Ciesze sie bardzo, ze w tej edycji Weekendowej Piekarni udalo mi sie przylaczyc do wspolnego pieczenia. Przyznaje, ze sprawia mi to coraz wiecej radosci.
Tym razem radosc z tych buleczek miala tez Viki, ktora brala czynny udzial w ich pieczeniu. Wlasciwie ograniczyla sie do jednaj czynnosci, ale jakze waznej :D Z wielkim poswieceniem smarowala buleczki maslem, a potem gdy juz wyciagalam je z piekarnika to wlasnie Viki probowala ich jako pierwsza. Buleczki byly jeszcze gorace gdy niepostrzezenie jedna z nich zniknela razem z Viki za drzwiami kuchni. Po chwili winowajczyni wrocila proszac o nastepna.
Przyznam, ze dluzej na nie czekalysmy niz zjadalysmy. Buleczki znikaly w oka mgnieniu i byly naprawde bardzo smaczne.
Ciesze sie tez, ze ten odcinek WP przypada w dokladnie drugie urodziny mojego skromnego bloga.
Poczatek byl dosc ciezki przyznaje, ale od tamtej pory wiele sie zmienilo, zmienil sie przede wszystkim moj blog.
Z tej okazji chcialabym podziekowac tym ktorzy do mnie zagladaja i tym, ktorzy pozostawiaja swoje komentarze, ktore sprawiaja mi wiele radosci i sa dowodem Waszej sympatii.
Buleczki z Hotelu Parker House w Bostonie
skladniki:
1 lyzeczka drozdy instant (10g swiezych)
125 ml mleka letniego
30g plynnego masla
15g plynnego masla do smarowania
1 lyzka cukru
1 lyzeczka soli
1 jajko
280g maki pszennej
wykonanie:
Drozdze rozpuszczamy w polowie mleka i odstawiamy na 5 minut.
Reszte mleka mieszamy z 30g masla, jajkiem i cukrem.
Make mieszamy ze sola, dodajemy do niej rozpuszczone drozdze i reszte skladnikow. Zagniatamy do chwili jak powstanie gladkie i elastyczne ciasto. Wkladamy do miski wysmarowanej maslem i odstawiamy na 1,5 godziny az podwoi swoja objetosc.
Po tym czasie ciasto rozwalkowac na prostokat o wymiarach 20x40cm. Pociac go na 4 paski o szerokosci ok. 5 cm, a nastepnie kazdy pasek podzielic na 4 czesci. W ten sposob otrzymamy 16 prostokatow.
Kazdy prostokat smarujemy stopionym maslem i skladamy na pol posmarowana strona do srodka. Prostokaty skladamy tak by wierzchnia czesc wystawala o 1 cm i ukladamy je na blasze dosc luzno jeden za drugim, tak by opieraly sie o ta wystajaca czesc.
Odstawiamy na 30 minut . Calosc znow smarujemy stopionym maslem.
Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 220°C przez okolo 15-20 minut az sie zrumienia.
Buleczki najlepiej smakuja gdy sa jesszcze cieple.
Za ten wspanialy przepis dziekuje Atince, ktora byla gospodynia 48 juz edycji WP
Przyznam, ze dluzej na nie czekalysmy niz zjadalysmy. Buleczki znikaly w oka mgnieniu i byly naprawde bardzo smaczne.
Ciesze sie tez, ze ten odcinek WP przypada w dokladnie drugie urodziny mojego skromnego bloga.
Poczatek byl dosc ciezki przyznaje, ale od tamtej pory wiele sie zmienilo, zmienil sie przede wszystkim moj blog.
Z tej okazji chcialabym podziekowac tym ktorzy do mnie zagladaja i tym, ktorzy pozostawiaja swoje komentarze, ktore sprawiaja mi wiele radosci i sa dowodem Waszej sympatii.
Buleczki z Hotelu Parker House w Bostonie
skladniki:
1 lyzeczka drozdy instant (10g swiezych)
125 ml mleka letniego
30g plynnego masla
15g plynnego masla do smarowania
1 lyzka cukru
1 lyzeczka soli
1 jajko
280g maki pszennej
wykonanie:
Drozdze rozpuszczamy w polowie mleka i odstawiamy na 5 minut.
