KARPATKA

Za oknem zamiast pieknej wiosny mamy kolejny pochmurny dzien. Zupelnie nic sie nie chce i humor tez nieciekawy. W takich chwilach niezawodna jest czekolada, ale ja akurat na czekolade nie mam ochoty.
Przypomnial mi sie za to pyszny krem do karpatki i natchnelo mnie by zrobic wlasnie to ciasto. Karpatka zostala juz prawie zapomniana w mojej kuchni wiec deszczowy dzien stal sie dobra okazja by ten przepis odkurzyc.



skladniki na cisto:

• 5 jaj
• 1 szklanka maki
• 1 szklanka wody
• 0,5 kostki margaryny
• 0,5 lyzki proszku do pieczenia

skladniki na krem:

• 1 kostka margaryny
• 3/4 szklanki cukru
• 2 lyzki maki pszennej
• 2 lyzki maki ziemniaczanej
• 0,5 litra mleka
• cukier waniliowy
• 1 zoltko

wykonanie
ciasto:
Wode z margaryna zagotowac, dosypac makie i ciagle mieszajac gotowac tak dlugo az zgestnieje. Odstawic do wystygniecia. Nastepnie dodac po 1 jajku ciagle mieszajac, na koncu dodac proszek do pieczenia.
Ciasto podzielic na dwie rowne czesci, wylozyc na dobrze nasmarowana tluszczem blache i piec okolo 30 minut w temperaturze 180°C.
Tak samo postapic z druga czescia ciasta.

Uwaga: ciasta nie pieczemy na pergaminie.

krem:
Polowe mleka wraz z cukrem i cukrem waniliowym zagotowac. W drugiej czesci mleka rozrobic obie maki i wlac do wrzacego mleka ciagle mieszajac. W ten sposob powstanie budyn. Odstawic do wystygniecia.
Margaryne utrzec z zoltkiem. Dodawac stopniowo ugotowana wczesniej mase i ucierac do gladkosci.

Krem wylozyc na ciasto, przykryc drugim ciastem. Gorne ciasto najlepiej delikatnie docisnac. Odstawic do lodowki by krem byl dobrze sciagniety.

Smacznego!