumiem gdy juz nie ma grudek itp, ciasto staje sie bardzo jednolite.
Mam nadzieje, ze te moje wyjasnienia cos daly.
Przepraszam, ze tak pozno odpowiadam.