Reszte mleka mieszamy z 30g masla, jajkiem i cukrem.
Make mieszamy ze sola, dodajemy do niej rozpuszczone drozdze i reszte skladnikow. Zagniatamy do chwili jak powstanie gladkie i elastyczne ciasto. Wkladamy do miski wysmarowanej maslem i odstawiamy na 1,5 godziny az podwoi swoja objetosc.
Po tym czasie ciasto rozwalkowac na prostokat o wymiarach 20x40cm. Pociac go na 4 paski o szerokosci ok. 5 cm, a nastepnie kazdy pasek podzielic na 4 czesci. W ten sposob otrzymamy 16 prostokatow.
Kazdy prostokat smarujemy stopionym maslem i skladamy na pol posmarowana strona do srodka. Prostokaty skladamy tak by wierzchnia czesc wystawala o 1 cm i ukladamy je na blasze dosc luzno jeden za drugim, tak by opieraly sie o ta wystajaca czesc.
Odstawiamy na 30 minut . Calosc znow smarujemy stopionym maslem.
Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 220°C przez okolo 15-20 minut az sie zrumienia.
Buleczki najlepiej smakuja gdy sa jesszcze cieple.
Za ten wspanialy przepis dziekuje Atince, ktora byla gospodynia 48 juz edycji WP
11 komentarzy:
Piekne bułeczki! wspaniale urosły, a w smaku ....pycha!
Bułki wyszły wzorcowe , ale wiadomo jeśli był taki pomocnik :D
I wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy:)))
No sliczne po prostu! Moje ciasto wlasnie wyrasta. Mam nadzieje, ze bulki wyjda mi rownie urodziwe.
Karolko, to od czego zacząć? Od bułek czy od życzeń? :) Chyba od życzeń, bo taka okazja dopiero za rok znów się przydarzy. :) No więc niech tych jubileuszy będzie jeszcze wiele, wiele! Niech będzie u Ciebie słodko i słono, zawsze kolorowo i pysznie. :) I niech inspiracji kulinarnych nigdy nie zabraknie. :)
CIekawe, czy za rok w tym dniu znów będą jakieś pyszne bułeczki? :)
Kass buleczki byly tak pyszne, ze jeszcze dobrze nie wystygly, a juz ich nie bylo :)
Margot faktycznie buleczki chyba sie udaly. Przyznam, ze troche sie martwilam czy aby sa takie jak byc powinny.
Dziekuje za zyczenia :)
Aniu zazdroszcze Ci, ze konsumpcja buleczek dopiero przed Toba.
Malgosiu bardzo, ale to bardzo dziekuje za tak piekne zyczenia. Mam nadzieje, ze za rok to ja sie pochwale juz pieknym chlebemn na moim wlasnym zakwasie :)
milego wieczoru :)
kapitalnie ci wyszly te buleczki :) :)
Pozdrowienia :)
Karolko, no to mamy w ten sam dzień blogowe urodzinki!
Wszystkiego najlepszego Kochana! Duzo świetncyh pomysłów i wielu wspaniałych lat blogowania CI zyczę:)
A bułeczki śliczne!:)
Wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy! bardzo się cieszę, że bułeczki smakowały i że przypadły na taką wspaniałą rocznice:) Powodzenia w blogowaniu na następne lata:) Pozdrawiam:)
Karolko, cudne! Wygladają na niesamowicie puszyste i delikatne...
Wszystkiego naj naj naj z okazji blogowego jubileuszu :) A bułeczki wspaniałe na świętowanie :)
Gosiu dziekuje :)
Majanko bardzo dziekuje. Ale fajnie, ze swietujemy w ten sam dzien :) Ja zlozylam Ci zyczenia na Twoim blogu.
Atinko dziekuje za zyceznia. A buleczki byly bardzo smaczne. Ciesze sie, ze bralam udzial w tej edycji WP
Aniu one byly bardzo delikatne i nic dziewnego, ze tak szybo sie rozeszly.
Tili tobie rowniez dziekuje za zyczenia. Buleczki byly w sam raz, masz racje :)
milego dnia Wam zycze
Prześlij komentarz