expr:class='"loading" + data:blog.mobileClass'>

niedziela, 11 stycznia 2009

Zielono mi czyli zupa-krem z zielonego groszku




Do Zimowego Fesliwalu Zupy przystapilam przyslowiowym rzutem na tasme. Pomyslalam, ze skoro za oknem rozgoscila sie na dobre zima, to rozgrzewajaca zupa jest jak najbardziej na miejscu.
W moim domu zupy goszcza bardzo rzadko i ten festiwal jest swietna okazja by to zmienic.
Wlasciwie wszyscy bardzo lubimy zupy, a juz moja Coreczka jest ich prawdziwa fanka. Dla Niej najwazniejsza w zupie jest woda hihihihi. Ona ma dwa sposoby jedzenia zup, pierwszy to wylawianie najpierw wszystkich dodatkow plywajacych w talerzu, a potem siup przechylanie talerza i wypijanie z niego calego plynu. Innym razem to zaczyna od plynnej czesci zupy, spycha lyzka cala tresciwa zawartosc na bok i lyzka spija cala wode. Zawsze potem oznajmia nam, ze juz sie najadla ;) ach te dwulatki...
Tym razem w talerzu plywaly tylko grzanki i odrobina zielonego groszku. Jedno i drugie bardzo lubi wiec zostala zastosowana pierwsza metoda zjadania zupy.



skladniki:
  • 600ml bulionu
  • mala cebulka
  • maly kawalek selera
  • maly kawalek pora
  • 300g zielonego groszku (moze byc mrozony)
  • sol
  • 2 lyzki masla
  • smietana
  • ewentualnie listki miety

wykonanie:
Seler, cebule i por kroimy i podsmazamy przez chwile na 1 lyzce masla. Doprawiamy sola.
Warzywa przekladamy do rondelka, zalewamy bulionem, dodajemy zielony groszek i gotujemy okolo 20-25 minut.
Po tym czasie mozemy odlowic troche groszku by potem pywal sobie w zupie, a reszte miksujemy blenderem.
Dolewamy smietane i 1 lyzke masla, doprowadzamy do wrzenia. Doprawiamy sola do smaku.
W tym momencie zupa jest juz gotowa.
Mozemy ja podac z grzankami. Ewentualnie mozna posiekac pare listkow miety i dodac do zupy. Mieta bardzo wzbogaci jej slodkawej smak.
Smacznego!



11 komentarzy:

margot pisze...

jaka piękna
Hm ,zjadłabym

Majana pisze...

Zupka wygląda pysznie! :) A jaka zielona , mniamku! :))

agata pisze...

Może i ja wreszcie skuszę się na zielony krem... i wyciągnę groszek z czeluści zamrażalnika... póki co uratowałam kalafior od zimna :) jak skończę kalafiorową, to może...

Agata Chmielewska (Kurczak) pisze...

:) też planuję zrobić krem z zielonego groszku :)

Eliza pisze...

Jak ja kocham zielony groszek. Tez go z reszta dzis do zupki wrzucilam ale kremu z groszku jeszcze nie probowalam. Dzieki za przepis. Brzmi bosko!!!

karolka pisze...

Ciesze sie bardzo, ze moja zupa tak Wam sie podoba :)

Eliza, Agata, Aga-aa do dziela! Zupa jest prosta i szybka w przygotowaniu, a do tego smaczna.

Agata teraz ja szykuje sie na zupe z kalafiora :)

Anonimowy pisze...

Zupa wygląda świetnie (bardzo fotogenicznie)i sądząc z opisu równie dobrze smakuje.
A sposób opróżniania talerza świadczy o tym, że córcia to też fanka zup.

Bea pisze...

Piekna!!! Bardzo optymistyczna :)

karolka pisze...

Pela zupka smakowala corci, bo dnia nastepnego znow jej szukala.

I bardzo dziekuje Wam za pochwaly :)

Agnieszka B. (Abulinka) pisze...

Właśnie zjadłam pyszną zupkę, dziękuje za podzielenie się przepisem :-) Polecam!

Pozdrawiam-Abulinka

karolka pisze...

Abulinko bardzo sie ciesze, ze zupka okazala sie smaczna. Polecam moje inne przepisy na zupy.

pozdrawiam :)